Jacy są najgorsi współpracownicy w pracy? Ja zaczynam:
-
Pracuś, zachowuje się jak bóg programista, pasjonat, patrzy tobie na ręce, śledzi cię w jakim tempie robisz taski żeby na koniec podpi3rdolić cię do kierownika że robisz wolniej od niego. Wyrywa się do wszystkiego. Wszystko wie najlepiej. Sam zaprojektuje architekturę, przetestuje, zbierze wymagania. Weźmie taska od DevOps-a. Będzie miał petensje do ciebie jeśli będąc zatrudniony na stanowisku backendowca nie robisz frontu lub tasków devopsa. Podpi3rdoli cię za bycie "leniem".
-
Senior, wywyższa się. Każde pytanie do niego jest zbyt oczywiste i trywialne. Standardowa odpowiedź zwrotna: wygoogluj sobie. Cwaniak tak tłumaczy swoje lenistwo oskarżając ciebie o lenistwo. Nie jest aktywny, udaje wiecznie zajętego. Buc i cham.
-
nietechniczny Product Owner, energiczny, zatrudniony ponieważ posiada umiejętności miękkie i ładnie się uśmiecha do klienta. Nie wie co tu robi, nie potrafi opisać ticketa, jego opis taska to "Write code". Nie potrafi udzielić szczegółowych informacji, gdyż uważa że wykracza to poza jego odpowiedzialność w pracy. Zwala zbieranie wymagań na programistów, żeby popijać sobie kawkę.
-
Scrum master manager, poganiacz, znawca bez wykształcenia technicznego, ukończył kierunek typu turystyka, leśnictwo, socjologia. Wywiera presję, chce podlizać się ludziom biznesu, wyróżniają go "umiejętności miękkie" za które został zatrudniony
-
Energiczny, został zatrudniony bo firma wierzy że niedociągnięcia w jego umiejętnościach programowania są kompensowane przez to że chodzi wiecznie uśmiechnięty, jest młody i dynamiczny. Jest lubiany i nie do ruszenia. Odwala fuszerkę, ale ma na to pozwolenie bo jest dynamiczny i wprowadza dobra, wesołą atmosferę.
-
Człowiek bez życia prywatnego, uczy się nowych technologii po pracy, dodaje commity poza godzinami pracy, jest ciągle aktywny na firmowym czacie. Nigdy nie upomina się o podwyżkę. Łatwy do wyzyskiwania. Sługa
-
Faszysta. Fanatyk czystego kodu. Dodaje requesta do każdej linijki na Code Review aby podbudować swoje ego. Nie działa racjonalnie, nie myśli o kliencie. Myśli o sobie i spełnieniu swoich autystycznych wizji czystego kodu. Czysty kod jest ważniejszy od dowiezienia feature-a klientowi. Klient może poczekać. Czysty kod jest święty.