Siema,
Mój kolega, który siedzi w linuksach poleca mi język go, chciałbym spytać w tym wątku Was o opinię na temat tego języka czy warto się go uczyć
Czy ten Go jest w stanie mi coś więcej zaoferować niż np. taki C++?
- Rejestracja:ponad 3 lata
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:81
Go - Rejestracja:ponad 3 lata
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:256
5
Coraz więcej projektów używa Go. Nawet w Polsce. Moim zdaniem będzie coraz bardziej popularne. Niemniej C nie wymrze. O C++ mogę mówić tylko najgorsze rzeczy i życzę mu śmierci.
Zobacz pozostały 1 komentarz
Składnia nie ma znaczenia. C++ to wysokopoziomowy język ze wsparciem podejścia niskopoziomowego, które zabija to wysokopoziomowe. W C++ jest sporo UB, ręczny model zarządzenia pamięcią notorycznie powoduje naruszanie pamięci(co jednoznacznie wysypuje proces, a może nastąpić w znacznym oddaleniu od samego naruszenia) oraz wycieki (to jednak powszechne w każdym języku). Mechanizmy obiektowe sprzyjają patologii(np. dziedzicznie wielobazowe).Prymitywne mechanizm dołączania plików przez preprocesor powoduje wolny proces kompilacji.
W ogóle przez charakterystykę języka długo się kompiluje. Brak mechanizmów jak refleksja czy RTTI ogranicza mocno. Zanim stworzono jakikolwiek standard powstało kupę kodu, który jest gówniany, bo też pisało się pod kompilatory i różne implementacje biblioteki "standardowej". Pisze serwerowe systemy i systemy C++ są najdroższe w rozwoju, najbardziej zawodne, najwolniej się rozwijają i najczęściej wywracają się z rowerka.
W C++ musisz płacić za rzeczy za które nie chcesz płacić. Wolna kompilacja, bo model headerów jest odziedziczony z C. Nielogiczne rozwiązania, bo to wielogeneracyjny ulep. Mała reformowalność biblioteki standardowej, bo ABI compatibility/komitet/wiele kompilatorów.
@slsy: W pełnie się zgadzam.
Niestety up to racja. Dodatkowo na c++ musisz poświęcić kilkakrotnie więcej czasu, aby umieć tworzyć jakikolwiek sensowny kod, niż np np ucząc się innych języków itd
Tego języka w sumie nie da się umieć. Nie kroczy po świecie taka osoba xD
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:mniej niż minuta
- Postów:8398
1
doskanoness napisał(a):
Mój kolega, który siedzi w linuksach poleca mi język go, chciałbym spytać w tym wątku Was o opinię na temat tego języka czy warto się go uczyć
Ja się w nim tylko bawiłem, więc mogę stwierdzić jedynie, że opłaca się pobawić (dla własnej frajdy). Język jest prosty, a ma fajny model asynchroniczności (oparty o "goroutines"), co samo w sobie jest ciekawe.
Czy ten Go jest w stanie mi coś więcej zaoferować niż np. taki C++?
- garbage collector (co może być zaletą i wadą).
- goroutines
- Rejestracja:prawie 12 lat
- Ostatnio:około 7 godzin
- Postów:1129
2
@doskanoness: Go jest IMO do innych zastosowań niż C++. Go najczęściej spotka się w webowce i infrastrukturze (docker, kubernetes). Jest o wiele bezpieczniejszy niż np. C++. Ma jednak swoje problemy, jednym z nich jest to, że wydaje się prostym językiem. Niestety ma masę pułapek, o których możesz szybko się przekonać googlujac np. gotchas, a to nie wszystkie niespodzianki. Brak generyków "wymusza" generowanie kodu, więc trzeba się zapoznać ze Swaggerem/OpenAPI, a masa tooli do tego jest dyskusyjnej jakości. Nie ma tutaj "obiektowości", a ludzie i tak na siłę starają się pisać tak kod. Masa przydatnych narzędzi jak np. go mod wyszła stosunkowo niedawno, więc można dość łatwo natrafić na taki projekt w swojej pracy. Go rozwija się też bardzo wolno. Po bodaj 12 latach od pierwszej wzmianki doczekał się generyków.
Wciąż jest to jednak moim zdaniem jedna z lepszych technologii do nauki i pracy. Kod jest szybki i bezpieczny w porównaniu do innych języków i czasu na naukę jaką trzeba włożyć by być "na tym samym" poziomie. Goroutines są naprawdę spoko, wraz z chanellami robią robotę, jak się wie jak tego używać :p. GC jest naprawdę spoko, przyjazne community.
Najlepiej sam ocenisz pisząc sam kilka aplikacji, albo pooglądasz kod na GH.
To ze NIE MA obiektowości to jest duży plus, obiektowe myślenie spacza człowieka... Potem wszędzie są klasy, 0 funkcji, bo ludzie ktorzy piszą w Javie czy takim PHP twierdzą, że kod musi podążać za wzorcami itp :( poza tym się zgadzam.
