Zapraszam do udziału w ankiecie statystycznej rozpoczętej 24.07.2024 r.
Ankieta zakończy się za 60 dni.
W komentarzach można pisać co się sądzi o tych dwóch systemach.
Ankieta wygasła
Zapraszam do udziału w ankiecie statystycznej rozpoczętej 24.07.2024 r.
Ankieta zakończy się za 60 dni.
W komentarzach można pisać co się sądzi o tych dwóch systemach.
Korzystam z androida, żona z iphone'a. Chętnie bym przeszedł na iphone'a bo jest bardziej ludzki, ale też bardziej ograniczony, na przykład nie da się chyba dalej zrobić split screena ani uruchomić shazama w okienku i nasłuchiwać piosenki z innej apki a przynajmniej moja żona nie potrafi tego zrobić i często prosi mnie o odpalenie shazama na moim telefonie żeby jej znaleźć piosenkę z jej telefonu. Nie ma też odpowiednika secure folder czyli incognito mode na cały system.
W dodatku mam dużo kupionych aplikacji, chmurę google, kontakty, kalendarz itp i jestem głęboko związany z ekosystemem androida przez co przejście teraz wiązałoby się z dużym nakładem czasowym i zmianą przyzwyczajeń. Aplikacje które są darmowe na androidzie są często płatne na ios. Ios nie ma też tak dobrej integracji z windowsem jak android (zwłaszcza samsung) i jest lepszy dla userów maca.
W drugą stronę jest tak samo albo i gorzej - pewnie z 99% userów nigdy nie przechodzi między androidem a iosem i zostaje z systemem z jakim zaczęli.
Rozważam kupno iphone'a i przez kilka lat używania dwóch telefonów i powolną migrację ale trochę się opieram.
Przy androidzie trzymały mnie choćby karty sd, port słuchawkowy i usb - łatwo i tanio można było sobie rozszerzyć pamięć, przełożyć kartę, skopiować pliki z urządzenia na urządzenie. Teraz we flagowych androidach nie ma slotu na karty, od słuchawek przewodowych już się odzwyczaiłem, a iphone'y dostały port usb. Samsung poszedł w kopiowanie apple'a w każdym złym posunięciu, w ostatniej migracji na S24 zmusili mnie wręcz różnicą cenową żeby wziąć mniej pamięci + chmurę bo różnica cenowa pokrywała chmurę na wiele lat co jest też w sumie wygodniejsze i odpada ryzyko straty danych, ale takie applowskie praktyki mnie odpychają.
Pinek napisał(a):
Doceniam też programistów Apple np za AirDropa.
Airdrop był pierwszy ale na androidzie od ładnych paru lat jest nearby share.
Pinek napisał(a):
Odkąd przeszedłem na świat iPhonowy, jakoś to wszystko tak fajnie po prostu "działa" i jest zintegrowane jak gdzieś na innym urządzeniu trzeba się zintegrować połączyć itp. Doceniam też programistów Apple np za AirDropa.
To prawda o ile zostajesz w środowisku appla, od wielu lat w przypadku androidów i windowsów jest podobnie zwłaszcza chyba między innymi dzięki nowemu standardowi bluetooth i nfc. Ogólnie nie doświadczyłem problemu łączenia się urządzeń między sobą.
Za to w przypadku iphone'a migracja na nowszy model to bajka - parę sekund konfiguracji, przyłożenie telefonów do siebie, 20 minut czekania i gotowe - masz nowy telefon gotowy do użytku ze wszystkimi Twoimi danymi i ustawieniami.
W przypadku samsunga ile ja się muszę nawkurwiać za każdym razem - losowe błędy, przerywanie komunikacji, zaczynanie od nowa. Migracja przez wifi za wolna, połącz kablem. Jakieś zaznaczanie rzeczy do synchronizacji, potem nagle przez to wszystko bateria spadła poniżej wymaganych 40 czy iluś tam procent... ładowanie, nie da się połączyć kablem i ładować jednocześnie bo nie mam takiego kabla, czekanie, zaczynanie od nowa, 2 godziny czekania, nie wszystko się skopiowało a w zasadzie to tylko zdjęcia, filmy i puste aplikacje. Ustawienia poszły się walić, secure folder się nie skopiował, brakuje niektórych aplikacji, praktycznie wszystkie aplikacje pogubiły dane, brakuje save'ów z gier, dodatkowe 2 godziny na ręczne kopiowanie plików i dodatkowe 2 tygodnie żeby sobie wszystko od nowa poustawiać i pologować się wszędzie. Dramat. Kiedyś to chociaż sobie mogłem kartę SD przełożyć...
