Angielski i programowanie

Angielski i programowanie
Z1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 15
0

A co sądzicie o nauce 1000 słów co można je znaleźć na różnych stronach ?

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1
ziomeczek14 napisał(a):

A co sądzicie o nauce 1000 słów co można je znaleźć na różnych stornach ?

Wg mnie głupota i strata czasu. Łatwo porównać ile słówek pamiętasz co się nauczyłeś przez całe liceum? Bo ja hmm z 20max, a reszta to te co znałem wcześniej a inne poszły w niepamięć.
Choć można ściągnąć sobie program do fiszek i regularnie codziennie powtórka i to już wtedy powinno zadziałać ;) Tylko tutaj znowu kłania się czytanie książek bo co ci ze słówek których pewnie nigdy nie użyjesz?

Z1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 15
0

Właśnie dziś obejrzałem 1 odcinek "Friends" z napisami polskimi. I mam problem jak ktoś mówi kilka zdań pod rząd to ciężko mi to zrozumieć bo napisy wtedy też inaczej idą. Wyłapuję tylko jakieś pojedyńcze słówka. Może oglądać tak aby były jednocześnie napisy angielskie i polskie ? Bo wiem że takie programy są, że można dwie wersje napisów jednocześnie puścić.

D9
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 5
0

od razu widać ze pierwszy ale nie martw sie każdy tak zaczynał . Pozdrawiam

Z1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 15
0

A co sądzisz o tym aby wlączać napisy zarówno angielskie jak i polskie ?

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
1
ziomeczek14 napisał(a):

A co sądzisz o tym aby wlączać napisy zarówno angielskie jak i polskie ?

I jeszcze Ivonę do tego. A na drugi monitor taka wieeeeeeeeeeeeelka tapeta z pelikanem udającym czołg.

Darck
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Monachium
  • Postów: 848
0

Moja metoda (bardzo skuteczna, aczkolwiek trochę żmudna) polega na czytaniu książek i tłumaczeniu nieznanych słów słownikiem w telefonie. Teraz np. czytam Effective Java po niemiecku. Do tego oglądanie telewizji/filmów. Zdecydowanie bez napisów, bo z napisami nie ma sensu, wtedy nie koncentruje się na tym co mówią, tylko co napisane. Oczywiście trzeba trudność filmów i książek stopniować. Są odpowiednie książki i filmy dla początkujących. Kreskówki mają też zwykle prostsze słownictwo niż seriale dla dorosłych.

Z1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 15
0

Napisy pobieram z napi-projekt bo znalazłem jakieś do ściągnięcia w google ale to były one w ogóle tragiczne.

Dzonzi
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0

Mi się wydaje, że źle to robisz. Oglądaj seriale z oryginalnymi napisami, czyli angielskimi.

btw. Co powiecie o maturze podstawowej z matmy na 80% i studiach informatycznych ?

n0name_l
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2412
0

btw. Co powiecie o maturze podstawowej z matmy na 80% i studiach informatycznych ?

Jak nie jestes w stanie na wiecej napisac, to padniesz w pierwszym semestrze.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja praktycznie nic nie rozumieć z prawdziwego angielskiego, tj. mówionego, potocznego.

No, a czytam pełno prac fachowych, praktycznie z dowolnej dziedziny ścisłej: matematyka, fizyka, astronomia, geologia, informa, itp.
I w zasadzie rozumiem to idealnie... nie wiem, ale tam chyba niewiele słówek się pojawia - tak z 3000 pewnie...

Sporadycznie zdarza się że nie rozumiem, ale to chyba są jakieś dialekty angielskiego - szkocki, czy coś tam...
takie dziwne słowa się tam przeplatają, np. inasmuch, nigdy nie mogłem zapamiętać co to jest.

Niekiedy zdarzało mi się pomyłkowo otworzyć francuski dokument,
no i czytam sobie, czytam, i chyba nawet rozumiem sporo... ale tylko do momentu gdy się zorientuję że to nie angielski jednak, hihi!

Aha! Nie wiem jak jest 'całka' po czesku - ktoś może wie?

Dzonzi
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0
n0name_l napisał(a):

btw. Co powiecie o maturze podstawowej z matmy na 80% i studiach informatycznych ?

Jak nie jestes w stanie na wiecej napisac, to padniesz w pierwszym semestrze.

