Czy rozwinęły Was studia informatyczne?

Czy rozwinęły Was studia informatyczne?
A9
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:408
1

Witam, wiem, że na forum była cała masa wątków w stylu "czy warto iść na studia informatyczne", itp. Ale ja mam inne pytanie skierowane do osób, które skończyły studia inżynierskie lub magisterskie na kierunku informatyka oraz, które pracują jako programiści od dłuższego czasu. Jak oceniacie ogólnie studia, które skończyliście? Czy wiedzy z nich używaliście potem w pracy? Czy uważacie, że te studia Was rozwinęły i dzięki nim macie większą praktyczną wiedzę z IT? Nie pytam o kwestie związanych z papierkiem na koniec, bo ten temat był wielokrotnie poruszany. Pytam się o to, ponieważ mija pierwszy semestr odkąd studiuję zaocznie informatykę. O ile wykładowcy mają wiedze na tematy, których uczą, o tyle mam wrażenie, że przez te pół roku nie nauczyłem się niczego przydatnego. Mam również odczucie, że te studia utrudniają mi rozwój w IT(mówię głównie o programowaniu), bo pochłaniają jednak część czasu, który mógłbym poświęcić na naukę przydanych rzeczy. Czy też mieliście takie odczucia?

cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:około 17 godzin
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8758
7

Czy serio liczysz na to, że ktoś Ci się przyzna, że to było 5 lat wywalone w błoto? To jak z AmberGold - jak ktoś stracił tam kilka tysięcy złotych to raczej się tym nie chwali, bo nie chce wyjść na frajera ;)


renderme
Studiowałem dwa lata i odszedlem. Krytycznie oceniam ten czas. Robiąc projekty w domu nauczyłbym się więcej. Byłem na zaocznych i mialem wtedy kilkuletnie zawodowe doswiadczenie w programowaniu. Takiego spaghetti jak na zajeciach nie widzialem nigdy.
A9
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:408
0

@cerrato: Widziałem w innych miejscach wypowiedzi, gdzie niektórzy stwierdzili, że stracili czas na tych studiach. Chciałbym po prostu poznać opinię szerszego grona programistów po studiach.

cerrato
No to zobaczymy, co będą pisać. Chociaż efekt potwierdzenia, ewentualnie/oraz efekt utopionych kosztów mogą mieć tutaj trochę zastosowania :D
Brickcloak
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Postów:11
1

Mnie? Bardzo. Miałem bardzo przyzwoite przedmioty prowadzone na bardzo dobrym poziomie. Najlepiej wspominam programowanie współbieżne, systemy rozproszone, teorię języków formalnych, automaty, projektowanie obiektowe, teorię baz danych. Czy przydaje mi się to w pracy? Na razie w klepaniu CRUDów nie. Chociaż zdażało mi się już bardzo mocno optymalizować wyrażenia regularne. Czy przyda mi się ta wiedza w przyszłości? Jestem przekonany, że tak.

TA
A na jakiej podstawie jesteś przekonany, że coś co nie przydaje się teraz, przyda się później?
Brickcloak
@Troll anty OOP: choćby patrząc przez pryzmat ostatnio modnego DDD. Agregat to +/- taki automat skończony. Teraz wyobraź sobie, że taki agregat nie jest deterministyczny. Tzn. jestem w stanie A i jednocześnie pod wpływem tego samego zdarzenia mogę przejść do stanu B i stanu C. Jestem w stanie wziąć taki automat i zrobić z niego automat deterministyczny. Profit? Prostsze testy, prostsza logika.
lion137
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:4 minuty
  • Postów:4884
3

Bardzo mnie rozwinęły, imo, ale studiowałem sam:)


Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
8

mam wrażenie, że przez te pół roku nie nauczyłem się niczego przydatnego

Też miałem takie wrażenie. A potem po kilku latach okazało się że guzik wiedziałem o życiu i o tym co się może przydać a co nie...


