Nasz rząd.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
tomkiewicz napisał(a)

za to jak kolejarze pomachali kijeczkiem, to bez szemrania znalazła się kasa na podwyżki. To samo w przypadku innych, nieynteligenckich (no, pielęgniarki to nie zawsze wykształcone, raczej lekarze) grup zawodowych...

Jakbym mógł to bym takich nie tylko "przesunął" z ulicy.

tomkiewicz napisał(a)

Uważasz, że osoba tak wykształcona jak lekarz (powtarzam: TO PROTEST SŁUŻBY ZDROWIA) powinna zarabiać pieniądze takiego rzędu?

Oczywiście że nie powinni. ;)

Wolverine napisał(a)

Jaki przyklad moze?

Sądy 24 godzinne, zmiany w prawie budowlanym, zmiana w maturach (jak zdajesz poziom rozszerzony nie zdajesz podstawy).

Wolverine napisał(a)

Mnie irtuje, ze istnieja i maja prawo do glosu tac ludzie jak ty

A widzisz! A ja jestem bardziej liberalny, jestem za całkowitą wolnością słowa.

Wolverine napisał(a)

ciekawe jak sam bys sie zachowal jakbys przez 20 lat myl tylki starym dziadkom, zmienial im baseny i zarabial 1000zl.

Przykro mi, nie jestem frajerem i nie podjąłbym się takiego zawodu. Nie pasuje? Niech się przekwalifikują i zmienią miejsce pracy.

Wolverine napisał(a)

I jeszcze jakies fochy premiera, ze sie nie spotka w kancelarii tylko gdzies tam, zawsze myslalem, ze wladza jest dla nas, a nie my dla niej.

Taa, spotkać się z premier na rozstaju dróg w pełni księżyca... Foch chyba był zlekka obustronny, ale część pielęgniarek (z Solidarności) jednak poszła na spotkanie z premierem. Czepek im z głowy spadnie?

Wolverine napisał(a)

Tak, masz racje, ja lubie jak policja mnie "przesuwa".

A ja lubię stać w korku bo ktoś jest niezadowolony z pensji. Rozumiem, gdyby manifestacja była legalna, ale gdzie tam!

othello napisał(a)

Mnie osobiscie denerwuje to lizanie tylka amerykanom... po jaka cholere na przyklad wysylamy zolnierzy na ich wojne, albo po co nam ich tarcza rakietowa?

Póki co tarczy nie ma, a co do Afganistanu, to i owszem, ciała dali.

othello napisał(a)

Poza tym tak jak pisalem wczesniej - totalna kompromitacja na arenie miedzynarodowej, gafa za gafą, a z niektorych pomyslow Giertycha w calej Europie ( i nie tylko) sie smieja...

np.?

Mówimy o naszym rządzie a więc rozumiem że o Romku mówisz.

byc moze nie ma tutaj nikogo lepszego do wyboru, ale to co kaczory teraz wyprawiaja to juz szczyt wsystkiego i nie mozna tego popierac. I zreszta prawie nikt nie popiera jak pokazuja sondaze.

Chyba miałeś jakiś sondaż ze zlotu SLDowców, albo innej konkurencyjnej partii. ;)

Smiglo napisał(a)

PiS wybrali Ci, co wybory olali - taka jest prawda.

"Taka jest prawda" - "kocham" to stwierdzenie!

To podpowiedz mi bo mam dylemat! Nie widzę w Polsce żadnej ciekawej partii (albo populiści albo wolę żeby nic z programu nie wdrażali) to co mam zrobić? Pójść do urny i "ence pence w kturej rence" czy zagłosować z zamkniętymi oczami na ślepo stawiając krzyżyk, oddać głos nieważny? Co to da? Na siłę mam szukać alternatywy byleby PiS nie został rządem?

Eshim
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

jest jeszcze UPR.

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0
wowo napisał(a)
tomkiewicz napisał(a)

Z drugiej strony jest dla nich wielkim plusem, że Putin chyba za naszym rządem nie przepada ;)
To jest plus dla Pissu tak? (...) Zastanów się co piszesz...

Ja się mam zastanowić? Proszę bardzo - najlepiej się przeprowadź do kochanej rosji - stamtąd najlepiej będzie Ci włazić w pupkę Putinowi. Sorry - nie lubię tego kraju bardziej niż Ty PISu. No i nie powiedziałem o fochowaniu się na resztę europy czy amerykę (chociaż ameryka też funta kłaków warta) - ja po mam prostu duże obiekcje do wschodu. Wiem co piszę... w przeciwieństwie do niektórych...

Sasik napisał(a)

Lekarze zwalniają się z pracy, zastanawiam się, co z przysięgą lekarską (...) w końcu trzeba umieć umierać z honorem (...) nie chcą ratować życia

ręce opadają, jak się takie komentarze czyta :/. wiesz w ogóle o czym piszesz? Wiesz, czym NA CODZIEŃ zajmują się lekarze?! Wiesz co to znaczy RATOWANIE ŻYCIA? Czy widziałeś kiedyś strajki na pogotowiu, a pod 999 usłyszałeś, że lekarz nie przyjedzie, bo są strajki?!

I nara od przysięgi lekarskiej, (Ty przysięgę pierwszokomunijną dotrymałeś?) lekarze, przynajmniej w POZ w 80% przypadków leczą katarki i bezsenność starych ludzi, 15% przypada na porady psychiatryczne (sic!), reszta to m.in. rozpoznania poważniejszych rzeczy... Za to na wsi sytuacja (podobno) odwrotna - tam człowiek idzie do lekarza, jak już się ruszać nie może. Jakby programiści składali przysięgę, że będą pracować na rzecz rozwoju technologii, to napisałbyś mi za 100zl coś jak allegro, ale z pełnym wykorzystaniem ajaxa, xml itp?

Misiekd napisał(a)

oni na mnie żerują i o moje pieniądze wrzeszczą

Płakać się chce ;(. Skoro żerują (nieroby!) to może w ogóle obciąć im płace? do 500zł! Nie będą żerować! Nie zdajecie sobie sprawy, na co w sluzbie zdrowia kasa leci... Niestety akurat personel medyczny w POZ dostaje mały ułamek...

