Stoczyłem się...

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Podepnę się pod temat, bo poniekąd mam podobną sytuację, ale nie tak hardkorową. Studiuje informatykę na pierwszym roku. Nie jestem orłem i nauka jest wymagająca głównie z przedmiotów informatycznych czyli programowanie, układy cyfrowe itp. W moim przypadku gdy ponoszę niepowodzenie, nie potrafię się czegoś nauczyć czy zrozumieć to szybko się zniechęcam i załamuje do takiego stopnia, że z bezsilności potrafię lamentować. Czasem odkładam zajęcia i zajmuje się czymś innym nawet bezmyslnym przeglądaniu forum. W końcu piszę w temacie...

Nie wiem czy może mieć to związek ale niekiedy czytając książkę, stronę www, pdf cokolwiek co okazuje się w moim mniemaniu trudne, tracę koncentrację i nic mi nie wchodzi do głowy. Od kilku miesięcy zauważyłem, że potrafię nie mysleć, mogę siedzieć i nasluchiwać odgłosów z zewnątrz a żadna myśl mi nie przejdzie, nie wiem. Dziwne uczucie.

Czytałem wiele o rozwoju osobistym, oglądałem filmy od gościa (nie będę robił reklamy) z youtuba. Wyrabianie nawyków, planowanie dnia, motywacja - mało mi pomogło albo w ogóle.

W sumie nie mam pasji albo jej nie odkryłem. Tak po prostu żyje z dnia na dzień, staram się uczyć ale jak nie ogarniam to... jest ciężko. Z jednej strony dobrze bo wyzwania ale bardzo mnie to dobija... W liceum, gimbie i niżej nie miałem nigdy większych porażek i zawsze mi się udawało zdobyć bardzo dobre oceny, zasługi. Teraz jest trudniej i... szkoda gadać. Wiem, że oceny na studiach to tam mało ważne ale mnie brakuje... czego? Może pomożecie....

Pozdro.

WC
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Co to za uczelnia? Gdyby do takich sytuacji dochodziło na energetyce lub automatyce, gdzie większość to ludzie z przypadku „byle coś studiować i świetnie się bawić”, to bym zrozumiał, ale na informatyce nie ma miejsca na poniżanie kogokolwiek z dowolnej przyczyny. Zastanów się, co mogłeś uczynić źle i jak to zmienić. Opisz twoją sytuację na studiach bardziej szczegółowo, bo tylko wtedy będziemy mogli ci pomóc.

Pierwszy krok to uświadomienie własnych słabości. Drugi to plan naprawczy. Oceń, gdzie masz największe szanse przetrwać i osiągnąć sukces. Trzeci to realizacja celów przy jednoczesnej ocenie postępów. Jeśli przejmujesz się opinią innych lub chcesz dążyć do popularności, musisz się w nich wtopić, ale nie zawsze przynosi to pożądane efekty. W erze Facebooka i memów internetowych przybywa debili. W ciągu 5 lat studiów wiele widziałem, mieszkałem z wieloma osobami i wiem, jak uczy się współczesny student przed egzaminem. Izolacja to też słabe wyjście, bo kiedyś ci się to znudzi. Nie możesz uznawać siebie za „przegrywa”. Jeśli tak cię zapamiętają, potem trudno będzie ci zmienić twój wizerunek. Postaw sobie cel finansowy. To cię zmotywuje do pracy.

Dam ci 1 radę. Jeśli oni cię poniżali i chcieli cię zniszczyć, nie poddawaj się. Ty zniszcz ich! Uwierz, że to jest możliwe. Twoje prawa w Polsce gwarantuje Konstytucja. Masz prawo do nauki i rozwoju zawodowego. Dlaczego ty chcesz skakać z wieżowca? Ty poniesiesz ostateczną klęskę, a banda przygłupów na poziomie gimbazy odniesie sukces. Dla nich nie ma lepszego prezentu niż twoja śmierć. Czas odwrócić sytuację, ale nie możesz choć przez chwilę zwątpić. Poczuj czas zemsty. Ujrzyj ten moment, kiedy ty zdobywasz góry, a oni upadną! On jest o krok. Po latach ciężkich zmagań i walki twój sen się ziści.

A może coś cię jeszcze gnębi? Nie bój się pisać. My ci pomożemy. Zacznij uprawiać sport. Jeśli nie masz z kim, na początek idź na basen, pojeździj na rowerze, idź na siłownię, zapisz się na sztuki walki. Poszukaj w okolicy osób/grup podzielających twoje zainteresowania.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Bracie uwierz w Ewangelię

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

ja to widze tak ze jak ludzie przestaja Cie szanowac to wtedy zaczynaja sie problemy

im wiecej ludzi Cie nie szanuje tym masz wiecej problemow

wiekszosc szacunek zyskuje podstepem albo gra non fair

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
2
WebCM napisał(a):

Gdyby do takich sytuacji dochodziło na energetyce lub automatyce, gdzie większość to ludzie z przypadku „byle coś studiować i świetnie się bawić”, to bym zrozumiał, ale na informatyce nie ma miejsca na poniżanie kogokolwiek z dowolnej przyczyny.

Popłakałem się ze śmiechu. :D

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Zaufaj Chrystusowi. Jezus cię poprowadzi bracie

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.