Brak wiedzy a praca programisty

G3rm4nicus napisał(a):

Czy mogą nałożyć na mnie dotkliwszą karę? Ja naprawdę niewiele umiem z sql servera, a mam go wpisane do cv.

Nie słyszałem jeszcze o takich karach. Moim zdaniem ocena własnych możliwości jest zawsze subiektywna - więc nie widzę tutaj podstaw do takich kar. Pracodawca sam powinien sprawdzić umiejętności w takim zakresie, w jakim potrzebuje do projektu u kandydata.
Kłamstwem natomiast byłoby napisanie że posiada się jakiś certyfikat albo dyplom, którego się faktycznie nie ma.
IMHO grozi Ci co najwyżej zwolnienie.

Co robić w danej sytuacji?

• Wziąć urlop i na urlopie nadrabiać zaległości
• ustalić z szefem plan naprawczy że np. posiedzisz ileś % w pracy nad nauką nowego zagadnienia bo Cię przerasta, a w międzyczasie potrzebujesz supportu do takich zadań
• nie mówić nikomu, nadgodzin niepłatne na naukę i modlić się o sukces. tak zwany "fake it till you make it"

Pracodawcy może zaakceptować lub nie różnicę skilla Twojego do skilla projektu.

Aha i pomyśl że są jeszcze programiści którzy celowo kolorują CV, żeby dostać robotę(albo firmy który kolorują żeby dostać pracownika), procesy rekrutacyjne nie są też idealne, zdolność ludzi do oszacowania swoich umiejętności też nie, więc nie jest tak że ta sytuacja to jest ewenement.

Nie jest też tak że niczego nie będziesz się uczyć w pracy - no ale musisz mieć jakieś fundamenty też czasem bo mogą Cię utopić.

Żartobliwie bym powiedział, że możesz złożyć wypowiedzenie i dać znać, gdzie się wakat zwalnia, bo skoro biorą ludzi z podstawami .NET, to nawet ja bym się nadał, a przy obecnej sytuacji wziąłbym robotę z pocałowaniem ręki. A poważnie mówiąc to chyba zawód właśnie z tym się wiąże, że co rusz trafiamy na etap, w którym czegoś totalnie nie umiemy i musimy własnymi siłami i środkami się nauczyć. Teraz jest tyle narzędzi, że nawet ChatGPT może ci ten zawiły kod opisać i pomóc z nim pracować. A skoro pracujecie na rozwiązaniach Microsoftu, to może masz też dostęp do Azurowego modułu AI/ML, który też bywa pomocny w analizie kodu.

Od strony prawnej jeśli jesteś na UoP, to w przypadku gdy narobisz szkód, możesz zostać zobowiązany przez pracodawcę do ich naprawienia bez prawa do dodatkowego wynagrodzenia z tego tytułu. Dyscyplinarka to skrajny przypadek i trudny do uargumentowania brakiem wiedzy pracownika (bo to też jednoczesne przyznanie się do błędu w rekrutacji, a to pracodawca jest w tym układzie uznawany za podmiot profesjonalny), widzę to raczej tylko w sytuacji, w której podrobiłbyś dokumenty na potrzeby rekrutacji (a nie tylko podkoloryzował w CV) lub umyślnie działał na szkodę firmy (znowuż - pracodawca musi tę umyślność wykazać). W razie gdyby taka sytuacja jednak nastąpiła, możesz się ze mną skontaktować w sprawie porady prawnej. Najczęściej takie sytuacje rozwiązuje się w bardzo prozaiczny sposób, tj. poprzez rozwiązanie umowy (czy to za porozumieniem stron, czy przez jednostronne wypowiedzenie - w tym drugim przypadku pracodawca musi podać przyczynę zwolnienia, co w tym przypadku nabruździłoby Ci w świadectwie pracy, ale to jest wszystko). Na innych umowach niż UoP zakres odpowiedzialności zależy od tego, co zostało w tych umowach zapisane, jeśli miałbyś odpowiedzialność za rezultat pod rygorem kary umownej lub roszczeń odszkodowawczych, to wtedy bym radził się zastanowić nad rezygnacją, ale w każdym innym warto tę sytuację przekuć w coś dobrego, bo oferty pracy nie leżą dziś na ulicy.

G3rm4nicus napisał(a):

Czy mogą nałożyć na mnie dotkliwszą karę?

Tak, mogą cię na przykład przenieść do zespołu pracującego z Hibernate.

Co robić w danej sytuacji?

W sytuacji gdy nie jesteś pewien co robić to na wszelki wypadek robiłbym jak najmniej.