"Na kasie w Lidlu jest 4050" - primo nie każdy do takiej pracy się nadaje np. trzeba stawić się w robocie na 5:30, secundo po 2-3 latach takiej pracy jest się dokładnie w tym samym miejscy i z tymi samymi umiejętnościami, tertio ja osobiści lubię zgłębiać widzę i poznawać nowe technologie więc praca typu linia produkcyjna źle wpływa na moją psychikę, a czas pracy dłuży się niemiłosiernie, po prostu nie umiem wyłączyć mózgu na 8 godzin aby wykonywać powtarzalne czynności
Junior Developer, początek w branży
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Warszawa
- Postów: 3573
Narzekania na słabą pensje na początku to jest własnie dowód na to co inteligencji mówił @Shalom. Wielce oburzeni studenciaki czy bootcampowicze myślą że od razu będzie 5 czy 8 k na rękę...
Ja tez zarabiałem 2k na rękę na samym początku i miałem to w d*pie po spokojnie pozwalało mi to na przeżycie a wiedziałem że w ciągu kilku lat zarobki znacznie wzrosną.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 425
Ja powiem więcej, rzuciłem pracę z lepszym zarobkami, żeby robić to co faktycznie sprawia mi przyjemność, za sporo mniejszą stawkę.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
scibi92 napisał(a):
Narzekania na słabą pensje na początku to jest własnie dowód na to co inteligencji mówił @Shalom. Wielce oburzeni studenciaki czy bootcampowicze myślą że od razu będzie 5 czy 8 k na rękę...
Ja tez zarabiałem 2k na rękę na samym początku i miałem to w d*pie po spokojnie pozwalało mi to na przeżycie a wiedziałem że w ciągu kilku lat zarobki znacznie wzrosną.
Ty nawet 10000 na rękę nie masz, nie udawaj guru
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Warszawa
- Postów: 3573
Ja poszedłem teraz do firmy gdzie zarobki nie są wśród tych górnych stawek ale są ogarnięci ludzi i możliwość rozwoju. Pieniędza tak czy siak zarobie, o to się nie martwię :)
Mógłbym pójśc robić w innej firmie za 10 czy 11 k na rękę ale to nie jest w tym momencie dla mnie najwyższy priorytet.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
scibi92 napisał(a):
Ja poszedłem teraz do firmy gdzie zarobki nie są wśród tych górnych stawek ale są ogarnięci ludzi i możliwość rozwoju. Pieniędza tak czy siak zarobie, o to się nie martwię :)
Takich co mogą, a nie chcą są miliony;) "mógłbym zarabiać 15k, ale nie lubię korporacji"
Jak to sie ma do twoich inwestycji, mnożenia kapitału i budowy kamienic?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Warszawa
- Postów: 3573
A ma się bardzo dobrze bo plan jest taki żebym mógł wykorzystac kapitał intelektualny jaki zdobędę do zarabienia jeszcze więcej niż te 12k. poza tym odejmę sobie z konsumpcji głownie a nie inwestycji
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2787
scibi92 napisał(a):
A ma się bardzo dobrze bo plan jest taki żebym mógł wykorzystac kapitał intelektualny jaki zdobędę do zarabienia jeszcze więcej niż te 12k. poza tym odejmę sobie z konsumpcji głownie a nie inwestycji
Im więcej się zarabia tym więcej się wydaje, niestety. Na studiach wydawałem miesięcznie 4 razy mniej niż teraz
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
scibi92 napisał(a):
A ma się bardzo dobrze bo plan jest taki żebym mógł wykorzystac kapitał intelektualny jaki zdobędę do zarabienia jeszcze więcej niż te 12k. poza tym odejmę sobie z konsumpcji głownie a nie inwestycji
Coaching powinno się zdelegalizowac, zrobili ci krzywdę. Czytasz do poduszki bogaty ojciec biedny ojciec?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 457
Do autora:
Jest ciężej.
No i co z tego?
Ja skończyłem historię (błąd młodości) i teraz mam pretensję tylko i wyłącznie do siebie. Trzeba przyjmować życie na klatę :) Ja nie rozpaczam nad tym, że w szkołach czy w muzeach nie ma miejsc pracy. Po prostu takich wykonałem wyborów i już, wina leży tylko po mojej stronie.
Nie ma dla Ciebie pracy? No to nie ma, na miłość boską, po co drążyć temat i się żalić (bo trochę bije żal z Twojego posta).