@daniel1302: Tam jest przecinek. Chodziło mi, że właśnie Go nie jest obiektowy, a niestety ludzie na siłę starają się pisać obiektowo i wychodzi kupa
@Dregorio: aaa :) To przepraszam :) Bo z tym akurat się zgodzę :D Widzialem kod, gdzie kazda funkcja i struktura byla w osobnym pliku jak w Javie :D na dodatek odwolania do struktur przez
func (this JSONClient) Get(path) {...} :D
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:około 22 godziny
- Postów:312
0
Czy nauka tego języka do backend'a (jvm) który chce w przyszłości pobawić się w dev/ops ma sens?
@vpiotr: Pytałem odnośnie języka Go ;)
Pisząc ten post miałem na myśli, czy jest sens uczyć się Go dla backendowca, który pisze w Kotlinie + Springu i w planach ma devopsowanie.
- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
2
Go ma dosyć wąską specjalizację i nie jest wykorzystywany tak szeroko jak Python czy JS. Jednakże w Go powstało wiele aplikacji używanych w DevOps czy CloudOps takich jak: Docker, Kubernetes, Terraform. Ten język ma tę zaletę, że łączy statyczne typowanie i wydajność C/C++ z czytelnością i używalnością Pythona i JS.
Z pewnością warto się zainteresować, choć niekoniecznie jako pierwszy język.
No włąśnie - trzeba być kimś więcej niż tylko python devem. Co do Go - starczy znajomosć języka, nie ma dodatkowych wymagań raczej. No i ja osobicie dostaję więcej ofert dla Go niż do Pythona, mimo, że ani w jednym, ani w drugim nigdy komercyjnie nie pracowałem. Może kwestia, że bujam się w obłokach.. tzn. chmurach.
- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:12 minut
- Postów:383
1
java 1.5 :P
- Rejestracja:około 3 lata
- Ostatnio:około 3 lata
- Postów:2
0
Czy istnieje taki język jak Go, czyli też kompilowany bez maszyny wirtualnej z dobrym typowaniem i GC, ale bez wskaźników? Który wspiera wielowątkowość, jest niby Nim, D, ale nie spełniają wszystkich moich wytycznych.
Twoich wytycznych nie spełnia nawet Go :P :) Go posiada wskazniki, jesli pominąć te wskaźniki to łapie D ;)
na chwilę obecną golang jest znacznie bardziej dojrzałą platformą niż kotlin native. kotlin native ma na razie upierdliwą wielowątkowość z Object transfer and freezing. blog posty o planie wywalenia takich akrobacji: https://blog.jetbrains.com/kotlin/2021/05/kotlin-native-memory-management-update/ https://blog.jetbrains.com/kotlin/2021/08/try-the-new-kotlin-native-memory-manager-development-preview/
- Rejestracja:prawie 20 lat
- Ostatnio:około godziny
1
Hmm, ale w golangu nie ma artytmetyki wskaźników https://go.dev/doc/faq#no_pointer_arithmetic więc raczej nie ma problemów z nimi związanych (oprócz tego, że GC w praktyce musi być non-compacting, bo to koliduje z pobieraniem adresu obiektu do późniejszego wykorzystania).
Zobacz pozostały 1 komentarz
golang ma https://en.wikipedia.org/wiki/Tracing_garbage_collection czyli gc, który zawsze działa, tzn. zawsze odśmieca niedostępne obiekty. tymczasem z bardzo pobieżnej lektury https://docs.swift.org/swift-book/LanguageGuide/AutomaticReferenceCounting.html wynika, że swift ma tylko wskaźniki ze zliczaniem, a te psują się, gdy tworzysz cykle referencji. cały artykuł jest o tym jak sobie z takimi cyklami radzić.
może napisz jaki masz problem ze wskaźnikami w golangu. to nie są takie same wskaźniki jak w c/c++, gdzie możesz z nimi robić co chcesz.
no właśnie te wskaźniki z golanga są generalnie bezpieczne. niebezpieczne są bloki kodu unsafe, ale tak samo jest w ruście, javie, c# i każdym innym języku. w golangu nie możesz stworzyć wskaźnika z kapelusza, tzn. golangowe wskaźniki zawsze wskazują na poprawny obiekt (przy założeniu, że nie pakujemy się w bloki kodu unsafe).
swift ma tylko wskaźniki ze zliczaniem, a te psują się, gdy tworzysz cykle referencji Z tego co czytałem to W swifcie mocno promowany jest styl funkcyjne i używanie niemutowalnych struktur co znacząco zmniejsza szanse na zapętlenie wskaźników :p
a nie wiem jak tam w swifcie, to się nie wypowiem. wiem, że o ruście podobne rzeczy ludzie piszą, ale w rzeczywistości słówko
mut pojawia się w kodzie często.
- Rejestracja:prawie 20 lat
- Ostatnio:około godziny
1
scaut napisał(a):
Czy istnieje taki język jak Go, czyli też kompilowany bez maszyny wirtualnej z dobrym typowaniem i GC, ale bez wskaźników? Który wspiera wielowątkowość, jest niby Nim, D, ale nie spełniają wszystkich moich wytycznych.
