mają masę: nieskończenie wielką, czy też nieskończenie małą. :D
Podróże w Czasie
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Berus123 napisał(a)
Z tego co pamiętam to w wszechświecie są ciała(np. czarna dziura) które mają nieskończoną masę.
Osobiscie nie widze w czarnych dziurach nic nadzwyczajnego, po prostu sa to bardzo geste ciala ktore wytwarzaja duza grawitacje ktora wytwarza kazde cialo posiadajace mase (nawet w tej chwili ja przyciagam ciebie z pewna sila bez wzgledu na to gdzie sie w tej chwili znajdujesz).
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Wolverine napisał:
Osobiscie nie widze w czarnych dziurach nic nadzwyczajnego, po prostu sa to bardzo geste ciala ktore wytwarzaja duza grawitacje ktora wytwarza kazde cialo posiadajace mase (nawet w tej chwili ja przyciagam ciebie z pewna sila bez wzgledu na to gdzie sie w tej chwili znajdujesz).
Taa.... Normalka. To tak jakby do Malucha upchać z 1 000 000 osób.
Ale już poważnie to z czego musi być zbudowana taka czarna dziura. Materia pareset razy zagęszczona musi być niesamowicie odporna.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1072
Hmmm... Czarne dziury mają bardzo dużą masę, ale nie nieskończoną ! Poza tym jżeli coś już jest wciągnięte przez czarną dziurę to nie znaczy że nagle nam materii przybywa - co wynika z twojego posta. Jest to po prostu duże i ciężkie "coś".
Berus123 napisał(a)
Ale już poważnie to z czego musi być zbudowana taka czarna dziura. Materia pareset razy zagęszczona musi być niesamowicie odporna.
Mi się wydaje że z tego samego co każda inna materia, czyli z kwarków...
A co do czasu, który jest zaginany przez Czarną Dziurę, to chyba nie tak bardzo, żeby móc go złamać. Ale to ostatnie to tylko moje prywatne zdanie ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
co do tej masy to słyszałem że jedna łyżeczka materii z tamkąd waży kilkaset (kilka tysięc ton [???] ), czyli jest ona faktycznie gęsta
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_dziura
ciekawy jest rozdział pt. Zakrzywienie czasoprzestrzeni (coś o temacie w poście), ale dotyczny spowolnienia czasu (nimalże do zera), a nie o jego cofnięciu
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2692
DzieX napisał(a)
Jest to po prostu duże i ciężkie "coś".
w stanie nieważkości nie ma siły ciążenia ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Jak wynika z rozmowy tak oklepane podroze w czasie to nie taka prosta sprawa
i przyjmujac pozytywny profil myslowy nie sadze zeby ktokolwiek na ten moment byl
w stanie jednoznacznie okreslic okreslic czy taka podroz jest mozliwa :)
Co do wszechswiatow rownoleglych to polecam poczytac o teorii superstrun.
To dzieki niej powstaly teoretyczne modele czasteczek typu skwarki etc. ;)
maly OT:
Osobiscie bardzo zinteresowala mnie sprawa grawitonow. Jakis czas temu czytalem
ksiazke o istocie grawitacji napisana przez jakiegos polaka [niestety nie pamietam tyt. ani aut.],
w ktorej to przedstawia swoja teorie na temat czasteczkowej istocie grawitacji (autor
nazwal te czasteczki mikronami bo sa wedlug niego najmniejszymi czasteczkami we wszechswiecie).
Na samym poczatku autor tlumaczy, ze "nie ma w przyrodzie zjawiska ciągnięcia" ;)
przedstawil nawet zaleznosci miedzy przyplywami, wybuchami wulkanow itp., a polozeniem
ksiezyca, wlasciwie to ta teoria tlumaczy mase zjawisk fizycznych pozornie nie zwiazanych z grawitacja.
Ksiazka napisana bardzo lopatologicznym jezykiem,; zmienila moj sposob postrzegania
upadku na zoll w stanie zamroczenia ;)
BTW: Czytal ktos "Jak zostac Einsteinem" Janusza Czernego? Koles swietnie potrafi wciagac czytelnika,
nawet moja babcie, ktora na codzien czyta te rozowe ksiazeczki o milości :)
BARDZO polecam :) (wiecie, ze gdyby nie Polska to najprawdopodobniej niemcy mieli by przed USA
bombe atomowa? :>)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Nieważkość, to brak ciążenia - koniec.