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Nvm69 napisał(a)

othello napisał:
Poza tym tak jak pisalem wczesniej - totalna kompromitacja na arenie miedzynarodowej, gafa za gafą, a z niektorych pomyslow Giertycha w calej Europie ( i nie tylko) sie smieja...

np.?

Chociazby podwazanie teorii ewolucji

Nvm69 napisał(a)

hyba miałeś jakiś sondaż ze zlotu SLDowców, albo innej konkurencyjnej partii. ;)

No litosci... przeciez ogolnie wiadomo ze poparcie dla rzadu i premiera ciagle spada.. Zreszta nawet nie trzeba daleko szukac: dosyc niedawno w Co z tą Polską było pytanie do widzów: "Czy popierasz poczynania rządu" - 98 % było głosów na NIE. Czyzby program ogladali sami przeciwnicy PIS-u? Zreszta ok, proponuje dodac w tym poscie ankiete z pytaniem: Czy popierasz rządy PIS. Podejrzewam ze okaze sie, ze 4p to lewackie komunistyczne forum

Póki co tarczy nie ma

Co z tego, skoro bedzie - i ja pytam po jaka cholere.

Pomyslmy, co jeszcze z tego co kaczory wykrzykiwali przed i tuz po wyborach sie "nie ziscilo". Czy przypadkiem glownym postulatem nie bylo nie dopuszczanie do rzadu ludzi z wyrokami ?

Poza tym, ja czuje sie oszukany: w czasie, gdy forsowano kandydature Marcinkiewicza na premiera, kaczor grzmial, ze "Nie moze byc takiej sytuacji, zebym rządził razem z bratem - i nie będzie". Nie ma?

Poza tym jest jeszcze wielu oszolomow w rzadzie: piewsi z brzegu Cymański, Gosiewski i wielu wileu innych z PIS i LPR, ze o samoobronie juz nie wspomne

Sasik
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 350
0

Do wcześniejszego posta, w którym zostałem nazwany burżujem - pudło, jestem synem woźnego szkoły, matka nie pracuje i bynajmniej w zbytku nie żyję ;)

Co to znaczy RATOWANIE ŻYCIA to wiem aż nadto dobrze, na przykładzie matki właśnie. Rzeczywiście, jeśli chodzi o RATOWANIE ŻYCIA, to nie mogę złego słowa pisnąć na służbę zdrowia. Ale na tym się kończy. Jeśli zagrożenie dla życia się skończy, to jest fatalnie, a nawet gorzej. Po pierwsze z powodu warunków, po drugie, z powodu postawy lekarza. Pewno nie powinienem wdawać się w aż takie szczegóły, ale będzie mi prościej zbudować tę wypowiedź i poprę przykładem swoje argumenty.

Moja matka miała wylew, paskudztwo o tyle niebezpieczne, że praktycznie niewykrywalne wcześniej (tzn. nikt raczej nie robi sobie badań pod kątem tego), a łatwo na to umrzeć. Dodatkowo mama jest osobą chorą na serce. Rzeczywiście, na wezwanie karetka przejechała niemały kawałek z prędkością dosłownie nadświetlną (myślę, że przez telefon było słychać, jaka jest sytuacja). Na miejscu kompletny brak zainteresowania rodziną (czekaliśmy ładnych parę godzin kompletnie bez żadnych informacji), ale operacja (trudna) na następny dzień - w niedzielę, się odbyła (lekarz specjalnie przyjechał do szpitala), w dodatku z ogromnym powodzeniem. Tuż po operacji lekarz prowadzący, z tego co mi wiadomo, nie chciał przyjąć łapówki od bardziej dzianego wujka. Brzmi sielankowo, nie powiem.
Tydzień po tej trudnej, jak określił lekarz, operacji... pacjentka została wypisana do szpitala (do tej pory leżała pod ścisłym nadzorem pielęgniarek). Żeby było śmieszniej, w dzień wypisania mama ledwo poruszała się na nogach i przez większość dnia była podłączona do kroplówek. Dalej było jeszcze gorzej, każda wizyta kontrolna kosztowała niemałą sumkę (chciałbym zarabiać 100zł w pół godziny...) i kompletnie nic nie przynosiła. Na operację wstawienia kości (fragment czaszki został usunięty podczas operacji) trzeba było czekać tak długo, że jeszcze zdaje się 2-3 tyg. dłużej i kość wywalonoby z lodówki (to było kilka miesięcy, nie pamiętam już ile).
Podobnie było np. z operacją ręki ojca, którą doktor żądając łapówki popsuł tak, że ręka zostanie nie w pełni sprawna do końca życia (wg innego lekarza dało się tę rękę naprawić)
Nie wątpię, że tą historią mogłem kogoś zanudzić, ale wniosek nasuwa się sam i przyznaję, popełniłem błąd nie wspominając o tym wcześniej - służba zdrowia jest wspaniała w ratowaniu życia. Przy leczeniu nikt się już pacjentem nie przejmuje...

Zawód lekarza jest kompletnie inny od zawodu programisty, lekarz wymaga czegoś w rodzaju powołania, pielęgniarka zresztą trochę też. To praca dla ludzi, którzy oprócz pieniędzy, bardziej cenią sobie możliwość pomocy lub ratowania innych. Jeśli ktoś nie spełnia tego wymogu, nie powinien podejmować się pracy.

Zadzieranie z innymi państwami ze strony rządu nie zawsze jest dobrym pomysłem, ale nie zawsze złym. Rosji to akurat podskakiwać nie powinniśmy, tak samo jak Niemcom, ale nie powinniśmy się podlizywać, bo nigdy nie wypracujemy silnej pozycji (ideałem była zagrywka na szczycie UE, oby więcej takich pomysłów).
Poparcie dla rządu jest niskie, ale to wina mediów i koalicji z Samoobroną i LPR. A te dwie partie wydaje mi się, że się bardzo mało liczą... Pan Giertych robi cokolwiek, byle tylko nie można mu było zarzucić, że robi źle, skutki są fatalne medialnie, ale większość pomysłów nie przechodzi, na szczęście (biedni gimnazjaliści...)

Aha, jeszcze mi się przypomniało - ta niezdolność do uzgodnienia miejsca spotkania premiera z pielęgniarkami - parodia po prostu, ze strony pań pielęgniarek oczywiście. Co one sobie u diabła myślą, że mogą premierowi dyktować, gdzie się ma z nimi spotkać?! Kretynizm, no po prostu kretynizm, aż brak słów, może jeszcze 'bydło'... Szczyt bezczelności i prostactwa.

