Znalazłem dzisiaj taką funkcję w aplikacji wikipedii, że jak na smartfonie wejdziesz na stronę https://ja.wikipedia.org/wiki/Data.ai to będąc na telefonie zostaję przekierowany (HTTP 302) na subdomenę mobilną "m" https://ja.m.wikipedia.org/wiki/Data.ai.
Zazwyczaj raczej domena zostaje ta sama, tylko ładowana jest inna zawartość (tak strzelam)?
Czy to się często stosuje i dlaczego takie przekierowanie jest lepsze/gorsze?
Czy to się często stosuje i dlaczego takie przekierowanie jest lepsze/gorsze?
Panie Paździoch. Pan to chyba młody jest. I pan nie pamięta iż kiedyś nie było czegoś takiego jak responsywne strony. Robiło się jedną na desktopa i jedną na mobilki. wikipedia zdaje się iż zostaa w tym modelu.
Ale dziś się robi jedną responsywną stronę co ma dubrze wyglądać i na desktopie i na mobilce i na tablecie pionowym i na tablecie poziomym i na lodówca
Podsumowując - artefakt z pradawnych czasów sprzed 10 lat
KamilAdam napisał(a):
Ale dziś się robi jedną responsywną stronę co ma dubrze wyglądać i na desktopie i na mobilce i na tablecie pionowym i na tablecie poziomym i na lodówca
Bez przesady, ja wiem że CSS jest młodszy od HTMLa ale nie aż o tyle.
Po prostu tyle zajęło webdevom żeby ogarnęli ideę za nim stojącą.
Też mnie zastanawiało, czemu tak się robi, zamiast RWD i jedną stroną z media-query ogarnąć całość, to jakieś subdomeny itp. Byłem przekonany, że to ma jakieś plusy (aczkolwiek - nie mam pojęcia, jakie) i przewagi nad RWD, nie sądziłem, że jak pisze @KamilAdam jest to pozostałość z czasów PRL. Dziwi mnie to tym bardziej, że wikipedia to jedna z większych stron na świecie, więc mają kasę i zaplecze technologiczne, żeby to zrobić porządnie - a mimo tego, nadal serwują wersję mobilną.
Dokleję się do pytania: w jaki sposób dana strona wie, że się wyświetla na komórce? Bierze pod uwagę rozdzielczość? Raczej nie. A jeśli stosuje media-query to czemu nie zastosuje tego porządnie i nie zrobi RWD?
cerrato napisał(a):
Dziwi mnie to tym bardziej, że wikipedia to jedna z większych stron na świecie, więc mają kasę i zaplecze technologiczne, żeby to zrobić porządnie - a mimo tego, nadal serwują wersję mobilną.
Dużo obrazków jest rasteryzowanych z SVG lub innych ich markup sosów w locie. Dodaj do tego że mają infrę opartą o squid cache więc summa summarum może wychodzić że przekierowanie na osobne domeny o odmiennym profilu wyświetlania zapewnie ich lepsze wykorzystanie.
Infra wiki to nie chmura.
cerrato napisał(a):
Dokleję się do pytania: w jaki sposób dana strona wie, że się wyświetla na komórce? Bierze pod uwagę rozdzielczość? Raczej nie. A jeśli stosuje
media-queryto czemu nie zastosuje tego porządnie i nie zrobi RWD?
Przy ładowaniu strony sprawdzają userAgent czy generalnie nagłówki. Pod sam layout media/container queries jak najbardziej ale pod wersje strony zależne od urządzenia chyba standardem jest wyciąganie tego z headerów zapytań.
mają infrę opartą o squid cache więc summa summarum może wychodzić że przekierowanie na osobne domeny o odmiennym profilu wyświetlania zapewnie ich lepsze wykorzystanie
OK, ma to jakiś sens, ale jednak można to obejść - czy jakiś load-balancer, czy CDN trzymający grafiki itp. Pewnie by to była duża rewolucja, ale mocno by pchnęła temat do przodu - bo z tego co piszesz to wynika, że mają dość spory dług.
Przy ładowaniu strony sprawdzają userAgent
Z tego co kojarzę to UA jest dość mało wiarygodny i bardzo łatwy do podrobienia. Myślałem, że stosują jakieś bardziej wyrafinowane techniki ;)
Jest to relikt z czasów bita łupanego.
Tu nawet nie chodziło o CSS czy brak wiedzy o jego użyciu tylko przede wszystkim o ilość danych jakie strona dostarczała. Dziś to nie ma takiego znaczenia, ale kiedyś: nie było LTE a nawet 3G, użytkownik był obciążany za każdy bit transferu, nie było ekranów o wielkich rozdzielczościach, "nie było niczego".
Właśnie "bogate" firmy którym zależało na odwiedzinach strony i na komórce utrzymywały dwie wersje strony o tej samej lub bardzo podobnej treści ale z poszanowaniem transferu.
cerrato napisał(a):t
Z tego co kojarzę to UA jest dość mało wiarygodny i bardzo łatwy do podrobienia. Myślałem, że stosują jakieś bardziej wyrafinowane techniki ;)
Jest mało wiarygodny tylko nie wiem co podrabianie userAgent ma dać, to nie jest krytyczny feature i fakt, że ktoś kombinuje i widzi mobilną strone na desktopie jest w tym przypadku problemem baardzo małej wagi i imho szkoda czasu na przepalanie zasobów aby to rozwiązywać.
Chętnie się dowiem czy są inne sposoby aby to wykrywać jak ktoś ma doświadczenie.
Jest mało wiarygodny tylko nie wiem co podrabianie userAgent ma dać
Nie chodzi mi o to, że ktoś to podrobi i w ten sposób trafi na jakąś dziurę bezpieczeństwa albo wyłoży serwer na plecy, tylko raczej o to, ze jest ryzyko, że ktoś dostanie nieczytelną stronę - bo na komórce odpali się coś dużoformatowego, albo na PC pójdzie wyglądająca biednie i inaczej sformatowana wersja mobilna.
jurek1980 napisał(a):
Tu nawet nie chodziło o CSS czy brak wiedzy o jego użyciu tylko przede wszystkim o ilość danych jakie strona dostarczała. Dziś to nie ma takiego znaczenia, ale kiedyś
Ja bym się kłócił - wystarczy że znajdziesz się w miejscu w którym połączenie fallbackuje ci na EDGE/GPRS (bo z tego co czytałem HDSPA oficjalnie jest EoL) a 99% weba ci się nie załaduje. Jeszcze kilka lat temu strony się ładowały nawet jeśli był to czysty tekst, teraz zero, null, czekasz aż otrzymasz timeout. Nie wiem z czego to wynika.
cerrato napisał(a):
Jest mało wiarygodny tylko nie wiem co podrabianie userAgent ma dać
Nie chodzi mi o to, że ktoś to podrobi i w ten sposób trafi na jakąś dziurę bezpieczeństwa albo wyłoży serwer na plecy, tylko raczej o to, ze jest ryzyko, że ktoś dostanie nieczytelną stronę - bo na komórce odpali się coś dużoformatowego, albo na PC pójdzie wyglądająca biednie i inaczej sformatowana wersja mobilna.
Ale właśnie tak jest, w dawnych czasach, w opcjach przeglądarki np. opera mini, można było wybrać opcję, pokazuj w trybie dekstopowym i leciał inny UA, a strona renderowana była jak na kompie i to było mega pomocne nieraz.