Witam wszystkich użytkowników forum :D
Już od jakiegoś czasu po cichaczu czytam sobie to forum, postanowiłam, że założę wątek dotyczący sprawy, która mnie gryzie.
Otóż, nie rozumiem, czemu tak wiele osób jest ciągle zdziwionych, że kobieta chce zostać programistką. A idąc dalej - jak wiele osób przy tym próbuje mnie zniechęcić i dać mi do zrozumienia, że nie dam rady. Jestem na początku swojej drogi, pomysł był trochę spontaniczny po ukończeniu studiów, z którymi nic wspólnego chcieć już nie chcę. Jednak póki co podoba mi się to czego się uczę, jestem świadoma, że czeka mnie jeszcze dużo pracy i cierpliwości ^^ Podjęłam się kolejnych studiów na kierunku informatycznym i jak ktoś to słyszy to szok i to powiedzmy, może ''szokować" (choć nie wiem dlaczego), ale nie rozumiem, czemu niektórzy próbują mnie zniechęcić.
Sytuacja 1. Kolega również postanowił spróbować w światku IT, uczy się Javy. Uważa, że tylko backend się liczy, a mój nędzny frontend to już żadnej sensownej pracy nie przynosi i ogólnie lepiej, żebym się nie męczyła.
Sytuacja 2. Inny kumpel jak usłyszał, że uczę się programowania, życzył powodzenia, bo kobietom ciężko w tej branży.
Sytuacja 3. Rodzina też średnio motywująca, twierdzą, że jak kobita to lepiej do jakiś HR w swojej firmie powinnam walczyć, a nie komputery i pieniądze mi w głowie.
I było tego o wiele więcej, w mojej pracy, która nie jest moim celem życiowym, jak słyszą, że studiuję infe to też zdziwione i krzywe spojrzenia. I chcę po prostu to zrozumieć, może ktoś mnie oświeci. Jak chłop powie, że studiuje infe, uczy się robienia stronek to nie jest to nic dziwnego, a ja się spotykam z wyżej wymienionymi reakcjami. Od razu wspomnę, żeby nie było, uważam, że większość tych ludzi nie ma podstaw do myślenia, że się nie nadaję, bo a) nie wiedzą jak sobie radzę, żeby od razu ocenić, że na pewno mi się nie uda b) zawsze byłam dobra z matmy, wolałam logiczne zagwozdki od wkuwania na pamięć c) komputery nie są mi obce, już w gimnazjum projektowałam trochę stronek - o tym akurat niektórzy mogą nie wiedzieć, but still :D
Trochę takie żale, wiem, ale jestem ciekawa waszej opinii, dlaczego niektórzy mogą tak reagować.
P.s nie wiem czy odpowiedni dział, ten najbardziej mi pasował xD