Rynek miał prawo się zatkać. Takie są zasady, 2+2 = 4 i tyle, nie zrobisz z tego 292.
Pozdrawiam i idź do pracy jakiejkolwiek.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Ja skończyłem historię (błąd młodości) i teraz mam pretensję tylko i wyłącznie do siebie.
Rozumiem, ze piszesz to z perspektywy pracy w IT. Imho jedne z ciekawszych studiow na uniwerku. Ciekawe ilu takich farbowanych lisow, jak my tu siedzi?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 390
Ramus12 napisał(a):
czy mi się tylko wydaje czy ostatnio bardzo poszły w górę wymagania wejściowe do branży.
tak, to koniec, nie ma już przyjęć w IT, teraz tylko po znajomości, albo jak jesteś kobietą do lat 25 (możesz być upośledzoną umysłowo, byle 90-60-90 było)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
@Tenonymous w jakiej działce adminka? Pytam, bo ja z kolei mam na odwrót - programować lubię, ale robienie tego zawodowo jak na razie doprowadzało mnie do załamania nad kijowością projektów i kompletnym nieliczeniem się z opinią, w momencie gdy wykazywałem dlaczego kroki, które planują doprowadzą do katastrofy. W większości wypadków miałem rację. Administratorka to dla mnie ulga. Zwłaszcza jak mogę odpisać klientowi, że jego system nie działa bo to kompletne badziewie stworzone w metodologii g**no driven developement, którego sami autorzy nie ogarniają co się w nim dzieje.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 502
Ramus12 napisał(a):
- doskonałą znajomość C++ (piszę w tym języku od gimnazjum), ostatnio nauczyłem się nawet DirectX API
Tutaj przestałem czytać. Jakbyś rzeczywiście miał się czym pochwalić to ten temat powinien wyglądać tak:
Hej, tu mój link do githuba. Dlaczego z tak wysokimi umiejętnościami nie mam pracy?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
hostingowej. a od odpisywania klientom jest support :P - Tenonymous 35 minut temu
Ile w branży hostingowej jest warte 2-2,5 lata doświadczenia (w tejże hostingówce)? Pytam tutaj bo w sumie nie za bardzo jest gdzie zadać to pytanie ludziom z branży. Mam na myśli taką minimalną estymację, za którą godzi się pracować. :P
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 390
mechanix napisał(a):
Ramus12 napisał(a):
- doskonałą znajomość C++ (piszę w tym języku od gimnazjum), ostatnio nauczyłem się nawet DirectX API
Tutaj przestałem czytać. Jakbyś rzeczywiście miał się czym pochwalić to ten temat powinien wyglądać tak:
Hej, tu mój link do githuba. Dlaczego z tak wysokimi umiejętnościami nie mam pracy?
raczej
"Sprzedam roczne Porsche Panamera, niebite, garażowane w doskonałym stanie. W tym roku wyszedł nowy model, więc nie mogę jeździć starym. Telefon kontaktowy..."
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
@Ramus,
Jeszcze masz czas wrócić na studia.
Sorry, ale twoja biografia i nastawienie są bardzo odrzucające dla dowolnego pracodawcy. Ja bym nie marnował czasu na zapraszanie cię na rozmowę.
-
Rzuciłeś studia
zwłaszcza, że nie ukończyłem studiów, wkurzyłem się po 2 latach gdy nie dowiedziałem się na nich niczego nowego
Myślisz, że w tej branży robi się tylko ciekawe i nowe rzeczy?
Pracodawcy cenią dyplomy. Nawet jeśli firma oficjalnie ich nie wymaga, to ludzie cię oceniający będą na ciebie krzywo patrzeć. Elitaryzm jest w informatyce, tak jak w każdej dziedzinie życia. -
Mimo, że jesteś tak zajebistym programistą, że studiów nie potrzebujesz, nie możesz znaleźć pracy. Nie jesteś Zuckerbergiem, ale zwykłym Sebą zawalającym ważne projekty.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Trzeba się starać żeby wylecieć ze studiów
a) Niż demograficzny
b) Za studentem idzie kasa na wydział
c) Nie ma egzaminów wstępnych, wystarczy 30% matury na poziomie śmieszno-podstawowym
d) Dyplom robi każdy, nawet recepcjonistka w biurowcu
Egzaminy na studiach to coś takiego jak projekty w pracy. Nudne, wtórne, nierozwijające, nie masz na nie ochoty, zły szef, terminy, czas goni...
