CyberKid napisał(a)
ja mam tylko takie pytanie co do świadomego śnienia. Otóż jeśli to takie fajne jak wszyscy mówią a w dodatku nie męczy organizmu ( człowiek po przebudzeniu czuje sie wyspany ) to dlaczego nie ucza tego w szkołach? Przecież to byłby hit. Wielu naukowców mogło by rozwiązywać swoje problemy podczas świadomego śnienia, wykonywać symulacje. Sportowcy mogliby analizować wiele sytuacji np. bokserzy na ringu mogliby popróbować nowych sztuczek nie dostając po pysku, piłkarze poćwiczyć taktyke itd. A gdyby jeszcze technika się rozwinęła tak, że maszyny potrafiłyby czytać ludzkie myśli to moglibyśmy nocną zmianę odwalić śpiąc. Ktoś mógłby mi to wytłumaczyć ?:>
to jest normalny sen, tylko go kontrolujesz, robisz co chcesz - po co w szkole mieliby uczyć kogoś spać ? niech się sam nauczy. świadome śnienie nie jest do niczego przydatne - nic byś sobie nie zasymulował - tam wszystko idzie po twojej myśli tak jak tego chcesz, nie uda się coś tylko wtedy kiedy wymyślisz sobie scenariusz że to się nie udaje - zasady fizyki takie jakie sobie wymyślisz, zero realistyczności więc zero przydatności, ale za to 100% radochy - w szkole nie uczą się bawić tylko uczą tego co nigdy ci się nie przyda albo już dawno wiesz ;)
dawno jeszcze miałem świadomy sen, tylko zamiast sobie z tego skorzystać to jak głupi próbowałem wszystkich przekonać że to sen i obudzić się, w końcu obudziłem się waląc kilkukrotnie o filar na jakimś basenie, który w rzeczywistości okazał się ścianą
próbowałem wejść w OBE ale jedynie zaczęło mną trząść i mrowić od nóg, doszło do kolan, nasilało się i taki stan miałem przez kilka minut aż się znudziłem - nie szło dalej :( na następny dzień robiąc to samo nic nie czułem
dobra, od przyszłego miesiąca (mówię o marcu) wytrwale praktykuję i zobaczę czy jest jeszcze coś ciekawego na tym świecie ;)