buty której firmy lubicie najbardziej? i dlaczego...
puma, mustang, nike // wygląd + wygoda
Ja chodzę w reebokach, a gram przeważnie w adidasach, mam też halówki nike ale nie jestem z nich zadowolony. Mam takie problemy z kością na pięcie, że tylko tych firm buty mogę nosić. Ale wygodne są, nie mogę zaprzeczyć
Hmmm, Wojas. Długo mi buty wytrzymują, są wygodne, prędzej się podeszwa zdziera na zero, niż but rozlatuje. W zasadzie to nowe buty zawsze kupowałem właśnie wtedy dopiero, kiedy obecne podeszwy nie miały ;) A w tę jesień nabyłem sobie leciutkie buciki zamszowe też Wojasa, i się z nimi już w ogóle rozstać nie mogę.
Latem StarForce Commander MED, zima nasze polskie Desantowki.
Takie produkty sa wysokiej jakosci i po gorach/lasach/dolach/sniegu nic im sie nie dzieje.
Jesień/zima glany, wiosna/lato buty, które nie kosztują więcej niż 60 zetów(bo i po co droższe) i/lub trampki
a ja polecam buty converse, wygoda + wysoka jakosc, preferuje te trampko podobne skurzane z plaska podeszwa, swietnie trzymaja pedaly od rowera i sa odporne
DC, Puma, jak mozna być brudasem i chodzić w traperach w lato?
nie ma to jak poszpanować? czy po co jest ten temat?
@Sasik: tez sie wlasnie zastanawiam... Ale niech bedzie - jesien/zima/gory Bergson, lato nike, praca Pilpol.
@Komorkowy_dzony: bijesz rekordy oslabiania mnie... Bo chodzacy w 'adidasach' to sa czysci...
Nie mam ulubionej, jak potrzebuję butów to idę do jakiejś galerii i mam tam całą gamę sklepów :)
@johny_bravo: nie tylko Ciebie :|
Komorkowy_dzony napisał(a)
jak mozna być brudasem i chodzić w traperach w lato?
a co, chodzisz w tramperach w zimie ?
do tematu: lato - jakieś sandały lub coś reeboka/nike, zima/wiosna/jesień - glany (steel) :D
@Szczawik(niżej): zależy jak wiążesz :) ja tam mam wiązane "na drabinke" i sznorówki mam zawsze 'na miejscu' przy ubieraniu tylko zaciągam i w kokardke :):)
Zima glany Steel'a - glany to buty, dzięki którym inni na ciebie czekają (bo długo wiążesz :P); czarne.
Lato noname'owe adidasy - tanie i bez jakichś dziwacznych ozdobników. Proste, lekkie i wygodne; białe.
Komorkowy_dzony napisał(a)
DC, Puma, jak mozna być brudasem i chodzić w traperach w lato?
AFAiR brudas to taka osoba, która się nie myje, a głupek to taka osoba, która się ośmiesza.
Co by od tematu nie odbiegać. Aktualnie w zimie cos ala trapery (albo to są trapery - bo ja się znam?) firmy Nike, a jak nie ma śniegu, to tramposze z House czy czegos podobnego. Nie są to moje ulubione firmy. W zasadzie, to buty etc. kupuje moja mama - ja nie mam głowy, czasu ani ochoty na takie pierdoły :P
scarpa, boreal, asolo :) ;P
Smith's
pzdr.
Zimą Alpinuis Sherpa, wiosna jesień Adidas badlander, Nike Chikara a latem sandały lub Puma Drift albo Puma FutureCat
To się dowartościowaliście.
(teraz już leci czysty szpan, nawet bez uzasadnienia :])
Jak to napisał lofix w innym temacie - żal.
Sasik - tak bardzo zakłuło, że pare osób wymieniło bardziej znane marki ?