"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
edytowany 1x, ostatnio: Shalom
Zobacz pozostałe 7 komentarzy
Shalom
@superdurszlak: ale ja nie mówie że są nieprzydatne tylko ze mi się tak wydawało, a potem życie to zweryfikowało ;) @szarotka jak ogarniasz LLL to możemy coś pomyśleć... :P @cerrato autor nie pytał "ogólnie" tylko pytał jak "dla ciebie" :P
Shalom
@szarotka: a może zmiana pracy na jakieś https://www.iter.org/jobs/ipa?id=231 żeby ci się ta matematyka do czegoś przydała? ;)
lambdadziara
całe zycie chcesz pisac crudy @cerrato ?
WeiXiao
@lambdadziara: zależy co jest w zamian.
cerrato
@lambdadziara: nie chodzi o to, co ja albo Ty chcesz, ale o to, że są różne poziomy wtajemniczenia, różne firmy, rożne projekty itp. i nie zawsze jest możliwość robienia czegoś ciekawego. Tak samo jak z lekarzem - są chirurdzy robiący przeszczep twarzy, jest medycyna ratunkowa, która ze sterty pociętego mięsa i połamanych kości potrafi (czasami) ponownie zrobić człowieka. Mamy onkologów, którzy potrafią nieraz zrobić totalną magię. Ale są tez lekarze pierwszego kontaktu, którzy 90% czasu oglądają katar, wysypkę, wrzody na pośladkach itp ;)
lambdadziara
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 8 godzin
  • Postów:442
0

pamietam ze na tescie do nokia academy jedno pytanie dotyczylo podstaw teorii informacji, tzn: jaką metode zastosować zeby zminimalizowac strate informacji z punktu a do b

vpiotr
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
3
arkadiusz97 napisał(a):

@cerrato: Widziałem w innych miejscach wypowiedzi, gdzie niektórzy stwierdzili, że stracili czas na tych studiach. Chciałbym po prostu poznać opinię szerszego grona programistów po studiach.

Tak piszą głównie ludzie którzy te studia przerwali (niezależnie od kierunku).

Haskell
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
  • Postów:4700
5

Mój znajomy magister Informatyki stwierdził, że jego studia były nic nie warte i niczego się nie nauczył. Ja z kolei jestem dosyć zadowolony i nie uważam tego za zmarnowany czas. Zatem opinia może zależeć od konkretnej uczelni, wydziału, wykładowców, kolegów z roku, a nawet od konkretnej osoby.

Z pewnością warto iść na studia świadomie, tj. mając jakieś konkretne oczekiwania, ale i kieć świadomość ile to będzie kosztować czasu i wysiłku. Jeżeli ktoś idzie tylko dlatego, że tak trzeba, albo rodzice mu kazali to studia są najgłupszym i rzeczywiście zmarnowanym czasem. Poza tym warto iść na dobre studia, jeżeli ktoś ma do wyboru tylko słabą uczelnie albo co gorsza jakąś słabą i prywatną, gdzie głównym kryterium jest terminowe regulowanie należności to nie warto.


Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz, nie zajrzeli do d**y - tam miałem socjalizm. Czesław Miłosz
edytowany 2x, ostatnio: Haskell
LukeJL
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:8398
9

Mój znajomy magister Informatyki stwierdził, że jego studia były nic nie warte i niczego się nie nauczył.

Pytanie tylko - czemu ich nie rzucił w połowie? Ludzie się nie zachowują zbyt racjonalnie.
Racjonalne podejście - coś mi nie służy i nic nie jest warte - rezygnuję z tego i zajmuję się czymś innym.
Nieracjonalne podejście - kończę, żeby skończyć, najpierw pierwszy stopień, a potem magistra, bo nie wypada nie kończyć.

Poza tym - wydaje mi się, że to, co ktoś wyciągnie ze studiów, dużo zależy od niego samego. Studia to taki w połowie sandbox. Tzn. niby jest odgórnie coś ustalone, ale i tak to ty decydujesz, co z tego wyciągasz. Możesz zaliczyć przedmiot na 5, możesz na 3, możesz nawiązywać znajomości, możesz nie nawiązywać, możesz wybrać ten czy inny temat czy fakultet. Możesz chodzić na wykłady albo nie (i niekoniecznie chodzenie będzie lepsze, jeśli masz chodzić na wykład, który uważasz za stratę czasu. Gorzej jeśli coś ma obowiązkową obecność....). Możesz uzupełniać wiedzę ze studiów własnymi poszukiwaniami, możesz tylko czekać, aż ci ją ktoś poda na tacy...


