Wiecie co... przygotowania do nauki fizyki by poprawić się jutro przekładałem od poniedziałku :) Za program jak się biorę to tylko wtedy, kiedy mnie jakaś nagła wena weźmie. Lenię się po prostu okropnie :)
Psychologia... lenistwo
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2964
O rany! Ja tez tak mam. Wlasnie teraz mam robic jeden z ostatnich projektow na zaliczenie (na przyszla srode), a wszedlem na forum i jakos tak mi sie odechcialo.
Dodam ze z tymi falami lenistwa (ktos pisal o tym na poczatku watku), to cos w tym musi byc. Ja mam czasem takie ciagi, ze przez ponad tydzien nie mozna mnie odessac od komputera. I to niezaleznie, czy robota jest zlecona przez szefa (za kase), czy zwiazana z uczelnia (za free), czy sam ja sobie wymyslilem. Po prostu musze cos zrobic dobrze i juz. Konczy sie tym, ze mam nadcisnienie, podkrazone oczy, nie jem, nie pije, nie spie, tylko projektuje, koduje, testuje i optymalizuje... Na koniec gleboki dol. Dwa tygodnie kryzysu lub wiecej. Najprostsza robota boli. Wszystko odkladam na pozniej, mimo ze wiem, ze tak nie mozna. Zajmuje sie jakimis glupotami byle by tylko nie robic tego co powinienem. Wszystko sie wlecze. I zadna sila nie jest w stanie mnie zmusic. A pozniej jakims trafem wszystko znowu zaczyna sie od poczatku. Jak w tranzystorowym generatorze LC...
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Popatrzcie na to z innej strony. Kiedy się zmusicie i zrobicie to co powinniście zrobić ogarnie was uczucie spełnienia oraz samozadowolenia ze swoich wysiłków. Pojawi się też spokój sumienia. To chyba wystarczająca nagroda za, z pozoru tak trudne do wykonania przełamanie się.
Think about it?.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2692
Popatrzcie na to z innej strony. Kiedy się zmusicie i zrobicie to co powinniście zrobić ogarnie was uczucie spełnienia oraz samozadowolenia ze swoich wysiłków. Pojawi się też spokój sumienia. To chyba wystarczająca nagroda za, z pozoru tak trudne do wykonania przełamanie się...
... i osiadacie na laurach, czyli sie nie lenicie dopoki, dopoty znowu nie bedziecie mieli noza na gardle i znow sie nie zmusicie .... i tak do usranej smierci, chyba ze wczesniej oslepniecie od siedzenia przed kompem ;P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 501
Na DC krąży książka "Automotywacja na 101 sposobów".
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
A jeśli jest się za leniwy, żeby ją poszukać?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
A jeśli jest się za leniwy, żeby ją poszukać?
Szukanie to pół biedy ale przeczytanie to horror :|
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Kielce
Pomyśleć że moi opiekunowie kiedyś stwierdzili, że jakby za lenistwo płacili to miałbym zagwarantowane fortunę w wysokości sumy fortun z listy top100...
Ale jest zawsze sposób: Nie lenić się, czy oszukiwać że się zrobi. stwierdzić "leje na to" i jechać dalej, a jak termin pili... nie ma rzeczy niemożliwych dla informatyka polaka.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
a jak termin pili... nie ma rzeczy niemożliwych dla informatyka polaka.
Na napisanie programu mialem czas od listopada pisalem go wczoraj jakies 2h ogolnie moze byc tylko takie male poprawki jeszcze ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2998
Ech, akurat biologia to się może komuś przydać. Nigdy niczego nie wiadomo. Ale po co mi język niemiecki, historia czy inne tego typu badziewia? Po niemiecku się nie będę do nikogo odzywał, Niemcy omijam z daleka i w ogóle. Jak już jakiśjęzyk, to anglik albo francuz. Ale kto ten niemiecki wymyślił? O historii nie wspominając. Niech sobie będą ludzie, którzy sięna tym znają, ale po co to komuś takiemu jak ja? [sciana]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Limanowa
- Postów: 104
Eh lenistwo to problem dotykający coraz większy zasięg osób w wieku 0 - 100 Ja jestem leń kategori I Całymi dniami potrafie siedzień na kompie, a jak nie to ślęczeć nad jakimś pomysłem na program, którego albo nie umiem zrobić, albo jest pracochłonny, albo sie mi nie che <ort>po prostu</ort> :] I nie ukrwyam, ze mam z tym problem :> Przyczyną mojej choroby jest komp :]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Widzę, że panuje tu trend zrobienia z nas ludzi takich jak na zachodzie - połowa Anglików nawet nie wie, to to był Churchil [glowa] [glowa] [glowa] [glowa]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
połowa Anglików nawet nie wie, to to był Churchil [glowa] [glowa] [glowa] [glowa]
Wybacz ale nie rozumiem o co Ci chodzi w tym momencie...
// Ale po co mi język niemiecki, historia czy inne tego typu badziewia? - cytat
// A teraz rozumiem, po prostu nie wiedziałem do czego to się odnosi
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Widzę, że panuje tu trend zrobienia z nas ludzi takich jak na zachodzie - połowa Anglików nawet nie wie, to to był Churchil
Wiesz.. im się trochę lepiej żyje od nas ..