(dopisane) Oglądam teraz Szkło kontaktowe i tam fragment, w którym pielęgniarki mówią "bo warszawiacy wiedzą, że nam się należy. Ależ to są głupie kobiety, szkoda, że za głupotę ludzi w więzieniu nie zamykają...
Pomyślałem o jeszcze jednym, mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone - jest taka malutka gierka, pchełka dosłownie: http://www.kloonigames.com/blog/games/tagd/. Wszystkich zaangażowanych w rozmowę na temat strajku szczególnie zachęcam do poświęcenia tych trzech, może pięciu minut.</url>

Smiglo
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Nvm69 napisał(a)

"Taka jest prawda" - "kocham" to stwierdzenie!

To podpowiedz mi bo mam dylemat! Nie widzę w Polsce żadnej ciekawej partii (albo populiści albo wolę żeby nic z programu nie wdrażali) to co mam zrobić? Pójść do urny i "ence pence w kturej rence" czy zagłosować z zamkniętymi oczami na ślepo stawiając krzyżyk, oddać głos nieważny? Co to da? Na siłę mam szukać alternatywy byleby PiS nie został rządem?
Hah fakt - trochę ala premier mi ten tekst z prawdą wyszedł :)
Muszę przyznać Ci rację - nie ma u nas na kogo głosować :/ pozostaje wybór mniejszego zła [???]

Misiekd
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 7923
0
tomkiewicz napisał(a)
Misiekd napisał(a)

oni na mnie żerują i o moje pieniądze wrzeszczą

Płakać się chce ;(. Skoro żerują (nieroby!) to może w ogóle obciąć im płace? do 500zł! Nie będą żerować! Nie zdajecie sobie sprawy, na co w sluzbie zdrowia kasa leci... Niestety akurat personel medyczny w POZ dostaje mały ułamek...

czytać nie umiesz albo czytasz tylko to co Ci pasuje (ślepota wybiórcza czy jakoś tak). Każdy, kto pracuje na państwowej posadzie, który nie wytważa niczego (tak jak np. lekarze, pielęgniarki czy policja) dostaje zapłatę z pieniędzy, które są zabierane podatnikom. Koniec kropka i teg nie podważysz!
Nikt ich w państwowych szpitalach nie trzyma, chcą zarabiać więcej - własna praktyka jak znalazł ...

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0

Misiekd, nie obraź się, ale wychodziło by, że Ty masz myślenie wybiórce... W domyśle pozostawiłem, że podwyżki dla służby zdrowia nie podniosły by znacząco Twoich składek, bo lekarze dostają tylko ułamek tej kwoty. Koniec kropka i tego też nie podważysz!

Sasik napisał(a)

To praca dla ludzi, którzy oprócz pieniędzy, bardziej cenią sobie możliwość pomocy lub ratowania innych
Chyba chciałeś napisać "nie cenią sobie w ogóle pieniędzy" i mają źródło utrzymania w innych działach gospodarki? Praca jak każda inna, nie wiem dlaczego ludzie myślą, że skoro lekarz, to ma powołanie i powinien żyć na poziomie minimum socjalnego, ale leczyć na najwyższym

Jeżeli chodzi o rodzinę to współczuję - problem łapówek jest uciążliwy, ale uwierz mi - jest w to zamieszana relatywnie mała część środowiska (10%? strzelam), ale skoro ta część pcha się tam, gdzie można zarobić najwięcej i najbardziej ją widać to opinia jest taka, a nie inna... Pówtórze to samo, co inni powtarzali mi, jak mówiłem cokolwiek na pedałki - nie generalizuj. Inna sprawa, że łapówki to współwina takich ludzi jak Ty (czy kto tam łapówki dawał) - gdyby sprawa została zgłoszona do prokuratury, jedną czarną owcę byłoby mniej

poza tym mógłbym Cie także (tak jak Misiekd mnie) oskarżyć o wybiórczą ślepotę - napisałem, że życia nie stracisz przez strajki - pomijając kwestie łapówek także nie doznasz trwałego uszczerbku na zdrowiu

edit: poza tym chyba nie łapiecie, o co są strajki... Nie chodzi tu o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia (tak, jak to ukazuje rząd), ale o REORGANIZACJĘ. Tyle tylko, że jeżeli będzie ona działać tak jak chcą lekarze, prace straci mnóstwo urzędników, a przychody naczelników, szefów i innych decydentów NFZ się znacząco skurczą...

edit2: powiem na przykładzie przychodni (prywatnej), w której pracuje (a raczej dorabiam) - po zmianie kierownika, z nieuczciwego i niegospodarnego na moją mamę, przychody wzrosły dwukrotnie

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Co mam do PiSu?

  1. Obiecali tanie państwo, a zrobili dokładnie odwrotnie. Nie wiem czy wiecie, ale pensje polskich polityków są jednymi z najwyższych w całej Europie, szkoda tylko, że ta proporcja nie przykłada się na zarobki przeciętnych obywateli.
  2. Wprowadzają ciemnotę do szkół. Całe szczęście maturę pisałem rok temu i genialne reformy Romka mnie nie dotyczą ale szlag mnie trafia, gdy słyszę jak chcą wycofać Conrada, Dostojewskiego i Kafkę na rzecz jakiegoś chrześcijańskiego buraka (nie mówiąc już o jp2). Jak dla mnie Sasik wykazujesz totalną ignorancję, mówiąc, że i tak czyta się opracowania. Może Ty nie jesteś w stanie przeczytać żadnej lektury do końca ale są jeszcze osoby ambitniejsze, którym czytanie sprawia przyjemność.
    Do tego dochodzą oceny z religii co dla mnie jest jakąś kompletną paranoją i graniczy z łamaniem konstytucji. Co mają zrobić osoby niewierzące? Mają uczęszczać na religię czy może na jakieś inne zajęcia, które i tak będzie prowadzić pani katechetka?
  3. Homofobia - tego już nie mam ochoty komentować.