edytowany 1x, ostatnio: LukeJL
Zobacz pozostałe 10 komentarzy
cerrato
@m123 - i w ten sposób właśnie powiedziałeś, że szkoda czasu na prowadzenie dyskusji z Tobą. Ale to też jest istotna informacja, oszczędzi nam trochę czasu :P
somedev
Widzę, że @m123 nie jest bananowym chłopcem i potrafi spiąć się i robić nie do końca łatwe rzeczy - jak np. przeczytać 2-3 akapity tekstu ;) Co do tematu - do studiów trzeba dojrzeć. Poszedłem bo nie widziałem innego wyjścia - naturalna kontynuacja nauki. Rzuciłem studia bo wydawało mi się to stratą czasu. Zacząłem karierę i dopiero jak już coś tam osiągnąłem to zapisałem się raz drugi i skończyłem studia. Nie bo musiałem, bo to droga do zdobycia pracy - tylko chciałem. Tak mi sie fajnie studiowało i dużo wyniosłem. To chyba indywidualne czy ktoś musi kończyć czy nie.
somedev
Teraz znów po latach mnie korci, żeby wrócić na kolejne studia ;) Ale to chyba taka forma hobby, niż studiowanie konkretnie, żeby dostać awans, zadowolić rodziców, czy móc pracować w jakimś korpo.
lambdadziara
problem tez jest z tym ze sa rozne uczelnie. Ja np studiuje na slabej i rozwazam przeniesienie na lepsza, ale z drugiej strony jestem juz na 2 roku, roznice programowe, nie wiem czy sobie poradze i mam nienajlepsze oceny :) Jak widze ile ludzie odpadlo, to sie zastanawiam, czy nie ogarniali, czy uznali ze nie warto i przeniesli sie gdzie indziej, czy jedno i drugie :)
LO
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Postów:30
5

Tak. Studiowałem zaocznie i pracowałem. Jak w pracy była nuda i klepanie crudów to na studiach starałem się popracować w czymś innym. W pracy Python to na studiach projekt w Javie. Gdybym nie studiował pewnie nigdy nie dotknąłbym wielu tematów i argument "przecież mogłeś to robić po godzinach" jest niewłaściwy. Po godzinach raczej nie postawiłbym sobie klastra i nie bawił się w Hadoop'a, nie programowałbym w assemblerze i nie chciałoby mi się czytać o modelowaniu i analizie systemów informatycznych. A jak się okazuję to przydatna wiedza jest.

Później chodzą takie dzbany co zrobią kurs na udemy o scrumie i zachwycają się tym co to niby nie jest albo naczytają się clean architecture i na siłę starają się zainteresować tym innych. A są to właściwie podstawy które na jakiejkolwiek uczelni będziesz miał przerobione. O ile nie zlewałeś każdego przedmiotu byle zaliczyć.

Zobacz pozostałe 2 komentarze
ToTomki
Nie, robienie czegoś wbrew sobie nie jest nobilitujące, tylko tak wydaje się osobom, które przypadkiem (bo większość osób związanych z it zwyczajnie do niczego innego by się nie nadawała) trafił do branży podpiętej do złotej żyły. Trochę pokory. Na wszystkich forach, grupach, studiach i tak dalej spotykałem się z tym jak ludzie jarają się społecznością it. Ja się nią w dużej mierze brzydzę, bo jest sztuczna. Swiatopogląd większości jej członków powstał z przypadku i niezrozumienia reszty świata. Nazwałeś ludzi nie robiących czegoś wbrew sobie dzbanami. To jest obrażające.
LO
Eh. Chyba się nie zrozumieliśmy. Nazwałem dzbanami ludzi, którzy są ignorantami. Bo jak można nazwać kogoś kto nazywa się programistą i nie zna podstaw informatyki. Tylko tyle. To są właśnie Ci ludzie z przypadku o którym pisałeś. Natomiast ludzie którzy świadomie się rozwijają informatycznie czy na studiach czy bez nich są ok i nic do tego nie mam. Studia za to zmuszają do nauki rzeczy, które mogą wydawać się w danym momencie nieprzydatne i trzeba działać trochę "wbrew sobie" aby się rozwijać w różnych obszarach. Podobne zjawisko jest w każdym fachu.
ToTomki
Co jest nie w porządku w byciu osobą, która uczy się czegoś, gdy dana rzecz jest jej potrzebna?
LO
Chciałbyś pójść do lekarza który uczy się tylko tego co w danym momencie mu potrzebne?
ToTomki
Porównanie przez analogię jest fajne. Problem w tym, że nie zawsze adekwatne, bo wymaga uproszczenia i trzeba spełnić masę warunków, aby uproszczenie dało się zastosować bez upośledzenia całego rozumowania. A tak swoją drogą - nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że w ten sposób powstała niemal cała wiedza dzisiejszej medycyny. Metodą prób i błędów, eksperymentów na ludziach, przekazywania wiedzy przy case study w czasie rzeczywistym. Nawet dzisiaj lekarz nie może prowadzić praktyki bezpośrednio po ukończonych studiach. Pozdrawiam cieplutko.
M1
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:111
1