Pewnie kombinujesz coś z równoważeniem się sił albo powiesz zaraz,
że jest tam grawitacja impotentna (bezciążowa). :D
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Podroze w czasie sa niemozliwe. Ktos napisal, ze "wystarczy" poruszac sie z predkoscia wieksza od predkosci swiatla.
Tylko ze jest to udowodnione, ze nie da sie poruszac szybciej od swiatla - zadne czastki nie poruszaja sie szybciej niz swiatlo. To taki swoisty paradoks.
Poza tym, w jaki sposob mozna by bylo "rozpedzic sie" do predkosci bliskiej predkosci swiatla? Jeszcze nie znaleziono na to sposobu, a gdyby nawet znaleziono, to nie istnieje zaden material, ktory by to wytrzymal - pomyslcie jakie przyspieszenie trzeba by bylo nadac dla ciala, zeby rozpedzic je do predkosci swiatla? Z taka predkoscia moga poruszac sie tylko niektore czastki elementarne.
Teoretycznie (zgodnie z teoria wzglednosci) mozliwy by byl "skok w przyszlosc bez powrotu" - gdyby poruszac sie w kosmosie jakas rakieta z predkoscia bliska predkosci swiatla, to czas na ziemi plynalby szybciej, niz na pokladzie rakiety - ale jest to niemozliwe z powodow, o ktorych napisalem powyzej.
Takze - jak na razie jedyny sposob na skok w przyszlosc - to kiedy "film sie urwie" na imprezie :D
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
hrup - schrupales mnie [wstyd] grawitony mi zniszczyly tkanke mozgowa, za duzo o nich mysle ;P
powiesz zaraz, że jest tam grawitacja impotentna (bezciążowa)
I tu sie klania paradoks cofniecia w czasie, mozna by wplynac na bieg przyszlych wydazen ;]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Krks napisał(a)
w stanie nieważkości nie ma siły ciążenia
Jest :]
Nie ma, z tym, ze taki stan nie istnieje imo we wszechswiecie, jak daleko bys nie byl od jakiegos ciala to i tak bedziecie sie przyciagac.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Nieważkość, to brak ciążenia - koniec.
Choć byś był daleko w galaktyce, a ja tutaj - to i tak będę Cię przyciągał - więc jest.
Tylko ze jest to udowodnione, ze nie da sie poruszac szybciej od swiatla - zadne czastki nie poruszaja sie szybciej niz swiatlo. To taki swoisty paradoks.
Czyżby? W ostatniej "sondzie" jednak odkryli już takie cząstki, które to robią
Poza tym, w jaki sposob mozna by bylo "rozpedzic sie" do predkosci bliskiej predkosci swiatla? Jeszcze nie znaleziono na to sposobu, a gdyby nawet znaleziono, to nie istnieje zaden material, ktory by to wytrzymal - pomyslcie jakie przyspieszenie trzeba by bylo nadac dla ciala, zeby rozpedzic je do predkosci swiatla? Z taka predkoscia moga poruszac sie tylko niektore czastki elementarne.
Ale szybka predkość nie ma znaczenia dla przyspieszenia.. przecież można się wolno rozpędzać ale za to konsekwentnie (napęd jonowy)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Czyżby? W ostatniej "sondzie" jednak odkryli już takie cząstki, które to robią
Hmmmm pierwszy raz slysze. Ale jezeli nawet, to nic nam nie daje.
Ale szybka predkość nie ma znaczenia dla przyspieszenia.. przecież można się wolno rozpędzać ale za to konsekwentnie (napęd jonowy)
Mylisz sie - policz sobie, ile czasu by zajelo rozpedzenie sie do predkosci swiatla, z tak malym przyspieszeniem, zeby ludzki organizm mogl wytrzymac przeciazenie. Na oko - tysiace lat. Tak wiec sytuacja o ktorej pisalem wczesniej jest niemozliwa z prostego powodu - samo rozpedzenie sie do predkosci swiatla musialoby zajac dluzej, niz ow "skok czasowy"
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Mylisz sie - policz sobie, ile czasu by zajelo rozpedzenie sie do predkosci swiatla, z tak malym przyspieszeniem, zeby ludzki organizm mogl wytrzymac przeciazenie. Na oko - tysiace lat. Tak wiec sytuacja o ktorej pisalem wczesniej jest niemozliwa z prostego powodu - samo rozpedzenie sie do predkosci swiatla musialoby zajac dluzej, niz ow "skok czasowy"
Do prędkości światła w próżni nie może rozpędzić się nic co ma masę początkową.</ort>
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Co wynika z relatywistycznego przyrostu masy. Obecnie znam jedną cząstkę, która może poruszać się z szybkością światła. Foton. I nic innego. Bo jak rozpędzamy elektron na przykład, to on się robi taki cięzki, że nie ma energii aby go rozpędzić. Mam z zeszycie z fizyki wykres ładny, może zeskanuję ;)
Ale co do podróżowania szybciej niż światło. Otóż da się. Nie mówię to o tachionach, bo to teoria, ale o czymś rzeczywistym.
