Imho dobry developer może się po prostu pochwalić realnymi projektami i produktami, które tworzy po godzinach, ewentualnie w ramach wykonywanej pracy.
Jeśli z jakichś względów nie są one publiczne, pozostaje się gimnastykować na rozmowie kwalifikacyjnej.
Jak wygląda github/portfolio dobrego mid java developer'a
Wątek przeniesiony 2020-05-18 11:26 z Java przez Koziołek.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Kraków
- Postów: 367
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Yuri' Command Center
- Postów: 92
Mam jedno pytanie. A załóżmy taką totalnie hipotetyczną sytuacje, że stworzymy projekt na githubie - ale ten projekt jest realny, w sensie jest to np jakaś biblioteka, aktualizowana, wspierana i używana załóżmy przez minimum 1000 osób. Czy w takiej sytuacji tego typu rzecz na githubie warto byłoby uwzględnić przy rekrutacji i miałaby wpływ?
(Pytam z czystej ciekawości)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 854
Codedemens napisał(a):
Mam jedno pytanie. A załóżmy taką totalnie hipotetyczną sytuacje, że stworzymy projekt na githubie - ale ten projekt jest realny, w sensie jest to np jakaś biblioteka, aktualizowana, wspierana i używana załóżmy przez minimum 1000 osób. Czy w takiej sytuacji tego typu rzecz na githubie warto byłoby uwzględnić przy rekrutacji i miałaby wpływ?
(Pytam z czystej ciekawości)
Np. kogoś takiego https://github.com/cgutman ? Brałbym bez pytania.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 128
Odpowiem jak to wygląda z punktu widzenia rekrutacji w normalnej firmie:
- nikogo nie interesuje GH jako kryterium przy ocenie kandydata, chyba że jako powód do odrzucenia go
- jeśli dostaję 3-4 CV do przejrzenia i wybrania kandydatów na rozmowę to nie będę na to poświęcał więcej niż 5 minut
- ważne jest to co kandydat robił w poprzedniej pracy, a jeśli nigdzie nie pracował, to jest praktycznie skreślony na starcie (czemu nie był nigdzie na praktyce?)
- interesuje mnie tylko czy zna Javę, Springa i SQL, reszta wyjdzie na rozmowie bo po prostu o to zapytam. Czysta Java, Spring i SQL/Hibernate są wystarczające do przyjęcia do większości projektów o ile kandydat dobrze wypada na rozmowie (nauczenie się czegokolwiek typu Kafka czy Elastic Search to jest dzień - dwa czytania dokumentacji jeśli ktoś jest ogarnięty co od razu wychodzi na rozmowie, jeśli nie jest ogarnięty to nie zostaje przyjęty)
- jesli kandydat załącza link do GH w CV i komuś z pracowników będzie się chciało na niego wejść to wyłącznie po to żeby znaleźć tam coś do pośmiania się
- nawet jeśli w GH jest jakiś ładny projekt "tutorialowy" to to nie oznacza kompletnie nic, bo takich projektów nie robi się samodzielnie
- jeśli będę chciał zobaczyć jaki piszesz kod to dostaniesz zadanie rekrutacyjne do domu albo live coding
Tak więc co się liczy żeby dostać się na rozmowę i zostać przyjętym:
- doświadczenie z poprzedniej pracy
- rozmowa techniczna
- coding task
GH jest kompletnie bez znaczenia i może wyłącznie zaszkodzić jeśli jest tam jakaś kaszana (zawsze jest jeśli ktoś nie ma doświadczenia). Chyba że ktoś stworzył jakąś bibliotekę/framework używany komercyjnie, ale takie osoby nie rekrutują się na stanowisko juniorskie z oczywistych względów.
Jeśli się nie ma nawet zaczętych studiów technicznych i nie ma doświadczenia to u mnie i u większości osób taka osoba jest skreślona już na starcie, programowanie to nie testowanie, jest zbyt wiele rzeczy które będzie się robić źle nie rozumiejąc podstaw. Zawsze jest jakiś kandydat ze studiami i doświadczeniem i zawsze taka osoba zostanie wybrana na rozmowę.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Warszawa
- Postów: 2918
The Pontiff napisał(a):
Odpowiem jak to wygląda z punktu widzenia rekrutacji w normalnej firmie:
- nikogo nie interesuje GH jako kryterium przy ocenie kandydata, chyba że jako powód do odrzucenia go
Nie jest to nawet powód do odrzucenia go, bo pierwsza linia selekcji może na temat czystości kodu przedstawionego na githubie powiedzieć tyle co ja na temat stylu i gramatyki przedstawionego mi opowiadania w języku Duńskim czy Holenderskim.
Prościej się tego IMHO wytłumaczyć nie da, ale co z tego, i tak będą setki pytań: - A jak rekruterka patrzy na kod na GH z arrow functions?
Stare przysłowie mówi
**Jakby rekruterka była programistką to by poszła programować
**

- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2442
@The Pontiff: Dokładnie tak. Nigdy nie rozumiałem tego podniecania się GitHubem.
Zawsze byłem przekonany, że zagląda tam jedynie promil rekrutujących, jeśli w ogóle ktokolwiek.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 8488
na GH grasują trolle SJW wspierane przez wielkie korporacje.
Stamtąd trzeba się powoli wynosić, a nie robić tam portfolio.
No i GitHub się sprzedał, chociaż i tak dobrze, że Microsoftowi, a nie Google, który kupuje projekty, a potem ubija po kilku latach (a dużo projektów open source zależy od GH, więc szkoda by było, gdyby to wszystko zostało ubite za chwile).
Z kolei kandydaci (w przeciwieństwie do Githuba) nie potrafią się sprzedać.
Jak mają Githuba, to i tak nie ma nic ciekawego, poza Enterprise Helloworldami (tj. rzeczami, które niewiele robią, ale które są rozdmuchane i napakowane wzorcami na pokaz. Czyli widać, że ktoś sobie robił wprawki, a nie pisze na poważnie). Poza tym projekty nie mają często żadnego Readme, żadnych screenshotów, niczego, co by pozwoliło w kilka sekund ocenić ich zawartość.