co wypiłem to moje i nikt mi tego nie odbierze.

Zobacz pozostały 1 komentarz
M1
fakt ale inne studia są jeszcze mniej "przydatne"
ToTomki
Mniej przydatne? Tylko jeśli się jest średniakiem. Ja szczerze żałuję, że poszedłem w IT. Jestem już na takim etapie, że nie opłaca mi się zaczynać wdrażać w inną branżę od zera, ale jeśli się jest dobrym, to w masie innych branż są super możliwości i sama praca jest ciekawsza. Studia może wiele nie dają, ale networking i inne 'miękkie' z tym tematem związane sprawy są niesamowite :)
cerrato
@ToTomki: a gdzie byś był/chciał być, jak nie tutaj, gdzie jesteś?
ToTomki
Bardzo chciałbym mieć swoją firmę świadczącą usługi psychoterapeutyczne. Oczywiście, teraz też jak najbardziej mogę ją otworzyć samemu nie będąc psychoterapeutą, bo najważniejszy jest zmysł przedsiębiorczości, ale nie o to chodzi. Przyjemnością by nie było po prostu posiadanie firmy, a proces jej tworzenia, od podstaw, od bycia zwykłym pracownikiem na etacie zacząwszy, przez powolne uciekanie na swoje i postawienie firmy, która by się rozwijała. Może to nie jest coś niesamowitego, ale ja mówię tylko o sobie. Inni ludzie mają dużo rozmaitych podejść, pomysłów, więcej ambicji
cerrato
e tam, firmy są przereklamowane, poza tym więcej z tym jest pieprzenia, niż to jest warte ;)
Garen_eye
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:68
0

Mnie najbardziej podczas studiów rozwinął ten wolny czas, który mogłem poświęcić na wgryzanie się w szeroki przekrój tematów. Co to jest to 4-5 lat niekomercyjnej nauki w kontekście całego życia zapieprzania w jednej technologii, bo się już wyspecjalizowało w tym wieku.

A studia - jak studia. Niektóre rzeczy fajniejsze, niektóre nudniejsze - ale wszystkie pewnie przydatne. Z perspektywy (nie oszukujmy się) nowicjusza, trudno jest stwierdzić, czy cos mu się przyda czy nie. Osoby, które same potrafią wyciągnąć ze studiów to co najlepsze, budują sobie wszechstronność. Takie osoby często zajmują potem wyższe stanowiska. A jak osoba przychodzi na studia, aby ją nauczyli programować w tym w czym się obecnie najlepiej zarabia, no to potem opowiada takie kwiatki, że niczego przydatnego się nie nauczyła.


edytowany 3x, ostatnio: Garen_eye
S9
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:5 miesięcy
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:3573
2

Jestem na studiach informatycznych zaocznych mimo że mam pracę jako programista. Uważam że przedmioty informatyczne takie jak algorytmy i struktury danych, bazy danych, metody numeryczne są da mnie rozwijające, gorzej z tym że jedyny wydział który prowadzi infe zaoczną na PW to elektryczny przez co mam dużo elektroniki :/


"w haśle <młody dynamiczny zespół> nie chodzi o to ile masz lat tylko jak często zmienia się skład"
TD
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:380
2

Ja też mam już prawie pierwszy semestr za sobą, na całkiem przeciętnej uczelni, i już teraz uważam że studia mnie rozwinęły, a rozwiną jeszcze bardziej.

