picie jaranie mordobicie
Programiści a Sporty
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1708
w wakacje duzo tego bylo :)
- mnostwo plywania ( w ogóle to moge jako ratownik pracowac bo zdawalem kiedys :P )
- bieganie 3km z rana
- pompki i brzuszki ( podciagania na drążku mi sie niechcialo :P )
- no i pilka :] najczesciej w kosza ale w noge tez sie gralo
teraz juz mniej czasu ale sobie w ten sposob mniej-wiecej cwicze :]
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3356
W Polsce uprawialem taekwondo, w Singapurze na poczatku mialem pod domem basen, a teraz chodze na silownie na godzinke 3 razy w tygodniu (wiecej kardio niz wyciskania, w tym bieg 5km).
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
nikt nie napisal o sportach nocnych ekstremalnych :P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Space: the final frontier
- Postów: 26433
Karate, wcześniej troche taekwondo i judo.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
[quote]rosnie masa miesni jak sie jezdzi[/quote]
No właśnie co do tego mam wątpliwości. Trochę na nogach czuć było , ale i tak efekt nie zadowalający i o wiele gorszy od basenu. Także ostatnio doszedłem do wniosku że pompki i po mału do brzuszków też planuję, i to są chyba najlepsze ćwiczenia jakie znam, z wyjątkiem siłowni na którą chodzić nie lubię.
[quote]picie[/quote]
Ja ostatnio doszedłem do wniosku że rezygnuję z tego sportu :D
A przynajmniej z wódżitsu ;p
drogie to, fazy nie ma, a rano kac morderca, a potem patrzę w portfel i myślę "ku*** jak mogłem tyle kasy na taki badziew wydać". Teraz będę preferował zdrowy tryb życia :) (znaczy się pewnie do pierwszego tygodnia studiów :D ).
A i w gimnazjum deskorolka, ale pękła mi przy skakaniu i generalnie też mi się znudziła.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Laurearel napisał(a)
[quote]rosnie masa miesni jak sie jezdzi[/quote]
No właśnie co do tego mam wątpliwości. Trochę na nogach czuć było , ale i tak efekt nie zadowalający i o wiele gorszy od basenu. Także ostatnio doszedłem do wniosku że pompki i po mału do brzuszków też planuję, i to są chyba najlepsze ćwiczenia jakie znam, z wyjątkiem siłowni na którą chodzić nie lubię.
no zalezy jak jezdzisz, rekreacyjnie i po bulki pewnie zadnej roznicy nie bedzie, ale jak trenujesz wyczynowo to wykorzystujesz znacznie wiecej miesni, i czesto obciazenia sa ogromne, np: spadasz z wysokosci 4m i musisz to zamortyzowac
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 266
Tenis ziemny, ogólny trening (np. klatka : http://img525.imageshack.us/img525/1639/31caf0b439.jpg)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
B jak nic :D
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
np. klatka
To teraz czekamy na zdjęcie wacka
Ciekawe tylko który z forumowiczów ma tutaj kompleksy jakieś że piszę się pod nickiem '...' ; p
Grudziecki - słaaaaabo, do Igi Wyrwał czy Ewy Sonnet Ci daleko ; )
no zalezy jak jezdzisz, rekreacyjnie i po bulki pewnie zadnej roznicy nie bedzie, ale jak trenujesz wyczynowo to wykorzystujesz znacznie wiecej miesni, i czesto obciazenia sa ogromne, np: spadasz z wysokosci 4m i musisz to zamortyzowac
Znaczy nie że się przemęczam, te 40 km stałej trasy (gdyby poprawili chociaż asfalt ...) jadę w około 1,5 godziny, nie jest to dobry czas w żadnym wypadku, niemniej poza tym jak siadam to nie żeby się zmachać, tylko żeby rekreacyjnie pojeździć ;p
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Aktualnie regularnie:
-rower- mieszkam na obrzezach duzego miasta(wlasciwie to poza nim) i praktycznie wszedzie jezdze rowerem. Najszybciej, najwygodniej najprzyjemniej :) Oczywiscie jezdze rowniez rekreacyjnie - troche po lesie, troche po polnych drogach. Bez jakis wielkich szalenstw jak Cepa, ale tez nie jest to jazda do sklepu po bulki ;)
-scianka wspinaczkowa - swietna sprawa. Ostatnio zaczalem regularnie z kumplem chodzic i raczej nie zamierzam przestac :) Wbrew pozorm nie jest to sport bardzo silowy - technika rowniez jest bardzo wazna. Tylko moglaby byc troche tansza...
