Co sądzicie o umowie B2B dla juniora bez doświadczenia? Czy kary rzędu ok 30 tys., druga ponad 400 tys. to coś normalnego? Zaproponowano mi współpracę, przysłano umowę. Skonsultowalem sie z osobą, która tworzy takie umowy w IT. Naniosała poprawki i odesłałem. Odpisali, że sie ustosunkują do tego i dadzą znać. Minął tydzień, nie odpisali. Czy to nie jest podejrzane?
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
- Postów:21
0
Zobacz pozostałe 4 komentarze
Mario89
Chodzi o tajemnice. Tylko, że znajomi, którzy pracują już kilka lat to mają maksymalnie 100 tys a nie pół miliona
TakiTamPiekarz
@Mario89 Jak mówiłem - ta kwota wydaje mi się duża, nawet jak na bankowość czy co to tam jest. Spróbował bym zbić do tych 100tys. właśnie, ale jak nie pójdzie to bym się nie martwił zbytnio. Ostatecznie zawsze możesz szukać dalej - praca jest, na pewno dużego probemu ze znalezieniem nie będzie...
Tajemnic przypadkiem wydać się nie da - jak nie planujesz czegoś takiego to masz spokojną głowę.
Mario89
Pewnie się obrazili i mnie mają gdzieś :) zmarnowałem tylko 2 tyg robiąc zadanie w niszowym frameworku. A z tą pracą to nie jest tak łatwo bez doświadczenia. Bo szukam od dłuższego czasu. Kilkaset osób na jedno miejsce.
TakiTamPiekarz
Napisz do nich po prostu. Zero kultury tak zerwać kontakt z nikąd, jak zapytasz to się dowiesz. Jak sie nie dowiesz, to nie ma czego żałować pewnie.
Co do rekrutacji, to ja jestem z innego świata chyba. Pierwszej pracy jakoś 1,5 roku temu. Świeży inżynier nie-informatyk.
Wiedziałem nic, jakieś podstawy javy, gita, sql. Wysłałem z 10 cv, 5 czy 6 odpowiedzi, 2 rekrutacje pozytywne. Jedni zadzwonili po czasie więc się nigdy nie dowiem co by było. Popraw CV i zastanów się co możesz robić źle na rozmowach. Sprzedawaj chęć do nauki i zapał - nie umiejętności, bo ich nie ma.
Miang
testowanie granic, szukają kogoś kto zgodzi się na skrajnie niekorzystne warunki a ta umowa to tylko wstęp do dalszych żądań, no więc skoro autor zaprotestował to jak każą mu pracować 7 dni w tyg też zaprotestuje
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:7 miesięcy
- Postów:6610
0
jeśli nie dają 10k netto na B2B to uciekaj
Dają tyle, że na czysto do kieszeni zostaje 2500 -2800
składałeś CV/szukałeś pracy gdzieś indziej? Masz inne oferty? Naprawdę za 3k netto, jeśli nie przymierasz głodem, nie ma się co pchać na B2B. Wystarczy, że Ci raz nie zapłacą a składki i podatek trzeba na czas odprowadzić, księgową opłacić itd. To nie jest kwota, żeby żyć, opłacić mieszkanie, media i odłożyć coś choćby na wypadek chorobowego.
@Mario89 Dla mnie absurd. O stawce nawet nie myśałem - za bardzo ograniczony i łatwowierny jestem jak widać. Nie zgodził bym się na coś takiego za nic. Te 10k przy takich warunkach to mus. A z ciekawości - co to za miasto? Bo brzmi jak jakaś zapadła dziura na granicy z Ukrainą. Jeśli nie, to ja nie wiem już sam co wiem...
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
- Postów:21
0
abrakadaber napisał(a):
jeśli nie dają 10k netto na B2B to uciekaj
Wysyłałem ponad 100. Ale teraz ciężko jest zdobyć prace tym bardziej, że nie posiadam doświadczenia. Przyślą jakieś zadanie rozwiąże się, później zapraszają na rozmowę i na tym koniec. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy. I mówią, że takich CV jak moje to maja kilkaset. Po opłaceniu zusu, księgowej zostałoby 2500-2700. To dla mnie sporo. Po pol roku byłaby podwyżka. Zdobyłbym doswiadczenie
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:około 5 godzin
- Postów:363
2
Nie daj sie wrąbać w B2B na początek bo to się totalnie nie opłaca. Chociaż z drugiej strony od wpisu wieje desperacją i jeżeli 89 to Twój rocznik to pewnie kolejny który odkrył magiczną pasje do programowania. Ot po prostu wykorzystują zdesperowanych takich jak Ty by tańczyli tak jak oni zagrają.
A z tą pracą to nie jest tak łatwo bez doświadczenia. Bo szukam od dłuższego czasu. Kilkaset osób na jedno miejsce
Jak jesteś słaby to będziesz bić się z innymi słabiakami o miejsce.
edytowany 2x, ostatnio: vendie
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:7 miesięcy
- Postów:6610
0
zobacz czy nie masz w umowie zapisów, że jak nie będzie dla Ciebie pracy to nie dostaniesz kasy albo, że jak pracy będzie mniej to mniej Ci zapłacą - tak też może być. Weź też pod uwagę, wszystkie punkty odnośnie zakazu konkurencji nawet po rozwiązaniu umowy bo może być to tak napisane, że np. przez 2 lata po zakończeniu współpracy będziesz w maku frytki sprzedawał a nie programował. Dla mnie 3k na B2B (bo pewnie tyle Ci proponują z preferencyjnym ZUSem) to jest nieporozumienie. Masz chociaż jakieś urlopy w tej umowie płatne uwzględnione albo tą podwyżkę zapisaną w umowie? Jak maż rozwiązaną sprawę zerwania współpracy przed czasem (i na ile musisz tą umowę podpisać)? Bo może się okazać, że podpiszesz cyrograf na rok bez możliwości wcześniejszego się wycofania (albo właśnie z dużymi karami) a po 2 miesiącach dostaniesz normalną ofertę na etat i wtedy dupa.
Ja Cię rozumiem - jak się nie może roboty znaleźć to i takie 3k B2B wydaje się super.
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Lokalizacja:Kraków
- Postów:56
1
Nie wiem jaka jest twoja przeszłość, jednka domyślam się że jesteś po bookcampie. Jeśli tak i nie studjujesz to moim zdaniem lepiej jest być na umowie zlecenie czy o dzieło i na bezrobociu niż pchać się w B2B bo naprawde przy takiej kwocie to szkoda nawet. Jeśli podpisujesz każdą umowę a w szczególności B2B to polecam dobrego prawnika. Bez tego to mogą zrobić z tobą co chcą. Notabene jest rónica pomiędzy zadatkiem a zaliczką czy pomiędzy opóźnienieam a zwłoką. Niby podobne słowa w języku polskim a w umowie mają inne znaczenie.