Specjalnie założyłem ten wątek, ponieważ jestem ciekawy, jak osoby, które programowaniem i technologią zajmują się na co dzień postrzegają te dwa systemy i, aby dowiedzieć się z jakich korzystają.
Całe życie korzystałem z Androida, kilka miesięcy temu kupiłem sobie iPhone 14 Plus (to miał być telefon na dłużej), ponieważ szczerze mówiąc, zawsze słyszałem tylko dobre opinie o tych telefonach i zrobiłem to też dla fejmu. Teraz jestem zmuszony z niego korzystać, ponieważ nie należę do najbogatszych, więc szybka zmiana telefonu nie wchodzi w grę, ale planuję go niedługo sprzedać.
Szczerze mówiąc, uważam iOS za najbardziej ograniczony system jaki w swoim życiu spotkałem. Korzystając z iOS czuję, jakbym wrócił do 2012 roku.
Niby to szczegóły, ale w tanim Samsungu miałem "odliczanie" do alarmu (budzika), mogłem też "wyłączyć budzik tylko w jednym dniu".
Oprócz tego, w Androidzie można wyłączyć transmisję danych komórkowych i wciąż wysłać MMS (system operacyjny Android włącza i wyłącza na tę chwilę wysyłania MMS-a transmisję danych). W iPhonie, żeby wysłać MMS-a wciąż trzeba włączyć transmisję danych komórkowych. xDD
Takich szczegółów można wymieniać mnóstwo. Serio, użytkownik czuje się, jakby był w 2012 roku i korzystał z początkującego Androida.
Jedyne plusy iPhone'a to:
serio dodaje fejmu, rzeczywiście ma dobry aparat.
Nie wiem, jak ludzie mogą się nie irytować korzystaniem z tych telefonów.
Korzystam z Windows Phone.
Gdyby nie zaprzestali wsparcia to korzystałbym z tego do dziś
- MS to taka dziwna firma software'owa która jak już bierze się za hardware to zazwyczaj wychodzi coś nieprzeciętnie dobrego (SideWinder, Natural Keyboard, Kinect, Lumie, od biedy Xbox) - niestety kiedy już okazuje że produkt okazał się sukcesem (czasami po czasie) to w międzyczasie góra ubija cały projekt. Trudno to nazwać, to chyba jakaś perwersyjna odmiana raka który toczy Gugla.
obscurity napisał(a):
Za to w przypadku iphone'a migracja na nowszy model to bajka - parę sekund konfiguracji, przyłożenie telefonów do siebie, 20 minut czekania i gotowe - masz nowy telefon gotowy do użytku ze wszystkimi Twoimi danymi i ustawieniami.
W przypadku samsunga ile ja się muszę nawkurwiać za każdym razem - losowe błędy, przerywanie komunikacji, zaczynanie od nowa. Migracja przez wifi za wolna, połącz kablem. Jakieś zaznaczanie rzeczy do synchronizacji, potem nagle przez to wszystko bateria spadła poniżej wymaganych 40 czy iluś tam procent... ładowanie, nie da się połączyć kablem i ładować jednocześnie bo nie mam takiego kabla, czekanie, zaczynanie od nowa, 2 godziny czekania, nie wszystko się skopiowało a w zasadzie to tylko zdjęcia, filmy i puste aplikacje.
To nie kupuj telefonów od słabych producentów. Migracja Pixela to skanowanie kodu QR i czekanie aż dane się skopiują przez WiFi. Można ładować w trakcie.
Ustawienia poszły się walić, secure folder się nie skopiował, brakuje niektórych aplikacji, praktycznie wszystkie aplikacje pogubiły dane, brakuje save'ów z gier, dodatkowe 2 godziny na ręczne kopiowanie plików i dodatkowe 2 tygodnie żeby sobie wszystko od nowa poustawiać i pologować się wszędzie. Dramat. Kiedyś to chociaż sobie mogłem kartę SD przełożyć...
