Owoce, świeże i suszone, warzywka (np. pomidorki koktajlowe są pycha), pestki i orzeszki. W Lidlu za 5zł można kupić gotowe mieszanki (różne rodzaje). Trzeba tylko pamietac, że jest w tym jednak sporo kalorii - ja sobie taka paczuszke (ok. 500kcal) dziele zazwyczaj na dwa posiłki. Bezkarnie podżeranie to raczej świeże lub kiszone warzywka.
Panowie powinni zażerać pestki dyni ze względu na wysoką zawartość cynku.
Pochrupajki przed kompa
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 607
Jeszcze nikt nie wspomniał dokładnie o tym to ja napiszę.
Mi podeszły krojone suszone jabłka. Łatwo się je robi i wychodzą duże ilości z jednego robienia. Wygląda to mniej więcej tak.
Bierzesz parę jabłek. Nie obierasz ani nie kroisz na ćwiartki czy coś tylko wycinasz ogryzek ze środka, żeby jabłko miało otwór na wylot. Potem kroisz w cienkie plastry prostopadle do otworu, żeby wyszły okręgi. Przez dziury w tych okręgach przewlekasz jakąś dratwę albo nitkę i takie coś wieszasz na dzień/dwa/zależy koło kaloryfera. Jabłka się wysuszają i są z nich takie czipsy. Żeby zachować ciągłość robisz np. co 4 dni taką partię.
Polecam bo dużo tego, dobre i zdrowe. Rąk nie brudzi nawet. Same plusy.
Nie wiem jak z innymi owocami(gruszki itp), ale też pewnie przejdzie, więc można sobie trójpolówkę robić, żeby się nie przejadło.
Wyglądają one potem tak: http://www.marta-gotuje.pl/marta-gotuje.pl/wp-content/uploads/2013/02/Chipsy-z-jab%C5%82ek.jpg
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Tak mi jeszcze do głowy przyszło, gdy @stryku napomknął o jabcokach, że dobre są również krążki bananowe. Tylko, że te ostatnie są bodajże smażone w oleju palmowym. Ale chrupkie i syte :)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Poznań
Wielkie dzięki za sporą liczbę odpowiedzi. Część pozycji miałem na swojej liście, pojawiło się kilka nowych. Jest w czym wybierać zamiast batoników ;)
W pewnych kręgach dostałem ksywkę Jeżyk, jak z plecaka co chwila sięgałem po Jeżyka by kogoś poczęstować ;-)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3
Ja od czasu do czasu chrupię sobie Corn Flakes. D płatków można dodać jogurcik lub posypać startą czekoladę po wierzchu.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Białystok
- Postów: 258
@Marooned, a może yerba mate? Co prawda to nie jedzenie, a picie, ale mi pomogło pohamować podżeranie przy kompie.
Zamiast ładować do gęby jakieś chipsy czy orzeszki zacząłem siorbać to zielsko i chwalę sobie taki tryb życia. Minus jest taki, że fundujesz sobie przy tym całkiem mocne pobudzenie organizmu - ale to w sumie zależy od tego, jak kto toleruje kofeinę. Ja zacząłem pić yerbę właśnie po to, by podnieść wydajność pracy, a rezygnacja z "pochrupajek" była tylko skutkiem ubocznym.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Może kapuściane głąby?
Albo kalarepa?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Tak reaktywując troszkę: Ostatnimi czasy towarzyszy mi szklanka siemienia lnianego w formie surowej lub sprażonej. mnaim