Natomiast jeżeli chodzi o lekarzy to zgadzam się z rządem w 100% Dlaczego ktoś, tylko z samego faktu długoletniej nauki ma trzepać dużą kasę? To może historycy również powinni wyjść na ulicę bo dla nich to w ogóle nie ma pracy. Problemem polskich lekarzy jest fakt, że w ~90% to karierowicze. Znam sporo osób z medycyny i wiem co mówię. Wybierają zawód lekarza dla prestiżu/kasy/możliwości kombinowania a nie z powołania. Co lepsi i tak stąd wyjeżdżają a w większości zostają nieudacznicy. I takim ma się należeć podwyżka? Poza tym bzdurą jest, że lekarze mało zarabiają. Możliwości dorabiania jest w cholerę i jeszcze trochę. Z resztą granica jest otwarta nikt nikogo na siłe nie trzyma. Nie podoba się w szpitalu to niech zmienią pracę.

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0
reg_expr napisał(a)

jeżeli chodzi o lekarzy (...) z samego faktu długoletniej nauki ma trzepać dużą kasę? (...)

grochem o ścianę... a za 5 lat będą strajki pacjentów, że nikt ich nie leczy... Z jakiegoś powodu w takiej Anglii lekarz zarabia znacznie więcej niż historyk

reg_expr napisał(a)

Homofobia

Homopromocja - tego także nie mam zamiaru komentować

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

grochem o ścianę... a za 5 lat będą strajki pacjentów, że nikt ich nie leczy... Z jakiegoś powodu w takiej Anglii lekarz zarabia znacznie więcej niż historyk

Chyba jednej rzeczy nie rozumiesz - w Anglii prawie każdy pracownik danej profesji zarabia więcej niż w Polsce, włączając to informatyków (różnica między zarobkami programistów w Polsce i w Anglii również jest kolsalna). I co mam strzelić focha i powiedzieć, że strajkuje i nie będe pisał oprogramowania? [rotfl] I myślisz, że ktoś się przejmie takim strajkiem?

Z jakiegoś powodu w takiej Anglii lekarz zarabia znacznie więcej niż historyk

To również można powiedzieć, że polityk "z jakiegoś powodu" również zarabia znacznie więcej niż lekarz.

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0

Ty też jednej rzeczy na pewno nie rozumiesz - różnica stosunków płac lekarza w Polsce i w Anglii nie jest równa stosunkowi płac historyka w tych dwóch krajach.

Poza tym także (dlaczego ludzie mają "wybiórcze myślenie"?) - porównałem lekarza w Anglii do historyka w Anglii i (w domyśle) taki sam nasz zestaw - teraz jasne? Czy jeszcze tłumaczyć?

Sasik
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 350
0

Zgadzam się z tym, że łapówki to nie jest problem w skali ogólnej, dlatego dla kontrastu powiedziałem o lekarzu, który łapówki wręcz nie przyjął. Poza tym cała ta łapówka wychodzi z reguły tak sama z siebie, gdy chodzi o życie lub poważny uszczerbek na zdrowiu, nawet wśród ludzi ubogich (a może nawet bardziej u nich?).

Homofobia to jest rzecz, za którą nasz rząd cenię najbardziej jak się da. Dla gejów i lesbijek najchętniej budowałbym getta, które jakiś maniak mógłby podpalić (tak, jestem katolikiem).

Książek się nie czyta na przymus, to największa głupota w całym szkolnictwie. Z książek, które przeczytałem na przymus, nie pamiętam NIC, a już na 200% nie wyniosłem z nich ŻADNYCH wartości. 90% moich znajomych (100% ?) również (tak wiem, powiesz teraz: współczuję znajomych, ale zapewniam, że nie ma czego). Pożytek dla umysłu i ducha przynoszą książki przeczytane z własnej woli (też takie przeczytałem i często wspominam o nich w rozmowach). Zresztą, książki nie przedstawiają sobą większej wartości niż filmy i wiele gier komputerowych...
Zresztą, modyfikacja spisu lektur chyba nie została jeszcze ostatecznie ustalona?

Ocena z religii jest genialnym pomysłem, może w końcu religia zacznie przypominać lekcję, a nie dłuższa przerwę. Osobom niewierzącym powinna się ta ocena po prostu nie liczyć, znaczy się powinni mieć mniej ocen wliczanych do średniej. Dużo w tej kwestii zależy od katechetów(tek) i księży, jeśli będą stawiać oceny sprawiedliwie, to nic lepszego nad tę ocenę z religii nie można było wymyślić.
Matura była fajna, w sam raz. Nie wymagała kucia, nie trwała zbyt długo, była dość dobrze wyważona (o Boże, wyniki pojutrze!!! AAaaaa)

W strajkach CHODZI o pensje i jeśli one zostaną podwyższone, to daję sobie głowę ściąć, protestujący w mig znikną z ulic. A lekarze będą dorabiać i pracować w kilku miejscach, chociażby zarabiali miesięcznie mała fortunkę...

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ocena z religii jest genialnym pomysłem, może w końcu religia zacznie przypominać lekcję, a nie dłuższa przerwę. Osobom niewierzącym powinna się ta ocena po prostu nie liczyć, znaczy się powinni mieć mniej ocen wliczanych do średniej.

Akurat to rozwiązanie jest tragiczne. Klechy dostały wabik którym mogą przyciągnąć wszystkich "wrednych innowierców", chcesz za friko 5, a może nawet 6(!)? Zapraszam na lekcję! O ile w szkole średniej taka ocena nic nie da, o tyle w gimnazjum w momencie przechodzenia do szkoły średniej za pasek są dodatkowe punkty, a taka ocena może być ważąca o losach paska.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Szczerze mówiąć nie rozumiem katolików - dlaczego tak bardzo pragniecie religii w szkołach? Nie lepsza była by katecheza w kościele, gdzie są odpowiednie warunki i "klimat" niż w sali szkolnej? Wprowadzenie ocen z religii doprowadzi jedynie do masowego wypisywania się z religii, zostanie garstka uczniów, a szkoły będą jedynie ponosić koszty za utrzymanie sali. A to wszystko i tak skończy się przeniesieniem religii do koścoła.

Zresztą, książki nie przedstawiają sobą większej wartości niż filmy i wiele gier komputerowych...

To Twoje zdanie, ale powiem Ci, że wszystkie osoby, które znam, nie czytające książek z przyjemnością są mułami bez polotu. I wątpie, żeby Need For Speed czy nawet jakaś przygodówka mógła zastąpić lekturę.