Możesz pisać w Javie, Scali, Kotlinie itp itd a potem skompilować javowy bajtkod w trybie AOT za pomocą https://www.graalvm.org/reference-manual/native-image/ (do samodzielnej natywnej binarki, bez żadnej VMki, JITa, etc przy odpalaniu) :] Jednak na razie nie jest to solidny wybór, bo masa kodu się nie kompiluje od razu pod native-image i trzeba kombinować.
edytowany 1x, ostatnio: Wibowit
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około miesiąc
- Postów:2284
2
Pamiętaj że C/C++ wybiera się po to żeby móc się wywyższać nad innymi, szczególnie nad klepaczami z webowki. GO jest stosowane w webowce, więc będzie trochę to twoja degradacja.
Poza tym atutem to wszystko jest lepsze niż c++.
edytowany 2x, ostatnio: Czitels
Zobacz pozostałe 4 komentarze
Undefined behaviour nie jest brakiem standaryzacji a celowym zabiegiem umożliwiającym lepszą optymalizację kodu. A do mission critical masz Idris, Ada i Rust.
@Krolik: ja wiem ze za UB jest jakas głębsza logika, ale z punktu widzenia kogos z boku to wyglada to jak tłumaczenie wariata ktory twierdzi ze jest z kosmosu. Ciężko znaleźć w tym tłumaczeniu luki ale czujesz ze cos jest nie tak.
Ja wiem. Jeden z najzabawniejszych przypadków jaki widziałem z UB, to że można wywołać funkcję, do której nie ma wywołania nigdzie w kodzie: https://kristerw.blogspot.com/2017/09/why-undefined-behavior-may-call-never.html
Nie, w Javie miałbyś NPE. Tutaj w tym kodzie C++ masz wszystkie zmienne zainicjowane akurat prawidłowo. Globalne zmienne są inicjowane w C / C++ na wartości domyślne, dla wskaźników jest to
nullptr.
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:7 dni
- Lokalizacja:Silesia/Marki
- Postów:5505
4
scaut napisał(a):
Czy istnieje taki język jak Go, czyli też kompilowany bez maszyny wirtualnej z dobrym typowaniem i GC, ale bez wskaźników? Który wspiera wielowątkowość, jest niby Nim, D, ale nie spełniają wszystkich moich wytycznych.
Haskell oczywiście :D
- System typów jest niesamowity i nie wiem czy ktoś ogarnia go w całości, ale nie trzeba korzystać ze wszystkich bajerów
- w wyniku kompilacji za pomocà GHC dostajemy prostą binarkę, chyba tam jest nawet LLVM wpięty
- wielowątkowość w Haskellu jest niesamowita. W zasadzie to każda komunikacja ze światem zewnętrznym domyślnie jest asynchroniczna dzięki monadzie IO
- oczywiście można poprosić system o niezarządzany blok pamięci i robić na nim dziwne rzeczy, ale tak jest chyba w każdym języku. Ktoś nawet zaimplementował mutowalne kolekcje javopodobne na takich niezarządzanych blokach pamięci XD
UPDATE: a jak nie Haskell to OCaml
edytowany 2x, ostatnio: KamilAdam
- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
1
Nie wiem czy już było ale między Go i C++ jest jeszcze Rust - czyli język wydajny, bez GC i bez barokowości C++.
Niestety kompiluje się wieki :(
Kompiluje się znacznie szybciej niż C++ i wolniej niż Go więc treść posta jest ok - jest pomiędzy.
Inna sprawa że Rust ma kompilator przyrostowy i tylko pierwsza kompilacja trwa długo, a potem kompilacja w praktyce trwa szybciej niż w niejednym projekcie Java/Scala jaki mamy - tj. zwykle kilka sekund. No i nie musisz kompilowac za każdym razem bo jest znacznie szybszy cargo check.
Rust jest za to nie jest pomiędzy C++ i Go pod względem bezpieczeństwa i stabilności działania. Jest lepszy od obydwu.
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad rok
- Postów:13
3
Pisze w go od okolo roku i moim zdaniem warto. Jest całkiem sporo ofert pracy (ostatnio znacznie więcej) ale co najistotniejsze jest bardzo mało osób chętnych, więc firmy zatrudniają kogo popadnie.
Sam język jest wyjątkowo prosty, tzn. dąży do tego aby jedną rzecz dało się napisać w jeden konkretny sposób. Nie jest to Python, Java czy nieszczęśliwy C++ w którym co nowa wersja to nowy sposób inicjalizowania zmiennych, a na koniec już nikt nie wie który sposób jest tym właściwym... W golangu trzeb wiele rzeczy zaakceptować i dostosować się do tego co oferuje język. Największy błąd jaki się popełnia na początku to przenoszenie schematów z innych języków do golanga - to się po prostu nie udaje. To należy rozumieć przez słowo prosty - nie chodzi tu o to że szybko się tego języka nauczysz (choć nie jest to na pewno trudny język w nauce).