A co jeżeli mi się po prostu nie chciało uczyć ?

n0name_l
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2412
1

A co jeżeli mi się po prostu nie chciało uczyć ?

W tym wypadku... padniesz na pierwszym semestrze.

Anyway, z 80% z podstawowej matematyki, jedyne studia na jakie mozesz sie dostac to wyzsza szkola stefana & zbysia. Takie studia cechuja sie tym, ze mozna sie przeslizgnac przez nie (prawdopodobnie wychodzac jeszcze glupszym niz sie weszlo). Wiec... moze jest jakas nadzieja, ale to zmarnowane ~5 lat. Poza tym jak komus sie nie chcialo uczyc przez cale zycie, to czemu nagle mu by sie chcialo? Taka osoba prawdpodobnie nawet nie umie sie uczyc.

niezdecydowany
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Bieszczady
0
n0name_l napisał(a):

A co jeżeli mi się po prostu nie chciało uczyć ?

W tym wypadku... padniesz na pierwszym semestrze.

Anyway, z 80% z podstawowej matematyki, jedyne studia na jakie mozesz sie dostac to wyzsza szkola stefana & zbysia. Takie studia cechuja sie tym, ze mozna sie przeslizgnac przez nie (prawdopodobnie wychodzac jeszcze glupszym niz sie weszlo). Wiec... moze jest jakas nadzieja, ale to zmarnowane ~5 lat. Poza tym jak komus sie nie chcialo uczyc przez cale zycie, to czemu nagle mu by sie chcialo? Taka osoba prawdpodobnie nawet nie umie sie uczyc.

Problem w tym, że te matury robi się w poblizu 100% z rozbiegu, bez uczenia ;p - @dsa

WTF ? Jakim cudem jesteś w stanie przełożyć wynik z matematyki podstawowej na "prawdopodobieństwo" utrzymania się na studiach ? Przecież to tak bezsensowne jak samo zadanie takiego pytania ( ale to już swoją drogą).

P.S @n0name_l jeżeli uważasz że mając 80% z matury p. nie jest się w stanie nigdzie dostać, to proponuje odświeżyć tabelki z progami na różne uczelnie, bo najwyraźniej posiadasz jeszcze te z PRL'u :)
P.S.2 @dsa słaba prowokacja ;)

Odnoście tematu: Tak - 80% znaczy że nie jesteś kompletnym osłem, masz podstawy więc spokojnie się utrzymasz. Osobiście proponuje przerobić kilka działów rozszerzonych - bo to może się po prostu przydać.

n0name_l
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2412
0

WTF ? Jakim cudem jesteś w stanie odzwierciedlić materiał z matematyki podstawowej na "prawdopodobieństwo" utrzymania się na studiach ?

O jakim materiale mowisz? Ja jedynie odzwierciedlilem podejscie i chec do pracy, a z takim na zadnej sensownej uczelni nie da sie utrzymac.

jeżeli uważasz że mając 80% z matury p. nie jest się w stanie nigdzie dostać,

Napisalem dokladnie, gdzie mozna sie dostac z takimi osiagnieciami.

niezdecydowany
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Bieszczady
1

Poprawiłem, nie chodziło o materiał a o wynik.. ale wracając do tematu, 80% to nie jest zły wynik, oczywiście jest w stanie się utrzymać - masz jakiś wzór że f(wynik z matury) = ilość chęci na studiach ? no nie ma czegoś takiego. Zdając maturę podstawową także na wejściu nie ma prawie żadnych braków bo potrzebne są jedynie funkcje elementarne - wykładnicze, trygonometryczne i inne. Nowością w stosunku do materiału licealnego są np. funkcje cyklometryczne.

Wystarczy najzwyklejsza praca - systematyczna. Nie trzeba być geniuszem, przestańmy robić ze studiów jakieś pole walki XXI wieku.. Proponuje se Bogdana Misia poczytać.

Trochę odleciałem do tematu, a widzę że autor szuka materiałów do np: słuchania. Na początek to Ty się osłuchaj z czystym angielskim - bo po co słuchać czegoś czego i tak się nie rozumie ? Na początek materiały z BBC - mają dużo kursów dla obcokrajowców, do tego zawsze materiał w dobrej jakości + transkrypcje. Jak chcesz coś dłuższego to jakieś brytyjskie seriale, ale szukaj takich z dobrym akcentem, to naprawdę może zaprocentować.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1

Weźcie też pod uwagę, że to, że ktoś miał 80% z matematyki podstawowej niekoniecznie musi oznaczać, że jest idiotą i leniem, a np. nie był na profilu matematycznym w szkole średniej, a dopiero w trzeciej klasie zmieniły mu się upodobania. Osobiście znam chłopaka po humanie, który z podstawową matematyką i rozszerzonym polskim dostał się na informatykę na PWr (to chyba nie jest wyzsza szkola stefana & zbysia). Obecnie jest na 3 roku i raczej nie zapowiada się na to, żeby z tych studiów wyleciał.