Ty też jednej rzeczy na pewno nie rozumiesz - różnica stosunków płac lekarza w Polsce i w Anglii nie jest równa stosunkowi płac historyka w tych dwóch krajach.

No i jakie to ma znaczenie? Jeszcze raz powtórze: nikt nie karze lekarzom pracować w polskich szpitalach. Jak komuś nie odpowiada praca to ją zmienia chyba, że jest takim nieudacznikiem, że innej nie znajdzie więc zostało mu siedzieć na miejscu i w akcie desperacji organizować strajki.

Sasik
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 350
0
reg_expr napisał(a)

To Twoje zdanie, ale powiem Ci, że wszystkie osoby, które znam, nie czytające książek z przyjemnością są mułami bez polotu. I wątpie, żeby Need For Speed czy nawet jakaś przygodówka mógła zastąpić lekturę.

Wiedziałem, że niestety ktoś to powie, bo sprawy nie przemyśli. Nie każda książka niesie ze sobą wartości, tak samo gra i tak samo film. Jest wiele książek jest pisanych for fun lub są to książki techniczne czy jak je tam nazwać (książka o programowaniu, książka kucharska) oraz są gry, które niosą za sobą wartości. Wiele przeżyć podczas grania jest nie do opisania i nie zastąpią ich żadne filmy (chyba nic nie przebije wchodzenia do własnego grobu w Silent Hill 2...). Oczywiście, nie sądzę, że gry są lepsze od filmu czy książki, ale śmiem twierdzić, że nie sa gorsze.

Znam mnóstwo osób, które nie czytają książek z przyjemnością i są to ludzie co najmniej rozsądni. Lub ja jestem płaski cham i prostak (pomijając kilka nie do końca przeczytanych lektur obowiązkowych, inne książki nieinformatyczne mogę zliczyć na palcach jednej, może dwóch rąk, zależy jak liczyć).

Religia może być dobrym pomysłem, wiele zależy od podstawy księdza. Gorzej to raczej być nie może, a nawet jeśli, to niewiele (obecnie religia u większości nauczycieli - księży i katechetek, bo katechety to nie znam - jest absolutnie beznadziejna). Ocena podziała mobilizująco, jeśli prowadzący religię nie zawaha się wstawić pały raz i drugi, albo nawet kogoś z religii oblać (skoro ludzie powtarzają klasy w gimnazjum z powodu wuefu, to dlaczego nie z religii?).

reg_expr napisał(a)

nikt nie karze lekarzom pracować w polskich szpitalach.

Do tego momentu masz rację, dalej już niekoniecznie. Np. mi byłoby bardzo ciężko przekwalifikować się na coś innego niż programista/informatyk, mimo, że jeszcze mało czasu poświęcam pracy zarobkowej.</quote>

KA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1652
0

oj ludzie, ludzie! po co to narzekanie komu? na kazdym kroku to komentowanie rzadu. zacznijcie dzialac lepiej.
http://www.partiapiratow.org.pl/
to jest (bedzie) partia, ktora moze cos zadzialac, jezeli tylko bedzie miala poparcie... inaczej, to jest partia, dzieki ktorej mozemy cos zdzialac. jezeli ktos nie wie ocb, to niech chociaz poczyta wywiady

Johnny_Bit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Kielce
0
Sasik napisał(a)

Homofobia to jest rzecz, za którą nasz rząd cenię najbardziej jak się da. Dla gejów i lesbijek najchętniej budowałbym getta, które jakiś maniak mógłby podpalić (tak, jestem katolikiem).

Tak, jesteś na "k": kretynem.

Religia w szkołach i ocena z religii do średniej to poronione pomysły. Jeszcze bym rozumiał gdyby ten przedmiot dawał wiedzę rzetelną o większości głównych religii, a nie tyko klepanka w stylu "5 za ojcze nasz". Jeżeli ma być ta klepanka, to niech nie robi pośmiewiska w szkole z taką super uczciwością ocen i niech sobie idzie ta religia do kościoła. Kiedyś była w kościołach i nikomu źle nie było, wprowadzili toto do szkół i tyko to marnuje czas.

Książki, które czyta się w szkole są potrzebne, bo dają możliwość rozwoju intelektualnego, duchowego itp. A jak ktoś czyta tyko streszczenia i tylko po to aby "mieć z głowy", to szczęścia życzę jak trafi na kogoś kto lubi książki i zakłada że pewne dzieła się na pewno przeczytało.

Służba zdrowia, to przecież nie niewolnicy, należy im się zapłata godziwa, bo przecież ich praca odpowiedzialna, no najlepiej by było ustalić coś takiego żeby oni mieli swoją pensje, ale i żeby mogli od pacjentów pobierać jakieś kwoty (ale legalnie).

Co do strajków o płace: pomyślcie, co by było, gdyby wszyscy informatycy powiedzieli: "nie, za tyle to ja robić nie będę", wyłączyli komputery im podległe i ogłosili strajk... No cóż, nikt by się o tym strajku nie dowiedział bo nie miałby jak.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Karolaq napisał(a)

jezeli ktos nie wie ocb, to niech chociaz poczyta wywiady

A ja powiem w kilku słowach dla osób którym się nie chcę czytać wywiadów o Partii Piratów.

Otóż jest to organizacja mająca na celu wyłapanie dla kilku osób ciepłe posadki w sejmie. Obecnie PP i jej zwolennicy zajmują się głównie spamem pod wszelkimi wątkami na temat zatrzymań piratów, zabezpieczeń płyt, itp.. Program na poziomie "Partii Kobiet" czy innych dziwnych tworów których bym raczej nie chciałbym widzieć u steru.

Kain
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Sasik napisał(a)

Zgadzam się z tym, że łapówki to nie jest problem w skali ogólnej, dlatego dla kontrastu powiedziałem o lekarzu, który łapówki wręcz nie przyjął. Poza tym cała ta łapówka wychodzi z reguły tak sama z siebie, gdy chodzi o życie lub poważny uszczerbek na zdrowiu, nawet wśród ludzi ubogich (a może nawet bardziej u nich?).