Osobiście w ogóle nie zwracam uwagi jakie buty kupuje. Ważne, żebym nie musiał zbytnio uważać, żeby się nie zniszczył zbyt szbko więc im tańszy tym lepszy :-)
Ja kupuje Adidasa z prostego powodu - nie rozpada mi się...
dokładnie o tym mówię, kupowałem kiedyś różne buty, ale wytrzymywaly mi góra kilka miechów. Jeśli chodzi o Alpinusa, to mam te buty drugi rok i wyglądają jak nowe, a tamtej zimy parę kilometrów w nich zrobiłem ;-) adasie też są w miarę twarde, oczywiście w zależności od użytkowania w zeszłym sezonie pomykałem w reebokach, miałem je raptem 4 miechy i wystarczyły 2 przejażdżki enduro i po butach ;-)
no dokladnie, te buty sa <ort>po prostu</ort> lepszej jakosci, ja lubie swoje bo spokojnie wytrzymuja wizyty w lesie i w blocie, nie rozpadaja sie, a podeszwa zapewnia trzymanie pedalow i nie slizga sie na nich, jak sa brudne to troche wody i pasty i jak nowe
Polska mentalność. Jak ktoś wymienia jakieś bardziej znane marki to jest uważany za szpanerka. W innych (bogatszych) krajach noszenie ubrań takich firm jak Adidas, Nike, Bergson itd. to raczej norma. Chyba, że się mylę?
Co do głównego tematu to wolę zainwestować w buty droższe == lepszej jakości niż wyrzucać kasę na obuwie gorszej jakości, które sypie się po miesiącu (zależy oczywiście o użytkowania). A tak to jakoś jest, że Nike produkuje buty dobrej jakości.
niestety, wszystko co dobre raczej sporo kosztuje, za jakość trzeba zapłacić :-( tak na marginesie, 2 lata temu kupiłem buty do enduro Alpine Stars i z tego zakupu jestem naprawdę zadowolony!!! użytkowałem je w naprawdę extremalnych warunkach zrobiłem w nich około 7k km i pewnie zrobię jeszcze 2 lub 3 razy tyle, to co chcę powiedzieć to to, że nie wszystkie marki stawiają na wielkość sprzedaży, ilość wypuszczonych modeli na rynek itp... w tych butach jestem pewien, że moja noga ocaleje... przynajmniej od stopy do kolana ;-)
Pozdr.
Adidasy (tak się typ nazywa) nike, zajebiście wygodnech, tylko podeszwa kiepska - ślizga się na twardych i mokrych powierzchniach (np. ziemia na początku deszczu). Dobre wewnątrz budynków i na dworze, nie jest ani za gorąco ani za zimno (nawet podczas mrozu).
hahaha jaki temat w ogole ;D
ja najbardziej lubie chodzic na boso (ale niekoniecznie po ulicy ;P)
teraz sie na takie fajne conversy czaje jak przyjdzie wyplata
Ja tam nie mam głowy do butów, jak mi jakieś potrzebne to ide do jakiegoś butowego i biore te które mi akurat wpadną w oko, oczywiście sprawdzam czy są wygodne, ciepłe czy wyglądają solidnie (to akurat jest troche wodzące), jeśli chodzi o zużywanie to przekonałem się, że cena nie jest tu dobrym współczynnikiem (może firma jest), dlatego raczej za buty nie daje więcej niż 60-70zł (czasami nawet kupie coś za 30 jak jakaś przecena czy coś i buty ładne).
Zdecydowanie Nike. Dlaczego? bo robią porządne buty, proste :p
Neex Nikbut - ładne, przewiewne i w miarę wytrzymałe, ale raczej do codziennego chodzenia po mieście.
Scarpa - wytrzymałe jak ruski traktor, bardzo sobie cenię :)
Nike - osobiście postrzegam jako obciachowe, ale do biegania się sprawdzają.
I - przede wszystkim - żadnych cholernych Deichmannów, bo niby ładne, a badziewne, z wierzchu udają szytą syntetyczną skórę a w środku są często szczelnie poklejone i równie przewiewne jak plastik. Wcale nie takie tanie, a rozlatują się po kilku miesiącach.
Odkopać temat z 2007, nieźle :)