W wodzie, czy powietrzu światło porusza się wolniej niż w próżni. Do tych substancji można "wstrzelić" cząstki poruszające się szybciej niż światło w tej substancji, ale wolniej niż prędkość światła w próżni. W takiej sytuacji mówi się o prędkości nadświetlnej w substancji. Poruszanie się czastek z prędkością nadświetlną w substancji powoduje charakterystyczne świecenie, znane jako promieniowanie Czerenkowa.
:)
A na serio:
Prędkość nadświetlną mogą osiągać obiekty nie przenoszące informacji ani energii i nie zaprzecza to szczególnej teorii względności: cień, prędkość fazowa fali. Np. Prędkość fazowa światła w szkle jest wieksza od prędkości światła w próżni.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Obilo mi sie o uszy, ze w trakcie teleportacji stanow kwantowych czesc informacji przesylana jest z predkoscia > c, ale teleportacji nie mozna dokonac wylacznie taka droga, czesc informacji musi byc przeslana droga konwencjonalna - tutaj swiatlem lasera.
A stan niewazkosci totalnie pokrecil mi w glowie.
Mysle, ze sila ciazenia zawsze istnieje, ale stan niewazkosci to efekt zalezacy od punktu odniesienia.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1072
Hmmm ciekawe to wszystko. Obczajćie to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tachion Niby głupota, ale ile już taki "głupot" zostało udowodnionych
Co do prędkości > c to:
kolega napisał(a)
Czytalem o tym eksperymencie kiedys. Z tego co pamietam, to juz Einstein zauwazyl (czy moze przeprowadzil jakis tam dowód) ze moga istniec fotony "powiązane", ale jak wiadomo, w jego czasach skonczylo sie to na teoretycznych rozwazaniach.
Wspolczesnym udalo sie wyizolowac takie powiązane fotony, ktore charakteryzuja sie tym, ze jesli zmieni sie stan jednego (nie pamietam dokladnie czy jakis stan energetyczny, spin czy jakis tam inny cos), to drugi automatycznie, bez zadnych opoznien osiaga taki sam stan. No i po prostu te fotony "odsunieto" na pewna odleglosc od siebie, zmieniono stan jednego i od razu zarejestrowano zmiane stanu drugiego. Odleglosc byla na tyle duza, ze jesli przesylac jakies dane na tej trasie swiatlowodem to ta informacja dotarla by pozniej, a wiec przekroczono bariere swiatla.
Zaznaczam jednak, ze byla to jedynie "teleportacja swiatla", gdyz faktycznie, w drugim miejscu pojawily sie fotony o takim samym stanie jak w pierwszym miejscu, czyli tak jakby zobaczylismy swiatlo wczesniej niz zdazyloby dotrzec. Tylko ze wlasnie myk jest taki, ze musimy miec fotony i w pierwszym miejscu i w drugim, nie sa one transportowane, a jedynie "teleportowana" jest informacja o ich konfiguracji. Niestety nie da sie podobnego myku zastosowac do atomow (na teleportery typu Star Trek przyjdzie pewnie poczekac nam duzo dluzej). No i nie bylo to stricte przekroczenie predkosci swiatla, a jedynie teleportacja z uzyciem powiazanych fotonów.
Co do stanów kwantowych...
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Podczas podróży w przeszłość znalazłem kilka ciekawych artów ;)
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34149,452641.html
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34144,93654.html
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Podróże w czasie to lipa... Może trochę się wymądrze, ale we wszechświecie "ilość" materi jest stale taka sama. Żeby przeskoczyć w czasie trzeba przenieść swoją masę, czyli gdzieś jej ubędzie, a gdzieś przybędzie... Problem w tym że nie może tak być. To tak jakby z jednego pełnego garnka zabrać parę kropel wody, a do drugiego pełngo dolać.