No jakieś foldery zamknięte czy ustawienia aplikacji, które nie są trzymane w chmurze Google też nie. Czy to wada? W przypadku np. aplikacji bankowych niekoniecznie.
To chyba zależy od predyspozycji. Przesiadłem się na ios w 2018 roku, wcześniej korzystałem z androida na telefonach samsunga, lg i sony (x2). Nie wiem jak teraz, ale wtedy po roku korzystania z nowego telefonu na androidzie system się zaśmiecał, że wydajność spadała o połowę, przewijanie czy otwieranie aplikacji było ciężkie. Średni czas wymiany telefonu był co 2 lata, zabawa z migracjami danych, system na każdym urządzeniu wyglądał inaczej, ucz się od nowa co gdzie jest itd. Kupiłem sobie najtańszego iphona se za 1200 zł na spróbowanie (tak chyba ostatni telefon z ekranem 4 cale) i zdziwiłem się, że przez 5 lat działał płynniej niż android. Nie interesowały mnie wodotryski, aparaty i inne bajery. Teraz mam iphone 11, nie musiałem zmieniać przyzwyczajeń, nie korci mnie kupować najnowszego bo po co ani wracać na samsunga i pewnie już tak zostanie
Prywatnie Android bo świat bez reklam jest piękniejszy :) Dodatkowo rzeczy jak Revanced YouTube to coś pięknego bo można np. wyłączyc shorty i inne pierdoły.
Ten argument o tym że Android się ścina a iPhone to wiecznie działa plynnie to glownei slysze od ludzi którzy korzystają z jakiegos Xiaomi za 1000zl a potem nagle kupują iPhona 15 za 5k. No to tak - będzie działał plynniej
Imo obecne telefony z "czystym" najnowszym Androidem są o wiele przyjemniejsze w użytkowaniu niż iOS jak chodzi o UX
Apple w wielu obszarach sabotuje swoje urządzenia, żeby brac wiecej hajsu od gimbazy.
Jest to niesmaczne, bo placimy za produkt i nie powinien byc on pogarszany świadomie.
Mam na mysli ograniczenia w uzytkowaniu i ograniczanie mozliwosci/swiadome "bledy" forsujace okreslony sposob uzywania aplikacji.
Jak ktoś zagłębi się w to jak działa webkit to znajdzie pelno przykładów tego jak wymusza się użytkowanie aplikacji (na ktore Apple narzuca złodziejski haracz), uniemozliwiajac dzialanie przegladarek lub znaczaco je pogarszajac.
Przykładem tego jest absurdalne ograniczenie RAM dla implementacji webgl (ze juz nie wspomne jak dziadowska jest ich implementacja sama w sobie).
Mozesz miec iPad ktory ma duzo RAMU, a i tak safari pozwoli Ci wyłącznie użyć maksymalnie 384MB, co nie pozwala w zasadzie na żadną sensowną grę przeglądarkową, a także utrudnia działanie setek innych aplikacji przeglądarkowych. (to tylko jeden z przykładów, w swojej pracy znajdowałem setki specjalnie wprowadzonych ograniczen, zmuszajacych do uzywania natywnych aplikacji mobilnych poprzez specjalne utrudnianie uzywania przegladarki).
W dodatku fakt, ze nie pozwalaja oni na publikowanie na appstorze przegladarki chrome z silnikiem blink, ani zadnej inne przegladarki, ktora pozwolilaby to obejsc jest zenujacy.
Podwojna zenada jest to, ze w wyniku wyroku sadów w UE, na terenie UE apple umozliwił (brak implementacji) publikowanie przegladarek i aplikacji typu webview opartych o inne silniki.
EDIT:
Z drugiej strony szanuję, że dzieki apple, google nie ma pelnego monopolu i nie wszystko śmiga na chrome.
Jest to niesmaczne, bo placimy za produkt i nie powinien byc on pogarszany świadomie.
- nie branie hajsu od gimbazy to jest przestępstwo działania na szkodę spółki więc może i niesmaczne ale za to penalizowane!
Akurat chyba jestem pewny kto założył temat, kojarzę tylko jednego użytkownika.
Oba systemy są dobre, zygota androida, w ogóle mobilne systemy każdą aplikację traktują jako oddzielnego użytkownika, nie tak jak normalnie w pc, że każda apka może inną apkę modyfikować.