Znam też chłopaka z informatyki z UW, który napisał rozszerzoną na prawie 100% i tak się tym wynikiem ucieszył, że uznał, że na studiach będzie miał same luzy, bo w końcu skoro taki wynik uzyskał, to musi być geniuszem. Wyleciał po semestrze.

Ergo: Nie ważne są procenty na maturze, najważniejsze jest to, aby dostać się tam gdzie się chce, a potem po prostu systematycznie pracować.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1
retto napisał(a):

Znam też chłopaka z informatyki z UW, który napisał rozszerzoną na prawie 100% i tak się tym wynikiem ucieszył, że uznał, że na studiach będzie miał same luzy, bo w końcu skoro taki wynik uzyskał, to musi być geniuszem. Wyleciał po semestrze.

Przecież to żadna matematyka w średniej - podstawy, i takie bardzo okrojone...

n0name_l
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2412
0

który z podstawową matematyką i rozszerzonym polskim dostał się na informatykę na PWr

Z sama podstawowa matematyka i rozszerzonym polskim raczej by to bylo ciezkie do osiagniecia, nawet jesli oba by byly na 100%.

Nie ważne są procenty na maturze, najważniejsze jest to, aby dostać się tam gdzie się chce, a potem po prostu systematycznie pracować.

100% racji, z tym ze zeby sie dostac tam gdzie sie chce, trzeba zaczac pracowac ciut wczesniej (no chyba, ze ktos jest geniuszem).

Przecież to żadna matematyka w średniej - podstawy, i takie bardzo okrojone...

Tymbardziej fascynujace jest podejscie, konczyc swoje ambicje na 80%.

Istnieje jeszcze przypadek, ze ktos po prostu nie lubi matematyki, ale w takim wypadku nie wiem po co sie pchac na studia, w ktorych sie ja wykorzystuje.

Dzonzi
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0

Hmm... Jesli dobrze kojarze, to matury sa za miesiac. W miesiac spokojnie mozna dobic ta podstawe do 100%, a z roszerzenia wyciagnac ~80%. I to wcale nie trzeba do tego siedziec po 15h z ksiazka, tylko 2-3h dziennie poklepac zadania. Wiec nie wiem dlaczego ktos kto sie poddaje na 80% z podstawy mialby nie byc okreslany leniem, skoro moze sobie wypracowac lepszy wynik i wieksze prawdopodobienstwo dostania sie do uczelni, do ktorej chce sie dostac

Ja po prostu oceniłem realnie swoje możliwości patrząc po dotychczasowych maturach próbnych organizowanych przez szkołę oraz tych robionych w domu. Może faktycznie jest jeszcze szansa na podciągnięcie wyniki do 90%+, ale praktycznie zawsze trafia się jakieś zadanie, którego nie potrafię zrobić - nawet ono może być zadaniem zamkniętym.

Druga sprawa to taka, że jestem w dosyć słabym technikum. Na tę chwilę myślę, że połowa z mojej klasy nie zda w ogóle matmy, a mimo to są do niej dopuszczeni. Pare lat przed tym jak się dostałem do tego techinkum, stało ono na wysokim poziomie, bo mój brat miał ze wszystkiego 90% na rozszerzeniu i tak samo egzaminy zawodowe. 90% osób z jego klasy poszło na studia, a u mnie teraz właśnie nie pójdzie ;/
Gdybym wiedział, że tak będzie to bym szedł do lo ; /

Jak dobrze napiszę maturę i będą szanse na dostanie się na informatykę to zacznę powoli przerabiać E-trapez. Korzystałem z działu prawdopodobieństwo ucząc się na sprawdzian i widzę, że jest tam bardzo przyzwoicie wytłumaczone wszystko, więc może uda mi się ogarnąć coś przez październikiem.