Można by jednak pomyśleć 5-wymiarowo i jako "wrzechświat" wziąć pod uwage inne, że tak sie wyraże "pod-wrzechświaty" czyli światy równoległe zawarte we wrzechświecie i w takim przypadku przeniesienie masy (energii) z jednego świata równoległego do drugiego nie powoduje przelewania niczego z jednego garnka do drugiego.... tylko przeniesienie owej masy (energii).
Albo jakoś tak ;P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2998
papudrun napisał(a)
Można by jednak pomyśleć 5-wymiarowo i jako "wrzechświat" wziąć pod uwage inne, że tak sie wyraże "pod-wrzechświaty" czyli światy równoległe zawarte we wrzechświecie i w takim przypadku przeniesienie masy (energii) z jednego świata równoległego do drugiego nie powoduje przelewania niczego z jednego garnka do drugiego.... tylko przeniesienie owej masy (energii).
Albo jakoś tak ;P
Dla mnie wystarczyłoby spojrzenie 4-wymiarowe: Poprzez podróż w czasie zmieniamy tylko czwartą współrzędną swojej masy (czas ;) )... Nie trzeba tu rozważać bardzo teoretycznych i zakrawających o SF wszechświatów równoległych :)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1072
Ja nadal bronie swojej opini... Bo moim zdaniem wszechświaty równoległe nie tworzą razem całości a każdy z nich jest niezależny. A gdyby spojrzeć 4 wymiarowo, to nadl następowałby ubytak albo napływ masy. Np. gdybyśmy cofneli się o 10 lat to byli byśmy "2x" w tym samym świecie. Oczywiście wszystko zależy jak definiujemy słowo "wszechświat"...
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
IMO sie mylisz, to tak jakbys chcial przesunac klocek wzdluz jednej osi... to tez niemozliwe? W jednym miejscu naszej masu ubedzie, a w innym przybedzie.
Jak to ktos madry kiedys powiedzial, nasz mozg, rozum, jest zbyt ograniczony by pojac nature i wszystkie zjawiska w nim zachodzace.
A codosamej podrozy w czasie.. kto wie... ponoc gdyby Einstein jeszcze zyl, mielibysmy teleportacje, podroze w czasie, ale poki co pozostaje to tylko SF. Poki nikt tego nie wymysli to jest to niemozliwe (dla ludzkosci przy obecnym/najblizszym poziomie technicznym) :)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
a kto w ogóle powiedział że nie może ubyć czy przybyć chwilowo masy ? udowodnij no który
co to jest "wrzech" ?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1072
Fizyk z którym miałem ćwiczenia z fizyki... Co prawda tylko dr ale ja my tam wierzę :P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2998
DzieX - w sumie Wesoledi napisał to, co chciałem odpowiedzieć :) Czas jest tylko jednym z wymiarów. Dwa trójwymiarowe "momenty" są tylko punktami na osi czasu, która w całości tworzy wszechświat.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
To ja podsumuję :]
Podróżować w czasie się po prostu nie da, co wynika z transformacji Lorentz'a.
Im szybciej się poruszamy, tym nasz czas się skraca i promień maleje.
Przy prędkości światła (c) promień ciała maleje do zera, a czas sie zatrzymuje.
Stąd tylko foton, który nie ma promienia, może poruszać sie prędkością światła.
Żeby cofnąć się w czasie trzeba by przekroczyć prędkość światła, czego zrobić nie
można, jak już wytłumaczyłem.
Dla przypomnienia:
Wszechświat jest czterowymiarowy:
trzy wymiary przestrzenne (szerokość, wysokość i głębokość), oraz czas.
Są one nierozerwalne.
Jak ktoś chce, to może poczytać książkę "Teoria względności i inne eseje" takiego
gościa, co się nazywał Albert Einsten i jego kumpla (Polaka!) Leopolda Infelda.
Podróż w czasie do tyłu nie jest możliwa!
Ktoś tam wspomniał, że możnaby przeskoczyć do przodu, no cóż, cały czas to robimy ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Hmmm, a o tunelach czasoprzestrzennych państwo słyszeli?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Dungeon_Master napisał(a)
To ja podsumuję :]
to nie jest IMO temat który można sobie ot tak nagle podsumować, jak już to wyraziłeś swoją opinię - za dużo pogromców mitów