Symfonia Cpp
Whidjet
Tytuł: Symfonia C++
Autor: Jerzy Grębosz
Cena: ok. 65 PLN
ISBN: 83-901689-1-X
Wydawnictwo: Oficyna Kalimach
Oprawa: miękka
Tomy: 3
Recenzje tej książki napisałem na j. polski, więc będzie pisana trochę w innym stylu. Dostałem za to 5 :-)
Moja ulubiona książka spoza kanonu lektur szkolnych to "Symfonia C++" Jerzego Grębosza, który napisał ją na podstawie swoich doświadczeń jako programisty w Hahn-Meitner-Institut w Berlinie.
Jest to podręcznik o tematyce komputerowej. Opisuje język programowania prostym, wręcz przyjacielskim stylem, wprowadzając czytelnika w fascynujący świat programowania obiektowo zorientowanego. Dotychczas czytałem książki o tematyce komputerowej pisane wyłącznie w sposób "patrzcie, jaki ja jestem mądry", natomiast "Symfonia C++" jest napisana w stylu "patrzcie, jakie to proste". Przeznaczona jest zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych programistów. We wstępie autor pisze: "Zaprzyjaźnijmy się! (...) Jeśli mamy ze sobą spędzić parę godzin, to proponuję - przejdźmy na "ty"", świadczy to o tym, że książka ta nie jest napisana "fachową chińszczyzną", wręcz przeciwnie. Dodatkową zaletą, jest to, że porusza zagadnienia najczęściej pomijane przez innych autorów książek o programowaniu obiektowym. Jest też wzbogacona wieloma szczegółowymi przykładami, wziętymi prosto z życia (a nie z abstrakcji), które bardzo przyczyniają się do zrozumienia języka C++, jego logiki i wielkich możliwości. Pewien programista powiedział mi nawet, że tę książkę czyta się jak powieść sensacyjną, nie uwierzyłem dopóki nie przeczytałem jej sam, jednym tchem. Autor stosuje wiele ciekawych chwytów, niespotykanych w innych książkach, np. chcąc zachęcić do przeczytania wstępu, nadaje mu tytuł: "Proszę nie czytać tego!", ponieważ zakłada on, że zakazany owoc lepiej smakuje. "Symfonia C++" ma 730 str., miękką oprawę i jest podzielona na trzy tomy, co sprawia, że jest bardzo poręczna. Podsumowując to wszystko sądzę, że jest to najlepszy tytuł o tematyce komputerowej na polskim rynku, zrozumiały nawet dla 14-letniego dziecka.
Moim zainteresowaniem są komputery, a z programowaniem wiążę swoją przyszłość, więc ta książka jest dla mnie idealną pozycją. Polecam ją każdemu, uważam też, że powinna znaleźć się w domowej bibliotece każdego programisty.
ja polecam duet "od zera do gier kodera" i "symfonia c++"____>w jednej jest mnostwo zagdnien a w drugiej sa one wyjasnione;)
No to jaką książkę podradziłbyś DzieX dla początkującego?
Thinking in C++ jakoś mieści. Co do Pasji to nie będę się powtarzał.
Ksiązka jest moim zdaniem dobra. Ale co oczekiwac. Jedną (2 tomy) ksiązka chesz miec wszystkie informacje????? Dla mnie jest to wstep do c++. Jesli ktos chce kontuowac nauke to wiadomo, trzeba kupic inne ksiazki. O szablonach jest specjalna kontynuacja ,,Pasja C++" .
No ja Pasje czytałem. I takie podejście jakie jest w tej książce do szablonów to ja dziękuję bardzo. Nudna jak flaki z olejem, autor przeciąga jedno zagadnienie na 20-30 stron. Nie wiem jak innym, ale mi nie trzeba takiego lania wody. Z symfonii i pasji można śmiało zrobić jedną książkę o grubości takiej jak dziś sama symfonie, gdyby tylko oddzielić te bzdurne przykłady o gwiazdolotach, zwierzątkach itp. Co do motta to powiem po prostu że to ściema...
