Ja myślę, że ten wątek https://github.com/CIRFMF/ksef-docs/issues/440 to kluczowa sprawa w zrozumieniu działania i późniejszych problemów z obsługą wysłanych faktur w KSeF.
Kopiuj
1) Wysłanie faktury:
a. etap pierwszy - system odbiera fakturę:
- prawidłowo przeprocesowuje dokument, dostajemy cytując użytkownika @rafDeer:
> status.code = 200,
> przypisany numer KSeF,
> upoDownloadUrl zawiera poprawny link do upo, które można pobrać,
> permanentStorageDate jest puste,
> faktura nie znajduje się w wynikach wyszukiwania (metadata, exports)
b. etap drugi - system przenosi dokument do archiwum:
- system próbuje zarchiwizować fakturę, ale "faktura trafiła do modułu odpowiedzialnego za udostępnienie danych
aby była możliwa do pobrania, ale ma problem z zapisem co można było zaobserwować po braku permanentStorageDate" - k-wysocki-bl
- skutek taki, że nadawca widzi, że u niego wszystko przebiegło prawidłowo, a odbiorca nie widzi niczego, bo:
> "W KSeF mamy dwa krytyczne (ale niezależne od siebie) procesy:
- przyjęcie faktury - kończy się UPO widocznym dla sprzedawcy
- udostępnieniem faktury - kończy się wypełnieniem permanentStorageDate widocznym dla klienta" - k-wysocki-bl
.
Jednym słowem, katastrofa.
System odpowiedzialny za gromadzenie i dystrybucję kluczowych dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki krajowej dokumentów, na etapie archiwizacji ma problem z zapisem tychże dokumentów, przez co nie udostępnia odbiorcy informacji o tym, że coś jest do niego kierowane.
I tu mam nadzieję wielu z was dostaje drgawek na samą myśl, że osoby odpowiedzialne za tworzenie tego systemu, chyba nie ogarnęły podstawowej kwestii: przekazania informacji od nadawcy do odbiorcy.
Nawet poczta (tradycyjna i wszelkiej maści usługi kurierskie) ogarnęli tą prostą kwestię.
Informowanie odbiorcy, że coś do niego jest kierowane, zanim otrzyma on swoją korespondencję.
Oczekiwałbym, że nawet jeśli faktura w systemie KSeF jeszcze nie zakończyła swojego cyklu obróbki w systemie, to ZAWSZE odbiorca ma pełną informację, że dokument jest do niego w trakcie dostarczania.
Dzięki temu wiemy, że należy się go spodziewać. Czyli znamy jego wstępne informacje opisowe.
Możemy nie mieć możliwości pobrania samego dokumentu, ale metadane powinniśmy mieć z chwilą nadania numeru KSeF.
Co o tym myślicie?
Mam rację czy nie ?
Czy system KSeF to taka usługa pocztowo / kurierska ? I w związku z tym powinna się zachowywać jak znane portale do śledzenia przesyłek online ?