Po 1. są studia lepsze i gorsze. Na dobrych studiach nauczysz się mnóstwo dzięki samym studiom, na gorszych studia możesz traktować jako takie wprowadzenie do tematu i narzucenie jakichś ram czasowych do nauki (typu w danym semestrze uczysz się jak najwięcej o sieciach i systemach, w kolejnym o algorytmach itp), ale będziesz musiał włożyć o wiele więcej wysiłku w samodzielną naukę, szukanie materiałów itp. Na dobrych studiach po prostu masz to zapewnione.

Po 2. nie do końca rozumiem czym jest ten mityczny rozwój w naszej branży, jeżeli ktoś uważa, że rzeczy nauczane na studiach są nieprzydatne. Przecież to tylko wstęp do wielu informatycznych tematów, bez którego ciężko cokolwiek ciekawszego zrobić. No chyba, że ktoś za 'rozwój' uważa nauczenie się API jak największej ilości języków i bibliotek, wtedy okej, studia to rzeczywiście nie jest odpowiednie miejsce. :) ale jeżeli myśli się o rozwoju na poważnie, to bardzo szybko trafisz na mur którego bez podstaw teoretycznych nie przeskoczysz. Wystarczy wziąć jakąkolwiek ciekawszą książkę informatyczną i jest duża szansa, że już na samym początku trafisz na terminy matematyczne czy teoretyczne których bez wiedzy którą możesz zdobyć na studiach nie będziesz rozumiał. I mówię tutaj o totalnych podstawach, a im bardziej się zagłębiasz w dany temat tym więcej teorii spotykasz.

  1. Przykłady:
  • chcesz się przygotować do rekrutacji. Bierzesz do ręki Cracking the coding interview, musisz rozumieć algorytmy, struktury danych, jakaś podstawowa matematyka typu szeregi
  • bierzesz książkę do struktur danych: http://opendatastructures.org/ods-java/1_3_Mathematical_Background.html już na samym początku dostajesz m.in. całki
  • przeglądasz sobie jakieś projekty open source i trafiasz na coś takiego: https://github.com/twitter/algebird . Jak miałeś algebre to od razu rozumiesz o co chodzi, potrafisz dostrzeć potencjalne użycia
    tej biblioteki
  • przykład z pracy: pracujesz sobie w outsourcingu i pada pomysł zastosowania uczenia maszynowego w pewnym przypadku. Nie studiując prawpodobnie zbyt wiele o tym nie wiesz i ogólnie każdy
    może Ci sprzedać jakąkolwiek bajkę na ten temat a Ty nie masz pojęcia co jest możliwe a co nie
  • z ciekawości chcesz poczytać coś o tworzeniu gier: https://gafferongames.com/post/physics_in_3d/ . Bez zrozumienia macierzy, wektorów, kwaternionów pewnie wiele nie zrozumiesz
  • jak programujesz w Javie to rozumiesz jaka działa ArrayList, LinkedList, jak jest zaimplementowana HashMapa i szybko możesz zrozumieć dlaczego, o ile się nie mylę, od wersji 8 w pewnych
    przypadkach działa szybciej,
  • masz okazje programować w różnych językach i paradygmatach, dzięki czemu rozumiesz jakie problemy rozwiązuje JVM, Docker, Kubernetes, Garbage Collector, w zasadzie cokolwiek, a nie tylko
    potrafisz z tych narzędzi korzystać, poza tym rzeczy typu lambdy, pattern matching czy w zasadzie cokolwiek co wejdzie do Javy w najbliższej przyszłości możesz mieć okazję zobaczyć już dużo wcześniej, bo niewiele z tych rzeczy zostało wymyślone w XXI wieku
  • i wiele więcej ;)

Przykłady są dość podstawowe, ale i tak niezrozumiałe przez pewnie większość programistów. Nawet tych którzy studiowali, ale zmarnowali ten czas.

