Kariera rozwój erp

Część, chciałbym się doradzić odnośnie swojej kariery.

Obecnie nie ma planów zmieniać pracy ale bardziej zorientować się na przyszłość.
Posiadam dyplom inżyniera produkcji.
Poza pracą uczę się MSSQL od podstaw.
Obecnie pracuje w systemie Comarch ERP xl w module produkcyjnym. Pracuje w tym systemie ok 2 lat.
Mam doświadczenie w sapie 1 rok w module logistycznym.

System Comarch ERP podoba mi się i chciałbym się rozwijać w nim ale widzę że ogólnie ma bardzo mało ofert. 80% są to oferty dotyczące sapa. Z czego to wynika ? Czy w przyszłości może się to zmienić?

Chciałbym wybrać jak najbardziej odpowiednia dla siebie drogę rozwoju i skupić się na systemach produkcji.

Piotr97pr napisał(a):

80% są to oferty dotyczące sapa. Z czego to wynika ? Czy w przyszłości może się to zmienić?

Bo to nisza więc jest mało ofert pracy. Czy się zmieni? kto wie, jak 1000 firm kupi ERP od comarchu to pewnie się więcej ofert pojawi.

Dobry ERP nie powinien mieć problemów ze znalezieniem pracy, chociaż wydaje mi się, że większe ssanie jest na zachodzie.

Prawda jest taka, że SAP wiedzie prym jeśli chodzi o ERP i tam faktycznie pracy jest zawsze. Niestety problem aby załapać się do jakieś roboty potem to już pójdzie.
Nie znam Comarch, ale o SAP wiele się mówi i dużo firm go posiada. Swoją droga praca w ERP to jest swego rodzaju zamknięcie się na wszystko inne - ktoś mądry kiedyś powiedział, że jak wejdziesz do SAP to już z niego nie wyjdziesz bo uświadomisz sobie, że nic więcej nie potrafisz- coś w tym jest :)

Jak już to idź w duże ERP czyli SAP, Ifs, muvex, na.tym małym słabo płacą chyba że będziesz robić jako niezależny konsultant, ale to ci zejdzienkilka lat żeby zbudować markę.

Ostatnio polecałem ziomka do firmy na ofertę w SAPie. Odrzucili CV w kilka minut po otwarciu tylko dlatego, że ma doświadczenie w innym module SAP niż szukają. Nie wchodziłbym w to szambo. Jeśli masz doświadczenie z inżynierią produkcji to bym szedł bardziej w PLMy, podobna nisza ale łatwiej przeskoczyć na inny soft/robote

mitowski napisał(a):

Ostatnio polecałem ziomka do firmy na ofertę w SAPie. Odrzucili CV w kilka minut po otwarciu tylko dlatego, że ma doświadczenie w innym module SAP niż szukają. Nie wchodziłbym w to szambo. Jeśli masz doświadczenie z inżynierią produkcji to bym szedł bardziej w PLMy, podobna nisza ale łatwiej przeskoczyć na inny soft/robote

Też miałem to właśnie napisać.
Kolega siedzi w SAP i na pewno są fajne zarobki z tego co mówił to rzadko poniżej 200zl/h, ale chłopa ciągle w domu nie ma lub całe dnie na spotkaniach. Czas także nie jest normowany i wiecznie czegoś się musi uczyć co kiedyś liczył realnie to ma ok 170zł/h. Czy warto? Jak dla mnie szkoda życia i lepiej zarobić mniej ale uzywac zycia :)

SAP, i SAP, a jeszcze jest Navision.

Z moich obserwacji wynika, że jak się zaczyna dotykać SAPa, to znajomość narzędzia to jedno, ale znajomość domeny i samej firmy to zupełnie inna bajka i prawdziwa wartość dodana, gdzie zaczynają się stawki +200zł/h.
Nie wiem, czy w ogóle wiązałbym SAP z developerką, raczej z integrowaniem. Problem jest taki, jak napisał @marcel2019 : złotówka na wejście, dwa dolary na wyjście. Trzeba dobrze się zastanowić, czy chce się wiązać swoją karierę zawodową z narzędziem jednej firmy.

Jako ex SAP ABAP developer mogę serdecznie nie polecić tego ekosystemu. Najgorszy kod jaki w życiu widziałem, tysiące linijek kopiuj-wklej, komentarze po niemiecku, zapomnij o jakiejkolwiek abstrakcji, bo wszyscy wychodzą z założenia, że po co, lepiej wstawić kolejnego IFa i jakoś to będzie. Rozwiązania SAPowskie w ogóle nie pomagają, bo np umożliwiają zmienianie czegoś, co wg SAPa nie powinno być w ogóle zmieniane xd Technologicznie jest to ciągłe pudrowanie trupa, ale wiele firm z tego korzysta i nawet SAP rozwija usługi chmurowe, więc może jakaś nadzieja w tym jest. Piszę to z perspektywy programisty, jeżeli ktoś nie kodzi i ma gdzieś, co jest pod spodem, to pewnie będzie mieć inną opinię na temat SAPa. Hajs w tym jest, czasem nawet bardzo dobry, ale konsultanci bardzo często mają zapiernicz. Pamiętam maile wysyłane przez nich w środku nocy, siedzenie weekendami, ciągłą naukę kolejnych modułów SAPa, ogarnianie domeny klienta, notoryczne delegacje. Ja z tego uciekłem, ale jeżeli lubisz ERP, to jest szansa, że polubisz SAPa.

Od razu zaznaczę, że nie jestem już na bieżąco bo z modułem produkcyjnym XLa miałem do czynienia z 15 lat temu gdy pracowałem w Comarch nad jego stworzeniem... Wtedy jednak kariera w tym temacie wyglądała dosyć słabo - XL był wdrażany przez sieć partnerów, a wiadomo jak to jest pracować dla małych polskich firm. Taka firma nie potrzebuje kogoś kto będzie perfekcyjnie ogarniał jeden moduł ale raczej kogoś kto wykona połowę całego wdrożenia, również pozostałych modułów. Sami klienci XLa to też raczej średnie polskie przedsiębiorstwa, które oszczędzają na wszystkim i raczej próbują pewne rzeczy rozwiązywać swoimi zasobami lub są związane umowami z partnerem. Tymczasem SAP to największe firmy więc i możliwości nieporównywalne. Niestety w ERP już od ponad 10 lat nie siedzę więc nie jestem na bieżąco z trendami ale zakładam, że niewiele się zmieniło i wszystko opiera się o większe sieci partnerów. W efekcie szukanie pracy to często znalezienie listy np. złotych partnerów danego producenta, a następnie przeglądanie stron z ofertami tych konkretnych firm.

Cześć. Tak jak koledzy mówili wcześniej. Najgorsze jest to że tam jest w ch*** nauki, z której w zasadzie nic nie masz. Całą wiedza zawęża się do SAPa a dokładniej do jakiś modułów. Możesz poszukać czegoś w stylu Enova. Tam jest C# .NET. Nie zamykasz się, masz inne perspektywy, jak nie ERP to idzesz na programiste C#.