Wygląda na to że tak naprawdę to są agencje pośrednictwa pracy
pobierające hajs od osób które tej pracy szukają co jest karalne
nie rejestrujące się jako takie agencje co chyba też jest karalne.
Polityce ględzą jak to przymusowo zamienią B2B na UoP, a za tych łamiących prawo januszy kiedy sie wezmą??????????
Nie wezmą, bo wtedy po prostu część firm się wyniesie, przez spadek zarobków ludzie w it zaczną częściej emigrować i w konsekwencji wzrośnie bezrobocie i spadną wpływy z podatków.
Prawo pracy jest dla regulowania własnego rynku, który chce się uporządkować, a nie dla ludzi ssących cyca kolonizatora, bo trzeba go wyssać tak mocno jak się da póki jeszcze się da. Jak powstaną u nas silne firmy produktowe to wtedy możemy się bawić w regulacje.
Miang napisał(a):
Wygląda na to że tak naprawdę to są agencje pośrednictwa pracy
pobierające hajs od osób które tej pracy szukają co jest karalne
nie rejestrujące się jako takie agencje co chyba też jest karalne.
Polityce ględzą jak to przymusowo zamienią B2B na UoP, a za tych łamiących prawo januszy kiedy sie wezmą??????????
- Kontraktornie nie pobierają pieniędzy od szukających pracy.
- Kontraktornie też zatrudniają na UoP.
- Zdarza się, że kontraktornie płacą więcej niż klient docelowy mógłby zaoferować bezpośrednio - bo dla klienta ważniejsza jest elastyczność.
Kontraktownie mogą być zajebiste. Ja jeszcze przed chwilą jako student zgarnąłem pod 200k za 7+ miesięcy ciepłej ławeczki. To jednak anomalia, bo standardem byłby kick. Na takiej ławeczce nie trzeba nawet korzystać z 100% płatnego urlopu, można go zostawić na tzw. lepsze czasy Poza tym FAANG nie zapłaciłby mi więcej netto, choć ofc da się zarabiać z 4 lat expa kolosalnie więcej w PL, tylko trzeba mieć rączki i być lepszym.
EDIT: np. 50k+ zamiast 30k netto