Zobacz pozostałe 13 komentarzy
BluzaWczolg
BluzaWczolg
@albundy jako przykład czego? On podał mi ten syllabus bo go poprosiłem o to. Jakie uczelnie są Twoim zdaniem lepsze od UJ/AGH?
AL
chociażby Uniwersytet Warszawski z politechnik zdecydowanie Warszawska/Wrocławska
BluzaWczolg
BluzaWczolg
@albundy Nad Wrocławską też się zastanawiałem. Jakie oni tam mają nastawienie? Druty?
TD
@albundy: to nie mial byc przykład tylko moj syllabus. Gdybym mial dac przykład syllabusa bedacego definicja RiGCZu to podlabym syllabus MIT. Z rodzimego podworka podoba mi sie MatInf UJ, TCS dla ambitnych i AGH WIEiT (mowie o syllabusie). Jeżeli chodzi o spolecznosc to głównie AGH (rozne wydarzenia, kola naukowe, poziom studentów), UJ tez chyba jest ok. PK bym nie polecal, sam tu jestem bo braklo mi dwoch punktów na UJ, a nie chce mi sie juz zmieniac uczelni (przeniesienie moze byc niemozliwe, a zaczynac od nowa nie chce). W kazdym razie nawet stąd mozna wiele wynieść
BluzaWczolg
BluzaWczolg
Za to w tym rankingu WIET AGH prawie na pierwszym miejscu. Polemizowałbym. Chyba że polibudy są słabsze od uniwerków(w rankingu są tylko inżynierskie) to ok. EDIT: dobra, nevermind. Podałeś to jako przykład że nawet w takim rankingu go nie ma, czaje.
Hodor
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:325
1

Jestem po pierwszym semestrze trudnych studiów. Przed studiami byłem leniem, a teraz już nie jestem. To spora i wartościowa zmiana.

edytowany 1x, ostatnio: Hodor
tomanhez
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
0

Przedmioty matematyczne które możesz stwierdzić po co ci są potrzebne,na pewno w jakiś sposób rozwiną cię analitycznie(choć możesz tego nie zauważyć), na pewno będziesz miał przedmioty o tematyce która mogła ci sie wydawać nieciekawa a dzięki zajęcia spodoba ci sie coś czego sie nie spodziewałeś, na pewno poznasz ludzi których znajomości w dalszej perspektywie mogą ci sie przydać, bo nigdy nie wiadomo gdzie kto zajdzie kilka lata po studiach... różnie z tym bywa ale ... :]

Ogólnie dobrze wspominam.

superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
4

Tak pomijając wiedzę teoretyczną i inne takie, to studia "rozwijają" też w innych kierunkach

  • uczą systematyczności - a przynajmniej powinny. Jak człowiek od czasów przedszkolnych po liceum wszystko ogarnia z palcem w dupie, to się strasznie rozleniwia. Jak musisz robić jakieś projekty na zaliczenie i tego typu rzeczy, to koniec końców wyrabiasz w sobie jakiś nawyk robienia rzeczy zamiast polegania na tym, że i tak się umie :D
  • motywują do rozwoju - a ściślej to przykra świadomość, że studia same w sobie tak naprawdę nic nie dadzą motywuje. Nie, żeby to od razu miało sprawić, że zostaniesz człowiekiem sukcesu i dumą rodziny, ale przynajmniej zmniejszasz ryzyko znalezienia się w d... no, tam gdzie trzymałeś palec zdobywając świadectwa z paskiem w szkole średniej ;)
  • utwardzają tyłek - choćby nie wiem jak idiotyczne były wymagania, choćby nie wiem jak krótki był termin realizacji, choćby nie wiem jak bardzo prowadzący robił Ci pod górkę i w choćbyś musiał pracować z nie wiadomo jak nieprzyjaznymi programiście narzędziami, to musisz zaliczyć ten cholerny projekt, jeśli chcesz zaliczyć przedmiot i w końcu zdobyć dyplom. Musisz zarwać nockę? Trudno. Dwie? Przeżyjesz. Cztery z rzędu? Parafrazując naszego ćwiczeniowca od Javy jak ja byłem na studiach to też nie miałem czasu spać... :P potem przydaje się w pracy - człowiek porzuca sobie mięsem pod nosem, zaciśnie zęby i wytrzyma te 8h zamiast płakać w kącie, bo znów dostał po głowie od "trudnego" współpracownika / przełożonego / klienta etc.
  • uczą jak się uczyć - poniekąd pochodna utwardzania tyłka, jak dostajesz 3 tygodnie na napisanie aplikacji w obcym dla Ciebie języku, pod protokół który znasz tylko w teorii, pokrycie tego shitu w 100% testami, udokumentowanie i przy okazji musisz jeszcze dopilnować, żeby reszta zespołu też się wyrobiła ze swoimi fragmentami aplikacji, to naprawdę musisz umieć uczyć się w miarę szybko i efektywnie ;) potem szybka przesiadka-niespodzianka na nowy język i framework w pracy nie jest najmniejszym problemem :P

edytowany 3x, ostatnio: superdurszlak
sugar_hiccup
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:176
3