Androida jest łatwo programować z mojego punktu widzenia, api jest łatwe, iOS trochę dziwniej, ale też pewnie jak ktoś siedzi głębiej to ogarnie.
Android ma tego adb shell, (adb android debug bridge), jest ogólnie łatwo, kod źródłowy dostępny, zrootować czy cokolwiek wgrać nowe oprogramowanie jest łatwo, na iOS jest trudniej, +1 dla użytkownika na iOS, a +1 dla progarmisty na android, bo tam może robić co chce.
Oba systemy są dobre, ja pierwszego iphona kupiłem w grudniu na premierę iphona 15 pro, raz chciałem spróbować jak to działa, nie jest zły, ale mocno się grzeje, gdyby nie etui to strasznie pali w dłonie koło 50 stopni, koszmar chłodzenie strasznie spieprzyli, tak to mi się podoba, fajny telefon, android też lubię, ale to dlatego że tam wiem więcej jak coś zrobić, na iphonie nie wiem nic jak zaprogramować, na androidzie widzę przynajmniej jak coś rozwiązać, w windowsie niby jest też trudno, ale tam tylko te dziwne kodowania trzeba ogarnąć reszta łatwa i dokumentacja spoko, na iphonach masz unixa starego, ostatnie kody źródłowe, teoretycznie jak ktoś w tym siedzi to jest proste, ja korzystam, ale nic nie programuje na iphone i w taki sposób jest to fajne komfortowe, też prestiżowo wygląda trochę lepiej iphone, można go nie lubić, ale inni ludzie to same gołodupce co tylko na hajs patrzą, iphone, złoto, mercedes.
dbCooper napisał(a):
Prywatnie Android bo świat bez reklam jest piękniejszy :) Dodatkowo rzeczy jak Revanced YouTube to coś pięknego bo można np. wyłączyc shorty i inne pierdoły.
Ten argument o tym że Android się ścina a iPhone to wiecznie działa plynnie to glownei slysze od ludzi którzy korzystają z jakiegos Xiaomi za 1000zl a potem nagle kupują iPhona 15 za 5k. No to tak - będzie działał plynniej
Imo obecne telefony z "czystym" najnowszym Androidem są o wiele przyjemniejsze w użytkowaniu niż iOS jak chodzi o UX
Nie pamiętam jakie miałem telefony z Androidem ale iPhone'a kupowałem zawsze najtańszego. Za mojego 12 mini dałem chyba 3k w 2021.
Wcześniej miałem SE za chyba +/- 2K.
Ale w kwestii płynności to moja Nokia Lumia w 2016 roku kosztowała 430zł i chodziła płynniej niż wszystkie telefony z Androidem jakie miałem.
Gdyby Windows Phone był nadal wspierany nigdy bym nie kupił iPhonea.
dbCooper napisał(a):
Prywatnie Android bo świat bez reklam jest piękniejszy :) Dodatkowo rzeczy jak Revanced YouTube to coś pięknego bo można np. wyłączyc shorty i inne pierdoły.
Też mam iphona i nie mam reklam na youtube tak samo jak nie mam na linuxie na pc.
Kwestia ustawień, nie trzeba płacić subskrybcji.
A tak to lubię i androida i iOS, nie mówie tu o macOS bo ten akurat ssie, czystego linuxa nic nie przebije.
.GodOfCode. napisał(a):
dbCooper napisał(a):
Też mam iphona i nie mam reklam na youtube tak samo jak nie mam na linuxie na pc.
Kwestia ustawień, nie trzeba płacić subskrybcji.
Ja mam subskrypcje na YouTube i nie mam reklam. Ale gdy nie miałem subskrypcji to mogłem sobie używać YT na przeglądarce Firefox Focus i nie było żadnych reklam.
Mam iphone 12 mini od ponad 2 lat i jest to najlepszy telefon, jaki miałem. Najlepszy jest w nim rozmiar. Mały, zgrabny, poręczny, bez problemu można trzymać go w jednej ręce podczas korzystania. Czemu nie robią już tak małych telefonów, dla mnie to jest idealny rozmiar. Na telefonie głównie korzystam z neta i social mediów, nie potrzebuję gigantycznego ekranu ani potężnej baterii.