Łapówki to problem mentalności Polaków, którzy uważają, że jak dadzą lekarzowi "w łapę" to temu nagle zachce się bardziej starać. To zaklinanie rzeczywistości. Nawet pielęgniarki opłaca się dodatkową kasą, aby "dokładniej rzuciły okiem" na pacjenta.

Sasik napisał(a)

Homofobia to jest rzecz, za którą nasz rząd cenię najbardziej jak się da. Dla gejów i lesbijek najchętniej budowałbym getta, które jakiś maniak mógłby podpalić (tak, jestem katolikiem).

Nie, nie jesteś katolikiem. Nie wycieraj sobie twarzy jakimkolwiek odłamem chrześcijaństwa. Jesteś chorym z nienawiści capem i osobą mającą problemy psychiczne, bo homofobia na pewno takim problemem jest, w przeciwieństwie do samego homoseksualizmu. Większymi autorytetami są dla mnie eksperci WHO, którzy kilkanaście lat temu wykreślili homoseksualizm z listy chorób psychicznych i nadali mu status pełnoprawnej orientacji seksualnej, niż nierozumiejący zasad demokracji Bracia Kaczyńscy i tłuści biskupi, którzy pod przykrywką chrześcijańskiej miłości nawołują do nienawiści i dyskryminacji wobec drugiego człowieka.

Sasik napisał(a)

Książek się nie czyta na przymus, to największa głupota w całym szkolnictwie. Z książek, które przeczytałem na przymus, nie pamiętam NIC, a już na 200% nie wyniosłem z nich ŻADNYCH wartości. 90% moich znajomych (100% ?) również (tak wiem, powiesz teraz: współczuję znajomych, ale zapewniam, że nie ma czego). Pożytek dla umysłu i ducha przynoszą książki przeczytane z własnej woli (też takie przeczytałem i często wspominam o nich w rozmowach).

Człowiek, który wychodzi ze szkoły i legitymuje się jakimkolwiek wykształceniem powinien mieć choćby blade wyobrażenie o najważniejszych dziełach każdej epoki literackiej, zarówno dziełach polskich jak i literatury powszechnej. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś kto jest Polakiem i w dodatku wykształconym reagował nierozumną miną na nazwiska: Kochanowski, Sienkiewicz, Żeromski, itd.

Sasik napisał(a)

Ocena z religii jest genialnym pomysłem, może w końcu religia zacznie przypominać lekcję, a nie dłuższa przerwę. Osobom niewierzącym powinna się ta ocena po prostu nie liczyć, znaczy się powinni mieć mniej ocen wliczanych do średniej.

A ja uważam, że w końcu dla osób niewierzących powinna ruszyć mityczna etyka, o której wszyscy wiedzą, że coś takiego jest, ale jeszcze nikt nie widział takiej lekcji. A jeśli to będzie niemożliwe to religia (jako przedmiot upowszechniający doktryny Kościoła Katolickiego) powinien być wzbogacony o elementy religioznawstwa, aby młodzi ludzie wiedzieli, że jest coś poza katolicyzmem i o co w tym czymś biega.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

A ja uważam, że w końcu dla osób niewierzących powinna ruszyć mityczna etyka, o której wszyscy wiedzą, że coś takiego jest, ale jeszcze nikt nie widział takiej lekcji. A jeśli to będzie niemożliwe to religia (jako przedmiot upowszechniający doktryny Kościoła Katolickiego) powinien być wzbogacony o elementy religioznawstwa, aby młodzi ludzie wiedzieli, że jest coś poza katolicyzmem i o co w tym czymś biega.

Sam pomysł nie jest zły, ale pomyśl o wykonaniu. Etyki i tak będą uczyć panie katechetki, a z takich lekcji wyniesie się tyle, że wszystkie religie oprócz chrześcijaństwa są be.

Do tego momentu masz rację, dalej już niekoniecznie. Np. mi byłoby bardzo ciężko przekwalifikować się na coś innego niż programista/informatyk, mimo, że jeszcze mało czasu poświęcam pracy zarobkowej.

Nikt nie mówi o przekwalfikowaniu się tylko o zmianie miejsca pracy.

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0

Ja bym radził odejść od tematu, bo jeszcze się skłócimy, a chyba tego nam nie trzeba :).

Poza tym komentarze, że lekarz powinien zarabiać mniej niż hydraulik (to z Waszych wynika) uderzają bezpośrednio we mnie - przypominam, że większość (?) z Was nie żyła tych kilkunastu lat za marną pensję lekarza nie-łapówkarza i jeszcze marniejszą pensję nauczyciela, pomimo wyższego wykształcenia obojga rodziców... Tata więcej zarabiał jak był górnikiem bez matury...

W sprawie homopromocji chciałbym zwrócić uwagę na tendencje w oświeconej części europy - już mogą adoptować dzieci (zarażać kolejnych), już jest to równoprawna orientacja, mogą też bez żadnych przeszkód ją promować. Ktokolwiek z Was dałby swojemu dziecku możliwość równoprawnego wyboru, czy chce być homo czy hetero? Równoprawnego, czyli musiałby równie często przedstawiać zalety obu opcji, a nawet bardziej polecać homo, aby zrównoważyć opinie z kraju

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

oza tym komentarze, że lekarz powinien zarabiać mniej niż hydraulik (to z Waszych wynika) uderzają bezpośrednio we mnie - przypominam, że większość (?) z Was nie żyła tych kilkunastu lat za marną pensję lekarza nie-łapówkarza i jeszcze marniejszą pensję nauczyciela, pomimo wyższego wykształcenia obojga rodziców... Tata więcej zarabiał jak był górnikiem bez matury...

I uważasz, że praca lekarza jest cięższa od pracy fizycznej? Byłeś zmuszony kiedyś pracować fizycznie, czy tylko siedziałeś w recepcji w przychodni mamy? Nie tak dawno temu musiałem się podjąć pracy fizycznej i dobrze wiem, że praca umysłowa nijak się ma do pracy fizycznej. Wcale się nie dziwie, że zwykły spawacz zarabia więcej wielkich pseudo inteligentynch lekarzy. Praca umysłowa dla mnie jest przywilejem samym w sobie i nawet jakbym zarabiał 1200 na ręke nie zmieniłbym jej na żadną fizyczną.

Sasik
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 350
0

Dziękuję za pozytywną opinię w swoim kierunku.