Mam trzy lata za sobą, ale rzuciłem. Głównym czynnikiem była skrajna awersja do uciążliwych dupoformalizmów typu obecności na wybranych wykładach, wizyt w dziekanacie, kilku zapchajprzedmiotów o formach opodatkowania i tym podobnych, niezliczonych pierdół, jednak coś tam do głowy wpadło i miło wspominam np. zajęcia z assemblera, a wiedza którą zdołałem wynieść ze studiów przydaje się w najmniej spodziewanych momentach. Jak to ujął jeden typek, który mnie rekrutował kiedyś - "na studia pójść warto, ale ukończyć już niekoniecznie" :P Nie żebym się zgadzał w stu procentach, bo papier ma swoje profity, ale to jeszcze jest do nadrobienia kiedyś gdzieś.


My to na arm napiszemy wszystko i zrobimy co chcemy tyle że 90% kodu to biblioteki z netu albo robota kompilatora Zdajesz sobie sprawę że tak na prawdę wyższy poziom języka może świadczyć jedynie o tym jak niskim poziomem wiedzy może dysponować bałwan,który nazwie się w rezultacie programistą i napisze działający program wciskając zleceniodawcy że tam to akurat musi być 100MHz ARM z 1M pamięci bo tak na prawdę jego pusta łepetyna nie potrafi zrealizować czegoś na innym słabszym mikrokontrolerze
edytowany 3x, ostatnio: sugar_hiccup
Hispano-Suiza
Rzuciłeś studia semestr przed końcem? Głupszej decyzji podjąć nie można było :P
sugar_hiccup
Niczego nie żałuję.
Hispano-Suiza
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
0

Czy serio liczysz na to, że ktoś Ci się przyzna, że to było 5 lat wywalone w błoto? To jak z AmberGold - jak ktoś stracił tam kilka tysięcy złotych to raczej się tym nie chwali, bo nie chce wyjść na frajera ;)

Tak to może powiedzieć absolwent filologii polskiej albo innego bezsensownego kierunku typu kulturoznawstwo, administracja, stosunki międzynarodowe, socjologia, europeistyka, filozofia etc. Dla ukazania skali głupoty tego co napisałeś przytoczę tu mojego dobrego kolegę, który zrobił prawie 6 semestrów informatyki, a następnie musiał porzucić studia. Po dwóch latach zaczął je od nowa. Jakby to zsumować to wyjdzie prawie 13 semestrów. Jak myślisz po co wrócił? Jego też nazwiesz frajerem, który wywalił ten czas w błoto? ;-)

Niezależnie od uczelni jak ktoś nie jest od pługa oderwany, a we łbie nie ma kartofla to będzie potrafił bezproblemowo odnaleźć plusy tego kierunku.
Są przedmioty gorsze i lepsze. Kwestia umiejętnego dobrania ich pod kątem zainteresowań. I tak jedne możesz po prostu zaliczyć po linii najmniejszego oporu, a inne możesz studiować bo będą ciekawe/przydatne.

Wybór uczelni nie ma tutaj za wiele znaczenia. Przedmiot to przedmiot. Na każdej uczelni przedmiot ma dokładnie ten sam zakres - kwestia prowadzącego i tego jak przeprowadzi zajęcia. Jeden się przyłoży, a drugi będzie mieć gdzieś.

vpiotr napisał(a):
arkadiusz97 napisał(a):

@cerrato: Widziałem w innych miejscach wypowiedzi, gdzie niektórzy stwierdzili, że stracili czas na tych studiach. Chciałbym po prostu poznać opinię szerszego grona programistów po studiach.

Tak piszą głównie ludzie którzy te studia przerwali (niezależnie od kierunku).

Zdecydowanie się z tym zgadzam.

Ale ja mam inne pytanie skierowane do osób, które skończyły studia inżynierskie lub magisterskie na kierunku informatyka oraz, które pracują jako programiści od dłuższego czasu. Jak oceniacie ogólnie studia, które skończyliście? Czy wiedzy z nich używaliście potem w pracy? Czy uważacie, że te studia Was rozwinęły i dzięki nim macie większą praktyczną wiedzę z IT?