Kiedys dawno temu jak bylem piekny i mlody ;) :
-pilka(z kumplami, po szkole)
-koszykowka(trenowalem w klubie, ja bez wiekszych sukcesow, ale pare kumpli z tej grupy zdobylo mistrzostwo Polski potem w innym teamie)
-basen - moze niedlugo tam wroce... przydaloby sie oj przydalo...
Somekind - fajnie sie jezdzi wieczorem :) Mi sie czesto zdarza wraca do domu kolo 1 i jest to bardzo przyjemna przejazdzka - drogi puste, sygnalizacja wylaczona, prawie nie ma samochodow, mozna jechac srodkiem drogi :) Poza miastem jest juz troche gorzej - drogi nie oswietlone, co chwile ktos daje dlugimi po galach... :/
Cepa - dales sie?! Mnie 2 razy zlapali, raz jechalem bez trzymanki, ale bylem z kumplem i On gadal takie masakryczne glupoty, ze az ich wytracil z rownowagi i nam dali spokoj :D A drugi raz bylem sam, ciemno, zimno, deszcz padal, ja jade po chodniku bez swiatel i dowalila sie straz wiejska. Oficjalna wersja wydarzen - po swiatelko wlasnie jade :D (to bylo w grudniu, nie mam do tej pory), jade po chodniku, bo tak bezpieczniej(na drodze sami wariaci, nie zwracaja uwagi na rowerzystow, jak by mogli to by zabili i pojechali dalej) i ogolnie pitolenie od rzeczy przez 5 minut :) W koncu przyznali mi racje i puscili wolno bez mandatu :D Bylo jeszcze kilka blizszych spotkan z policja jak np jazda bez trzymanki w zime(zimno mi bylo w dlonie to schowalem do kieszenie) po drodze w miescie i tekst policjantow z radiowozu przejezdzajacego obok "Przygod szukasz? Raczki w gipsik wsadzic?". Badz twardy Cepa, nie damy sie :D
Laureal - daj mocniej po pedalach, a nie jezdzisz i krajobrazy ogladasz to poczujesz :) Nie dziw sie, ze nie rosna Ci miesnie od miziania pedalow(jakkolwiek dwuznacznie to brzmi :P )
Co do foty Grudzieckiego - a Ty przypadkeim sterydow z zenskimi hormonami nie pomyliles? ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Londyn
W nocy też fajnie się po ulicach biega ;)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Rzeszów
cyriel napisał(a)
Somekind - fajnie sie jezdzi wieczorem :) Mi sie czesto zdarza wraca do domu kolo 1 i jest to bardzo przyjemna przejazdzka - drogi puste, sygnalizacja wylaczona, prawie nie ma samochodow, mozna jechac srodkiem drogi :) Poza miastem jest juz troche gorzej - drogi nie oswietlone, co chwile ktos daje dlugimi po galach... :/
Fajnie, dopóki Cię jakiś koleś po pijaku na zgaszonych światłach nie pierd*****.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
a_s_f - w miescie zawsze zostaje jeszcze chodnik, a poza miastem... jest gorzej :/
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Intesywanie to tylko boks, wczesniej troche brazylijskie jiu-jitsu. Dodatkowo dosyć często lubie pojeździć na rowerku ;]
cyriel napisał(a)
Aktualnie regularnie:
Cepa - dales sie?! Mnie 2 razy zlapali, raz jechalem bez trzymanki, ale bylem z kumplem i On gadal takie masakryczne glupoty, ze az ich wytracil z rownowagi i nam dali spokoj :D A drugi raz bylem sam, ciemno, zimno, deszcz padal, ja jade po chodniku bez swiatel i dowalila sie straz wiejska. Oficjalna wersja wydarzen - po swiatelko wlasnie jade :D (to bylo w grudniu, nie mam do tej pory), jade po chodniku, bo tak bezpieczniej(na drodze sami wariaci, nie zwracaja uwagi na rowerzystow, jak by mogli to by zabili i pojechali dalej) i ogolnie pitolenie od rzeczy przez 5 minut :) W koncu przyznali mi racje i puscili wolno bez mandatu :D Bylo jeszcze kilka blizszych spotkan z policja jak np jazda bez trzymanki w zime(zimno mi bylo w dlonie to schowalem do kieszenie) po drodze w miescie i tekst policjantow z radiowozu przejezdzajacego obok "Przygod szukasz? Raczki w gipsik wsadzic?". Badz twardy Cepa, nie damy sie :D;)
Ciekawe, mnie jeszcze nigdy nie złapali. Chociaż setki razy przejdzalem na pasach kiedy stała policja/straz miejska (dodatkowo nie mam świateł). Wygląda na to, że mam szczęście ;P Za to jak poruszam się piechotą to potrafią mnie spisać dla zasady...