Tak, zajebiście ważny temat... A może lepiej napisać coś o <algorithm> i <functional> bo to są chyba trudniejsze rzeczy?
Napisałem o symfonii, nie o Pasji - czytaj uważnie! Samą książkę przeczytałem 2 (wydanie nowe oraz starsze - 3 tomowe) razy, więc może nie zarzucaj mi że nie wiem o czym piszę. Na szczęście udało mi się jej pozbyć. Oczywiście jeśli ktoś ma za dużo pieniędzy to polecam!
@Coldpeer
Nie uczy nowoczesnego podejścia do C++. Nie uczy obiektowości. Nie daje porządnego wstępu do biblioteki standardowej. Ba, nie pokazuje szablonów. Dostajemy 1200 stron i nawet brak kompletnego opisu języka.
Ja uważam symfonie c++ standard za pozycje dobrą chodź osobiście preferuje thiniking in c++
Możesz powiedzieć dlaczego? Ja mam inne zdanie na ten temat.
Nikomu kto kiedykolwiek chce się nauczyć C++ nie polecam tej książki. Składnie owszem, poznacie ale myślenia w C++ już nie. A dziś niestety nie rozchodzi się o znajomość samej składni...
Po pierwsze uczy obiektowości i to bardzo dobrze. Jest nawet osobny rozdział "Projektowanie aplikacji orientowanych obiektowo", osobny rozdział na konstruktory i destruktory, osobny na funkcje wirtualne, osobny na dziedziczenie. Więc nie mów mi, że nie uczy. A i powiedz mi dlaczego motto książki na okładce to "Programowanie w języku C++ orientowane obiektowo"?
Fakt, o bibliotece standardowej jest mniej niż w Thinking in C++, która omawia wiele rzeczy z STL-a, ale w Symfonii nie ma takiego nic. Są szczegółowo opisane strumienie, std::string i kilka innych rzeczy. Więcej można dowiedzieć się z dokumentacji.
M.in. szablonom poświęcona jest "Pasja C++", kontynuacja Symfonii. Reasumując głupoty piszesz waćpan. Na przyszłość polecam zapoznać się dokładnie z książką zanim się zacznie pisać takie rzeczy. pozdro
Lepiej zainwestować w "Symfonię C++ standard". Jest to kontynuacja, wydanej z przed 10 lat Symfonii (ta wydana we wrześniu 2005). Twarda oprawa, prawie 1300 stron, niecałe 72 zł [!!!]). Wydana jest w jednym tomie. Mam ją i gorąco polecam :)
Mam to w domu juz od dawna i jezeli chcesz zaczac sie uczyc programowania to najlepiej zaczni od przeczytania Symfonii C++. Podobnie jak inni mam troche zastrzezen do tego 14-letniego dziecka. Ja teraz mam 14 lat a Symfonia C++ jest juz u mnie od 2 lat.
Mam to w domu juz od dawna i jezeli chcesz zaczac sie uczyc programowania to najlepiej zaczni od przeczytania Symfonii C++. Podobnie jak inni mam troche zastrzezen do tego 14-letniego dziecka. Ja teraz mam 14 lat a Symfonia C++ jest juz u mnie od 2 lat.
Nie czytalem :( Szukam dobrej ksiazki o C/CPP. Co do Loczka z Locksley wydaje mi sie ze mowisz tak bo sam masz 14 lub mniej lat. A tak na marginesie to kazdy przez cale zycie pozostaje dzieckiem - swoich rodzicow :)
Pozdr
Vieri
Księżka na poziomie, tak mi się wydaje:). Czyta się ją przyjemnie a do głowy "wchodzi " wszystko jak po masełku.
tak tak, i te przyklady, sa genialnie smieszne - zwlaszcza ten z Jasiem, Małgosią i przekłuwaniem balonów... prawie się popłakalam ze śmiechu :)
swietna ksiazka
Tak, książka rewelacyjna, tylko mam zastrzeżenia do '14 -letniego dziecka'. 14 lat to już nie taki dzieciak moim skromnym zdaniem...
zgadzam sie. to jest swietna ksiazka.