I tak i nie.
Rozwinęły? Na pewno. Pokazały mi bardzo dużo dróg możliwych do obrania. Począwszy od tych naukowych po te typowo związane z IT. Wiedzy ze studiów używam zupełnie nieświadomie. I często wiele rzeczy nie pamiętam - ale kojarzę, że były tylko akurat za mało przykładałem do nich uwagi. Tu jest problem według mnie bo wtedy uważałem to za kompletnie nieprzydatne, a dziś chętnie wykorzystał bym ten fragment wiedzy.
Poznałem tam wielu ludzi. Kilku fajnych zostało do dziś. Z niektórymi miałem okazję popracować nad projektami bądź mam okazję pracować nad nimi aktualnie. Zobaczyłem jak wyglądają inne rzeczy, które nie są związane z programowaniem. Miałem szansę robić fajne rzeczy na kole - włącznie z jeżdżeniem po kraju na inne uczelnie w gościnę do innych kół i tam wspólne zajęcia. Wypady na różne studenckie konferencje czy nawet ich organizowanie.

A dorzucając jeszcze jedno. Gdzieś tu na forum ktoś kiedyś pisał, że programuje ale nie jest po studiach informatycznych. I czuje, że ma braki w typowych podstawach. Koledzy w pracy często rozmawiają o czymś, a on biedny nie ma pojęcia o co chodzi. To chyba najlepiej obrazuje jak ma się studiowanie do niestudiowania.


"Trolling is a art"
Zobacz pozostałe 13 komentarzy
Hispano-Suiza
dzisiaj nie ma pracy po filologii, jutro nie bedzie po ekonomii a pojutrze nie bedzie po informatyce No tak. To jest bardzo solidny argument. Taki sam w sumie jak ten Wszyscy umrzemy :-)
lambdadziara
ciekawe czy ludzie studiujący jakąś wytrzymalosc materiałową (nie obrazajac nikogo) od zawsze sie interesowali czym sie rozni guma od piasku, czy nie wiedzieli co ze sobą zrobic, ale skoro dobrze idzie z matmy a mama mowi ze warto studiowac na agh, hmmm...
Hispano-Suiza
Tak się składa, że w szkole średniej miałem tego typu rzeczy o których piszesz + wiele wiecej. I ludzie, którzy poszli dalej w tym kierunku na studia się tym interesowali (chociaż nie byli mocni z matmy). A wytrzymałość materiałowa to nie jest rozróżnianie gumy od piasku :P Układ żelazo-węgiel albo żelazo-cementyt do dzisiaj pamiętam i rysuję z głowy wraz z opisem, a średnią skończyłem prawie 9 lat temu :P
lambdadziara
znam goscia ktory rzucil studiowanie fizyki (bo nie ma pracy), na jakis kierunek agh zwiazany z piecami centralnymi, cos w tym kierunku. Przyznal mi sie ze nie za bardzo ogarnia ani go to nie interesuje, ale chociaz praca pewna:) A przynajmniej rynek pewnie mniej zatloczony niz programowanie. W sumie ciekawe czy to "nie ma pracy" to nie byla wymowka, bo zrezygnowal/odpadl gdzies po 1 roku
Hispano-Suiza
Fizyk i nie ma pracy? Raczej nieogar albo po prostu tak mu ta fizyka świetnie szła.
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 6 godzin
  • Lokalizacja:Wrocław
5
Hispano-Suiza napisał(a):

Tak to może powiedzieć absolwent filologii polskiej albo innego bezsensownego kierunku typu kulturoznawstwo, administracja, stosunki międzynarodowe, socjologia, europeistyka, filozofia etc.

Tja.
To, że się nie rozumie jakiejś nauki nie oznacza, że jest ona bezsensowna. Akurat filozofowie akurat dają sobie całkiem dobrze radę na rynku pracy, bo ich studia dotyczą głównie umiejętności uniwersalnych - myślenia, syntezy i analizy, skutecznej komunikacji. Gdyby nauczyć ich programować, to byliby na pewno lepszymi programistami niż ta bezmyślna hołota po informatyce powielająca kulty cargo, i uważająca się za elitę z powodu osiąganych zarobków.

A jeśli ktoś jest nieogarnięty, to nawet po informatyce nie ma pracy - takie zjawisko widać zresztą w ostatnich latach nawet na tym forum.


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)