Te książki to stereotyp. Kilka lektur przeczytałem niemalże w całości (prawie żadnej naprawdę do końca) i jakoś nic z tego nie mam... Co więcej, daję sobie głowę uciąć, że ze streszczeń wynosi się więcej, niż z przeczytania lektury. Np. próbowałem przeczytać ferdydurke i dopiero streszczenie jako-tako wytłumaczyło mi, o co chodzi. Dziadów nie zrozumiem nigdy ani z książki, ani ze streszczenia, podobnie Nie-boskiej komedii czy Kordiana - to nie są książki, to jest bezsensowny zlepek słów :/ Sienkiewicza - to tak, to przeczytałem z przyjemnością, ale zdaje się, że według humanistów jego książki nie są tak nasycone wartościami jak Ferdydurke czy Wesele. O wierszach nie wspominam, bo wiersze mogę pisać sam. Wystarczy wziąć słownik w formacie txt i dwie pętle z randomem załatwiają sprawę... Jeszcze nigdy w życiu nie zrozumiałem wiersza, idei jego istnienia, a tym bardziej jego piękna. Ba, nawet nie raz recytowałem wiersze publicznie, a nadal nie wiem, po co one są (takimi recytacjami, że się brzydko wyrażę, poza panią polonistką wszyscy rzygają).

Religia a homoseksualizm to temat śliski i wiele zależy od interpretacji. IMO Biblia prawie pozwala traktować tych ludzi jak wyrzutki natury, gdybym miał więcej odwagi, to bym do nich strzelał - wtedy problem byłby rozwiązany.

A propos religii, czy ktoś mówi, że chrześcijaństwo jest ok, a "inne religie są be" ? W programie religii w lo jest poznawanie innych religii, okrutnie mnie to nudziło, ale było i co ja na to poradzę.

"Pseudo inteligentnych lekarzy" - obrażasz lekarzy i to bardzo bardzo bardzo mocno. Znajdą się jakieś zakały, jak w każdej grupie społecznej (moja pani doktor rodzinna, której jedyną zaletą jest to, że wystawia zwolnienia i skierowania jak się tylko porposi), ale przegiąłeś okrutnie. Poza tym, lekarz to nie jest praca czysto umysłowa...

Kain
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
tomkiewicz napisał(a)

W sprawie homopromocji chciałbym zwrócić uwagę na tendencje w oświeconej części europy - już mogą adoptować dzieci (zarażać kolejnych), już jest to równoprawna orientacja, mogą też bez żadnych przeszkód ją promować. Ktokolwiek z Was dałby swojemu dziecku możliwość równoprawnego wyboru, czy chce być homo czy hetero? Równoprawnego, czyli musiałby równie często przedstawiać zalety obu opcji, a nawet bardziej polecać homo, aby zrównoważyć opinie z kraju

Homoseksualizmem nie można się zarazić - to nie jest choroba zakaźna. Co za tym idzie nikt nie może sobie stanąć przed lustrem i powiedzieć: "Od dzisiaj jestem homo" albo "Od dzisiaj jestem hetero". To co tutaj napisałeś to zwykła demagogia, chwyt świetnie opanowany przez LPR. Miałem napisać, że takim argumentem nic nie wskórasz na tym forum, ale po tym, co przeczytałem w tej dyskusji, tracę wiarę w intelektualny prymat programistów...

Sasik napisał(a)

Dziękuję za pozytywną opinię w swoim kierunku.

Jeżeli chodzi o moje słowa, to przeczytaj je raz jeszcze... Wiem, że może być ciężko, bo nie ma niestety żadnego opracowania ani bryku do nich...

Sasik napisał(a)

Te książki to stereotyp. Kilka lektur przeczytałem niemalże w całości (prawie żadnej naprawdę do końca) i jakoś nic z tego nie mam... Co więcej, daję sobie głowę uciąć, że ze streszczeń wynosi się więcej, niż z przeczytania lektury. Np. próbowałem przeczytać ferdydurke i dopiero streszczenie jako-tako wytłumaczyło mi, o co chodzi. Dziadów nie zrozumiem nigdy ani z książki, ani ze streszczenia, podobnie Nie-boskiej komedii czy Kordiana - to nie są książki, to jest bezsensowny zlepek słów :/ Sienkiewicza - to tak, to przeczytałem z przyjemnością, ale zdaje się, że według humanistów jego książki nie są tak nasycone wartościami jak Ferdydurke czy Wesele. O wierszach nie wspominam, bo wiersze mogę pisać sam. Wystarczy wziąć słownik w formacie txt i dwie pętle z randomem załatwiają sprawę... Jeszcze nigdy w życiu nie zrozumiałem wiersza, idei jego istnienia, a tym bardziej jego piękna. Ba, nawet nie raz recytowałem wiersze publicznie, a nadal nie wiem, po co one są (takimi recytacjami, że się brzydko wyrażę, poza panią polonistką wszyscy rzygają).

Straciłem nadzieję... Ta rasa naprawdę chyli się ku upadkowi...

Sasik napisał(a)

Religia a homoseksualizm to temat śliski i wiele zależy od interpretacji. IMO Biblia prawie pozwala traktować tych ludzi jak wyrzutki natury, gdybym miał więcej odwagi, to bym do nich strzelał - wtedy problem byłby rozwiązany.

Skąd wiesz co Biblia mówi na ten temat, skoro sam przyznałeś wyżej, że masz problemy z interpretacją najprostszych tekstów literackich. Chcesz mi powiedzieć, że, paradoksalnie, pojmujesz księgi Starego Testamentu i Nowego Testamentu z pełną klarownością przekazu? Zaimponowałeś mi... Nie potrafiąc zrozumieć Gombrowicza wyczytałeś w Biblii, że "homoseksualiści" to wyrzutki natury... [rotfl]
Mam nadzieję, że nie wybierasz się na jakiekolwiek studia, bo jak pomyślę, że ludzie Twojego pokroju mają tworzyć inteligencję tego kraju, to aż zimny pot mnie zalewa...

tomkiewicz
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1193
0
Kain napisał(a)

Homoseksualizmem nie można się zarazić - to nie jest choroba zakaźna
to jak wytłumaczysz, że "zaledwie 1/4 dzieci adoptowanych przez homoseksualistów staje się homoseksualistami"? Wartość strzeliłem - nie pamiętam dobrze, ale jest znacznie odbiegająca od normalnych rodzin

nie będę komentował wypowiedzi na temat wyższości pracy fizycznej nad umysłową / wrzutu na lekarzy - sama za siebie mówi

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

"Pseudo inteligentnych lekarzy" - obrażasz lekarzy i to bardzo bardzo bardzo mocno. Znajdą się jakieś zakały, jak w każdej grupie społecznej (moja pani doktor rodzinna, której jedyną zaletą jest to, że wystawia zwolnienia i skierowania jak się tylko porposi), ale przegiąłeś okrutnie.