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2692
ja tez wole uczyc sie wszystkiego zwiazenego z programowaniem, ale jesli chodzi o biologie to jest dziwna sprawa ze sie w ogole prawie nie ucze a sama mi wchodzi do glowy ;P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
The Buddhist teacher Pema Chodron in her latest book The Places that Scare You puts laziness in a different perspective. She talks not about fighting laziness but about understanding its root and source. ?Laziness? she says ?is a common human trait. Unfortunately, it inhibits wakeful energy and undermines our confidence and strength? Exploring [it] with curiosity? dissolves [its] power.? Instead of giving it power to determine our character, or drive us subconsciously it can be something that we choose to heed or not as best befits our desires and needs.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Wiesz polski, matematyka spoko, biologia jeszcze ujdzie...ale nie CHEMIA NIE :/
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2998
Czyli widzę, że każdy ma swoje zdanie na temat tego, czego się kto powinien uczyć :]. Mnie tam osobiście chemia nie przeszkadza. A jak chodzi o Marooned'a, to zgodzę się, że Amerykanie są analfabetami jak chodzi o historię i geografię, no ale trudno. Mi tam te przedmioty i tak jednym uchem wlatują, a drugim wylatują, i poza tym, że się na lekcjach katuję, to wiele mi nie dają. I tak po pół roku nie pamiętam, co tam się kiedyś działo itp.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Polska szkoła wkłada do głowy ogromną ilość abstrakcyjnej wiedzy (typu rozmnażanie pantofelka). Ale z drugiej strony kazdy średnio wykształcony człowiek pownien jako tako orientować sie w np. historii (<ort>przedewszytskim</ort> własnego narodu) - żebyśmy się za 20 lat nie dowiedzieli że to polacy wywołali IIWŚ :] .
Moim zdaniem nawet programista pownien mieć chociażby podstawową wiedze o historii, geo, biol, chem. - wystarczy że już Amerykanie nie odróżnaiją Azji od Antarktydy ;P
Osobiście (jestem w I klasie lic) powiedziałem otwarcie - ucze sę tylko tych przedmiotów które są mi potrzebne, a na wszytskie inne mówiąc delikatnie "leje"
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Też jestem w I liceum i tak się składa, że to co olewam to idzie mi dobrze :) Ale z fizyki cienko, oj cienko. Niby nie będe z fizyki zdawał matury i nie mam jej rozszerzonej (alleluja!), ale mam między 2 a 3 (z ocen mi wychodzi mocne 3, ale facet jest chory na umyśle). A średnia w najgorszym wypadku 3,92 w jednej z najlepszych szkół w woj. To chyba nie jest tak źle, co? :)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2998
Heh, ja chodzę do III LO i już od dawna stwierdziłem, że na przedmioty które uznam za niepotrzebne leję. Jest jeden problem. Konieczne jest zdanie do następnej klasy, co z niemieckim i moją nauczycielką może nie być takie łatwe :]. Generalnie trzeci rok ocieram się na granicy 1/2. Średnią mam teoretycznie najniższą w klasie, ale co z tego, jak maturkę z informy napisałem najlepiej w klasie (mam wrażenie, że nawet w całej szkole, ale nie mam co do tetgo potwierdzonych informacji - jutro spróbuję jeszcze wyciągnąć jakieś info od swojego informatyka), z matmy podstawowącałkiem nieźle, rozszerzoną dość kiepsko, ale będę nad tym pracował (generalnie próbną maturkę pisałem na Jana), polak tak przeciętnie (nie potrzebuję jakiegoś super wyniku), a anglika całkiem dobrze (jakieś 94% z podstawowej i coś koło 80% z rozszerzonej). Mój brat generalnie też oceny miał słabe, a potem z matury z samymi piątkami skończył :P.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
A macie czasem takiego lenia, ze nie chce wam sie czegoś robić (np. praca domowa) i wstajecie następnego dnia o 7.00 rano i robicie? [diabel]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2692
ja tak kiedys zrobilem w podstawowce i dostalem 5 ;P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
A macie czasem takiego lenia, ze nie chce wam sie czegoś robić (np. praca domowa) i wstajecie następnego dnia o 7.00 rano i robicie? [diabel]
Dokladnie tak ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 501
A ja wiem, ze nie bedzie mi sie chcialo rano :P
To robie chocby o 24.
Albo podchodze do pani z mina krzywdzonego dziecka i " -Psze pani, zapomnialem pracy. Moge jutro? -Alez tak.. "
jacy wyrozumiali nauczyciele [diabel]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
A macie czasem takiego lenia, ze nie chce wam sie czegoś robić (np. praca domowa) i wstajecie następnego dnia o 7.00 rano i robicie?
to ty jeszcze pracowity jesteś. Wszytskiem moje zadania domowe powstają w szkole :]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 478
A macie czasem takiego lenia, ze nie chce wam sie czegoś robić (np. praca domowa) i wstajecie następnego dnia o 7.00 rano i robicie? [diabel]
wstaje wczesniej wlaczam muze i dochodze do wniosku "pier***e nie robie" a w szkole utrzymuje to samo zdanie i nawet spie na lekcjach