Istota
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 9
0

Krysicki-Włodarski, z sentymentem wspominam, ale do tego jeszcze był Ljszko i Demidowicz. W Ljaszku były sporadyczne rozwiązania a w Demidowiczu nie.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
n0name_l napisał(a):

Z sama podstawowa matematyka i rozszerzonym polskim raczej by to bylo ciezkie do osiagniecia, nawet jesli oba by byly na 100%.

Miał do tego jeszcze rozszerzony angielski na jakieś ~90% o ile się nie mylę. Te wcześniejsze matury to nie pamiętam na ile, ale jakoś między 80-90%. Na pewno rozszerzonej matmy, fizy czy infy nie zdawał. Ale fakt, dopiero w 2 etapie rekrutacji się dostał.

fur napisał(a):

Przecież to żadna matematyka w średniej - podstawy, i takie bardzo okrojone...

Wiem, podałem to po prostu jako przykład, że ktoś, kto miał >90% z matury, do której zbyt wiele się nie uczył (nie oszukujmy się, polskie matury to nie jest jakieś wybitne wyzwanie intelektualne) ma często mniejsze szanse na utrzymanie się, niż ktoś kto miał powiedzmy 60%, ale zapieprza 3x bardziej, żeby nadrobić materiał.

Dzonzi
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0

A łatwo się odstać na PWr w drugiej turze ? Bo progi które oni podają na stronie są po pierwszej turze i są zawyżone. A w drugiej turze to praktycznie większość zostaje przyjęta.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

Z tego, co wiem, to na IZ biorą każdego, z innymi wydziałami jest trudniej.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
somekind napisał(a):

Z tego, co wiem, to na IZ biorą każdego, z innymi wydziałami jest trudniej.

A ja słyszałem odwrotnie, że na IZ progi są najwyższe, a np. na PPT (kolega o którym wspominałem tam jest) w drugiej turze progi wyraźnie spadają i dostaje się niemal każdy. Z tym, że potem przesiew na PPT jest dużo wyższy, niż na IZ-cie.

Dzonzi
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 132
0

Bo chyba PPT jest po prostu trudniejszy program matematyki jak sama nazwa wydziały wskazuje.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0
retto napisał(a):

A ja słyszałem odwrotnie, że na IZ progi są najwyższe, a np. na PPT (kolega o którym wspominałem tam jest) w drugiej turze progi wyraźnie spadają i dostaje się niemal każdy. Z tym, że potem przesiew na PPT jest dużo wyższy, niż na IZ-cie.

Słyszałem, że IZ to najłatwiejszy wydział, i niewiele się tam można nauczyć. Dlatego tez wiele osób chce się tam dostać, więc progi są wysokie. To jakiś krajowy ewenement w sumie, no ale nie spodziewajmy się logiki po ludziach, którzy chcą studiować na wydziale zarządzania na polibudzie. ;)

Dawid90dd
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 196
0

Chciałem trochę odświeżyć temat, a mianowicie wątek Języka Angielskiego

"Ucz się ucz, bo to do potęgi klucz" - ciągła nauka nie musi być kluczem. Pamiętajcie że nauka od najmłodszych lat jest kluczem do sukcesu. To, że dopiero teraz zaczniesz, jest dużym minusem. Ja Niemieckiego uczyłem się w szkole, a na lekcjach był jeden wielki chaos, moi koledzy nie stwarzali mi nawet warunków do uczenia się niemieckiego w typowych warunkach. Teraz w liceum to właśnie niemiecki muszę nadrabiać...

Co do sposobów utrwalenia języka Angielskiego (Utrwalenia, bo musisz znać już jakieś podstawy) - polecam trwałe rozmowy z dowolnie wybranymi osobami/dowolnie wybraną osobą w języku Angielskim.
Ja tak raz na skypie przez internet zaprosiłem 2-3 osoby, byśmy pograli sobie w coś tam (już nie pamiętam co, podejrzewam że to był ten wieśniaczy minecraft). W taki typowy sposób stworzyłem sobie warunki by rozmawiać w języku Angielskim... GODZINAMI. A to, już jest coś.

Twój poziom Angielskiego może się podwyższyć, jeżeli będziesz non stop się nim posługiwał. To trudne wyzwanie, bo musisz na samym wstępie coś umieć - więc na samym początku nauka, ale gdy już zaczniesz utrwalać język, to trochę tak jakbyś wyjechał do Ameryki czy Anglii na jakiś czas: Języka po prostu sam się nauczysz.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.