A pomyśleć, że mi się z moim pokojem nic nie chce zrobić...
Obecnie w pokoju mam 2 biurka:
1 na którym stoi komp, monitor, klawiatura, skaner i maysz, w półkach biurka sterta magazynów chip (waży około 20 kg... w taj kolekcji są nawet numery z 1995 r!) [to w półce po lewej] w półce po prawej kupa elektronicznych śmieci (486DX2 (już zapomniałem jak się to pisze, a nie chce mi się wyciągać), pentium 1,2,3 sterta edo ramów kilka płyt głównych, 2 zasilacze at 1 atx, kilka sdramów i cała masa płyt zepsutych, dyskietek 3.5 (kilka ma ponad 10 lat i działa! przerabiane z atari) masa dyskietek 5.25 (działają! przynajmniej działały jak mi się chciało zbudować starego kompa) ogólnie tam jest cała masa części.
1 do rysowania, na którym jest 1m^2 powierzchni wolnej do tego leży/stoi tam: chyba wszystkie wydane dzieła tolkiena, harry potter 1-5, megatokyo volume 1 i 2, książki tp/delphi/c++. w szufladach: coś tam jest ale wszyscy boją się otqworzyć
1 coś jak szafa, w czym nie ma ubrań, ale za to są: książki, zeszyty, projekty, cdki i masa różnych rzeczy
1 łoże dla kota
od 5 lat nic się praktycznie nie zmieniło, orócz ilości chipów (teraz jest o 60 więcej)...
Ciekawostka: Mam już rozrysowane plany zagospodarowania pokoju mojego i innych w domu, ale po prostu mi się nie che, nie wiem czemu...