Czy ktoś z was pracuje w Januszeksie?

Czy ktoś z was pracuje w Januszeksie?
RU
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 166
1

Jestem ciekaw czy dużo osób pracuje wciąż w Januszeksach czy też brak ludzi zmusił ich do ograniczenia działalności?

Jeżeli tak, to jakie standardy panują u was w firmie, czy jest tak jak w memach?

Jeżeli ktoś nie zna memów:
image
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szef-zwolnil-pracownice-przez-Skype-w-drugim-dniu-jej-pracy-Prosze-zostawic-dane-w-ksiegowosci-i-zegnam-8711087.html

Charles_Ray
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1912
0

Zdefiniuj januszex

RU
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 166
0

Mała lub średnia polska firma IT

KamilAdam
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Silesia/Marki
  • Postów: 5550
2
ruskaonuca napisał(a):

Mała lub średnia polska firma IT

Jakbyś czytał forum uważnie, albo był na discordzie to byś wiedział że patologie przez które ludzie rzucają papierami są też w międzynarodowych korpo

MarekR22
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2
ruskaonuca napisał(a):

Mała lub średnia polska firma IT

To dziwną masz tą definicję.
Pracowałem dla małej polskie firmy (ja się zatrudniałem to mieli 20 ludzi jak odchodziłem 120) i było bardzo dobrze.

W internecie Janusz Software to firma założona przez cwaniaka, który zatrudnia ludzi po taniości i traktuje pracowników jak niewolników, od których ma wygórowane oczekiwania.

Przykład ze zdjęcia się kwalifikuje.
Ta sytuacją na kilometr śniedzi cwaniactwem typu, niech aplikant zrobi mi jakiś mały jednodniowy projekcik i nie będę musiał za to płacić.

KB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Śląsk / Remote
  • Postów: 112
1

Wszystko o czym piszecie to patologie które równie dobrze można spotkać w międzynarodowym korpo. Cechy specyficzne dla januszexu to:

  • Kasa pod stołem, nadgodziny płatne mniej niż ustawa przewiduje.
  • Brak umowy w pierwszym dniu pracy, nie mówiąc już o podpisaniu wcześniej.
  • HR rozpisuje urlopy we własnym zakresie. Nie wybrałeś ustawowej 14-dniowej przerwy w ciągu roku? Dla HR to nie problem, w papierach się będzie zgadzać.
  • Jeżeli lapek biznesowy kosztuje 10k a budżetowy o takiej samej specyfikacji 5k to wiadomo który dostaniesz.

I pewnie jeszcze mógłbym sobie o czymś z pierwszej pracy przypomnieć. Dzisiaj, po 10 latach pracy w korpo wiem, że to wszystko były małe niedogodności w porównaniu z benefitem jakim było to, że np. tam nigdy nie miałem styczności z Hindusem.

MA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 55
2

A to w takim razie mówimy o korpo januszexie, czyli typowo zostawaj nadgodzinki jak trzeba dla dobra firmy i projektu, jedź 4h w jedną stronę na kolację firmową trwającą 2h, bo szef Cie dawno nie widział i tęskni, musicie używać AI, bo z AI według wykresów jest +40% szybkości pisania kodu, a my jesteśmy postępowi i wydajni, w pandemię umożliwiliśmy pracę zdalną dla wszystkich, po pandemii kupujemy większe biuro żeby lepiej się integrować, mimo, że połowa pracowników nie chce i jest z innych części Polski, nowych pracowników zatrudniaj wyłącznie z miasta w której firma jest, starych przyduś, żeby albo finalnie się przeprowadzili albo sami zrezygnowali, nie dawaj żadnych benefitów prócz biura, nie dawaj innych umów niż b2b, ustawiaj okresy próbne, co miesiąc mów że firma ledwo wiąże koniec z końcem, jednak w rok firma rozrosła się 2.5x itd

KB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Śląsk / Remote
  • Postów: 112
0