Mówiąc pseudointeligentych mam na myśli tych, którzy uważają się lepsi jedynie z powodu posiadania papierka uczelni wyższej. A tak właśnie uważa większość lekarzy porównujących swoje zarobki do pensji hydraulików.

TH
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
tomkiewicz napisał(a)

W sprawie homopromocji chciałbym zwrócić uwagę na tendencje w oświeconej części europy - już mogą adoptować dzieci (zarażać kolejnych), już jest to równoprawna orientacja, mogą też bez żadnych przeszkód ją promować. Ktokolwiek z Was dałby swojemu dziecku możliwość równoprawnego wyboru, czy chce być homo czy hetero? Równoprawnego, czyli musiałby równie często przedstawiać zalety obu opcji, a nawet bardziej polecać homo, aby zrównoważyć opinie z kraju

Jak już ktoś mówił, orientacją seksualną nie da się zarazić. Gdyby tak było, to nie uważasz, że homoseksualizm nie powinien w ogóle istnieć? Bo skąd z heteroseksualnych rodziców nagle homoseksualne dzieci? Tak samo w drugą stronę nie będzie to działać.

Sasik napisał(a)

Religia a homoseksualizm to temat śliski i wiele zależy od interpretacji. IMO Biblia prawie pozwala traktować tych ludzi jak wyrzutki natury, gdybym miał więcej odwagi, to bym do nich strzelał - wtedy problem byłby rozwiązany.

A słyszałeś, że istnieje przykazanie "nie zabijaj"? Natomiast żadnego związanego z homoseksualizmem raczej nikt nie widział.

A co do książek, częściowo się zgadzam, częściowo nie. Owszem, niektóre są nie do czytania, ale niektóre dość ciekawe (np. "Zbrodnia i kara", "Mistrz i Małgorzata"), natomiast wymiana lektur na pisarzy chrześcijańskich wygląda mi tylko i wyłącznie na propagandę.

Eshim
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Miałem napisać, że takim argumentem nic nie wskórasz na tym forum, ale po tym, co przeczytałem w tej dyskusji, tracę wiarę w intelektualny prymat programistów...

bo znajduja sie ludzie ktorzy maja inna opinie niz ty?
smieszny jestes.

Homoseksualizmem nie można się zarazić - to nie jest choroba zakaźna.

bo to jest choroba psychiczna, fakt faktem, ze zostala wykreslona ze spisu chorob, ale zaledwie kilkoma glosami.

Jeszcze nigdy w życiu nie zrozumiałem wiersza, idei jego istnienia, a tym bardziej jego piękna.

niezrozumiesz, bo nie czytasz lektur.

co do lektur, to osobiscie rowniez jestem przeciwko przymusowemu czytaniu w szkolach, sam zwyklem czytac ksiazki przed omowieniem ich w szkolach, poniewaz naukowy rozklad ksiazek nieco mi je obrzydza.
imho ksiazki sa do czytania, a nie do interpretowania, lektura ma sie odwolywac do naszego serca, a nie do logicznej analizy.

@Sasik
w ksiazkach chodzi nie tylko o emocje, ale rowniez o przekazywanie pewnych wartosci moralnych itd.

I uważasz, że praca lekarza jest cięższa od pracy fizycznej? Byłeś zmuszony kiedyś pracować fizycznie, czy tylko siedziałeś w recepcji w przychodni mamy? Nie tak dawno temu musiałem się podjąć pracy fizycznej i dobrze wiem, że praca umysłowa nijak się ma do pracy fizycznej.

tak, tylko pracownikow fizycznych dziwnym trafem o wiele latwiej zastapic niz pracownikow umyslowych, ciekawe czemu.... .

Nie wycieraj sobie twarzy jakimkolwiek odłamem chrześcijaństwa. katolicyzm jest najblizszy zalozeniom i idealom chrzescijanstwa, chrzescijanstwa w najczystszej postaci juz nie ma i mam nadzieje, ze zdajesz sobie z tego sprawe. No, ale skoro GazWyb pisze cos innego to z pewnoscia masz racje.

Co do radosnie otwartego tematu slawnej polskiej homofobii i antysemityzmu to jakos na ulicach mojego miasta ich nie widze, oczywiscie zawsze sie znajdzie banda dresiazy szukajaca zaczepki , ale ich raczej nie mozna zaliczac do swiadomej opozycji.
W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z jawna homopromocja i wywyzszaniem homoseksualizmu nad hetero imho to jest chore. Jak homosie przestana
chwalic sie na lewo i prawo swoim zboczeniem nie beda mieli problemu z dyskryminacja. Niech sobie zaloza swoj maly homos klub i siedza cicho. Jawne chwalenie sie swoim zboczeniem w kraju gdzie wiekszosc osob jest mniej lub bardziej katolikami jest imho idiotyzmem, jedyny sens jaki w tym widze to dotacje z unii, ktore oczywiscie organizacje homosiow otrzymuja.

Mówiąc pseudointeligentych mam na myśli tych, którzy uważają się lepsi jedynie z powodu posiadania papierka uczelni wyższej. A tak właśnie uważa większość lekarzy porównujących swoje zarobki do pensji hydraulików.

bo wlasnie tyle zarabiaja i wcale na to nie zasluguja biorac pod uwage dlugosc ich studiow i odpowiedzialnosc ktora na siebie biora.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

nie będę komentował wypowiedzi na temat wyższości pracy fizycznej nad umysłową / wrzutu na lekarzy - sama za siebie mówi

Naucz się czytać ze zrozumieniem - nie pisałem o żadnej wyższości pracy fizycznej nad umysłową, tylko, że taka praca jest cięższa, bardziej rujnuje zdrowie a więc nic dziwnego, ze jest dobrze opłacana.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.