Google otworzyło własnie wielką bibliotekę książek - za darmo. Co prawda raczej w angielskiej wersji językowej - ale za to jaki wybór.
Czytanie jest nieco utrudnione (prawa autorskie chyba) - po znalezieniu książki należy wpisać szukane w niej słowo, a wyszukiwarka znajdzie odpowiednią stronę książki i da dostęp do dwóch kolejnych i poprzednich stron (strzałeczki u góry).
Tylko czekac na autorskie mechanizmy do czytania calych ksiazek [green] .
Naprawde podziwiam google za nowatorstwo i jakosc uslug.
Ciekawe co nowego wymyślą. Jeśli wywalą z bazy danych wyszukiwarki Google wszystkie te nieistniejące wpisy to będę wniebowzięty
Dziwnie to działa...
Próbowałem znaleźć np. poemat Williama Blake'a - Lullaby i tylko jakieś odnośniki do niego znalazłem...