Programiści to jednak osobna grupa społeczna. Pojawia się temat o januszeksach. Zwykle w takich firmach jest wyzysk, mobbing. darmowe nadgodziny, praca bez umowy. U nas przez januszeks rozumie się, że trzeba do biura jeździć. Bo kiedyś tymczasowo dał pracę zdalną i ośmieli się zarządzić powrót do biur. Nie widzicie w tym absurdu? Nigdy nie trafiliście na kogoś kto ewidentnie leci w kulki na zdalnej robiąc tylko tyle by go nie wywalili? Nie pracowaliście w projektach gdzie wskaźniki były na zielono, problem był tylko w tym, że nic nie było skończone i nic nie działało?
Ewentualnie jenuszeks to sytuacja gdy trzeba robić PŁATNE nadgodziny. To co jeszcze? Gdy w biurze jest tylko jeden rodzaj darmowej kawy to też januszeks?

Pyxis
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
2

Ten problem bym odwrócił. W kulki można też lecieć w biurze. Zresztą nawet łatwiej, bo jest więcej pretekstu do odrywania się od pracy. Problemem jest to, że ludziom od zarządzania wydaje się, że przychodzenie do biura spowoduje lepszą wydajność pracownika, a w rzeczywistości nie potrafią tego zweryfikować zarówno zdalnie, jak i w biurze. Bardzo łatwo da się skontrolować, co kto zrobił. Wystarczy zrobić jakieś cykliczne spotkania (parę minut raz na dwa tygodnie) lub śledzić aktywność w czymś takim jak JIRA.

obscurity
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
3
Charles_Ray napisał(a):

Zdefiniuj januszex

U mnie w firmie wysłali kiedyś maila do wszystkich że mleko w kuchni jest tylko do kawy bo ktoś sobie zrobił płatki. To jest januszex.

B1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 501
5
obscurity napisał(a):
Charles_Ray napisał(a):

Zdefiniuj januszex

U mnie w firmie wysłali kiedyś maila do wszystkich że mleko w kuchni jest tylko do kawy bo ktoś sobie zrobił płatki. To jest januszex.

Aż mi się przypomniała historia z mojego dawnego januszexu. Miał przyjechać klient i Pan Prezes zebrał kilka osób żeby powąchać mleko jakby klient chciał kawę z mlekiem (szkoda mu było otworzyć nowe). Na szczęście jakiś nieświadomy pracownik wlał se to mleko do kawy, porobiły się farfocle i Pan Prezes zezwolił otworzyć nowe mleko dla klienta.

WZ
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 45
1

Januszex to moze byc tez zagraniczne korpo w PL z polskim mgmt.
Charakteryzuje sie np. mikromanagementem, darmowymi nadgodzinami "bo sie nie wyrabiasz"
reczna korekta estymat w dol, bo tak... Urlopem w listopadzie... Oncallem gdzie nie placi sie za "czuwanie"
Likwidacja pracy zdalnej "bo jak nie slysze stukania w klawiatury" to robota nie idzie.
Cringowe obowiazkowe integracje gdzie trzeba byc, choc to czas wolny, a nawet budzetu na piwo nie ma.
Obowiazkowa godzinna bezplatna przerwa na lunch - ktora ludzie i tak pracuja bo sie nie wyrabiaja.
Stary laptop z recyklingu, ktory nowy pracownik dostaje, a klawiatura jest splesniala... bo poprzedni uzytkownik jadl na niej.
profilowanie developerow po ilosci commitow - liczba linijek - jako metryka pracowitosci danej osoby.

KE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 761
0

Peak Januszex (mimo iż sumarycznie firma była bardzo spoko, ale miała swoje januszowe momenty) w mojej poprzedniej firmie miał miejsce, gdy jeden z kolegów zaproponował zorganizowanie hackatonu (wtedy to było całkiem popularne). Prosta sprawa, zamówić mnóstwo pizzy, puścić info w net i po znajomych, no i coś zbudujemy. Szef entuzjastycznie poparł pomysł, jednakże zaznaczył, że "nie możecie zbudować czegoś co chcecie, zbudujcie coś, co potem będziemy mogli sprzedać jako gotowy produkt klientowi". Temat ucichł i nigdy więcej nie został wspomniany.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.