Zawaliłeś egzamin...
- Poprawka
- Komis
- Warunek
- Dziekanka
- Pismo do Dziekana: Z uwagi na trudną sytuację proszę o możliwość...
- Wywalenie ze studiów
W pracy też dojdziesz do pkt 6. i zawalisz projekty.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 118
Kubuś Pluszatek napisał(a):
Za studentem idzie kasa na wydział
Masz nieaktualne info, aktualnie zmienił się system finansowania uczelni, więc nabory będą stopniowa zmniejszane.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 390
Madness napisał(a):
Kubuś Pluszatek napisał(a):
Za studentem idzie kasa na wydział
Masz nieaktualne info, aktualnie zmienił się system finansowania uczelni, więc nabory będą stopniowa zmniejszane.
i bardzo dobrze, skończy się przyjmowanie debili
ta patologia trwała prawie 30 lat, czemu zawdzięczamy śmieciowy status dyplomu państwowej uczelni
i jak tu nie kochać Gowina, mimo że on z PiSu
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 457
Tak jak Dinozaur napisał. Ja widziałem na uczelni takie patologie, że to się w głowie nie mieści.
Niektórzy adiunkci mówili wprost: Nikogo nie oblejemy, bo i tak kilku z nas jest na wylocie - nie wbijemy sobie samobója.
I tak koło się zazębiało i teraz wielu imbecyli z IQ 70 ma dyplomy.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: www
- Postów: 259
Parę słów od siebie, abstrahując od mojej sytuacji... generalnie proces rekrutacji nie jest mi obcy, mógłbym długo na ten temat, nawet bardzo długo... :) ale postaram się ogólnie... większość rekruterów postępuje bardzo stereotypowo... i często z pozycji tego silniejszego (no bo to my dyktujemy warunki)... najlepsze rozmowy/spotkania jakie miałem, to były konkretne rozmowy techniczne z Informatykami... a najlepszą rekrutacją (wieloetapową) miałem na stanowisko bukmachera do nowootwieranej Firmy w Poznaniu w '10... byłem tam na rozmowie 10 kwietnia, dobrze pamiętam... rekrutację prowadził Słowak... chyba Słowak, albo Czech...
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Na tym forum panuje jakaś dziwna propaganda jak to niby ciężko dostać pracę pierwszą prace i jak bardzo trzeba się postarać. Co za bzdury.
Śmiejecie się a prawda jest taka, że pracę wcale nie jest tak trudno dostać. Studiuję zaocznie na polibudzie informatykę(teraz będzie 7 semestr) i moi znajomi, co realnie oddawali ledwo co działające aplikacje desktopowe(na 1000 - 2000 linii pseudo kodu max) - wszyscy co chcieli podostawali się w ten wakacje na staże i praktyki, niektórzy bardziej ogarnięci na juniora. Niektórzy goście co ledwo zdawali przedmioty takie jak algorytmy i struktury danych oraz podstawy baz danych a nawet przedmiot 'programowanie obiektowe'.
Ja sam uczyłem się tak porządnie(poza 3 latami nauki na studia) przez pół roku, przerobiłem na udemy kurs javy, 2x kurs spring + hibernate + kurs html/css/js/angular i dostałem po pół roku pracę jako junior java developer. Uczyłem się średnio po 2-3 godzinki dziennie czasami 4-6 a kilka razy zdarzyło mi się nawet po 8-12 godzin w weekend. No przyznam szczerze, że znalezienie pracy zajęło mi 2 miesiące i wysłałem mniej więcej 60-100 CV, na wielu rozmowach odpadłem, ale dostałem pierwszą pracę za 2000 złotych netto w warszawie więc da się :) Miałem na gitlabie jeden projekt, gdzie nawet testy były napisane wtedy jeszcze byle jak(bo nie ogarniałem za bardzo) a z wzroców projektówych znałem tylko fasadę, fabrykę, budowniczego i MVC, których zresztą stosowanie również mi niezbyt wychodziło :)
Moim zdaniem zbyt wielu z was oczekuje na start z 6000 na rekę i chcieliby po 1 rozmowie dostać pracę, najlepiej tego samego dnia co wysyła się CV. Dobry programista to nie ten, co umie zajebiście kodować, najlepiej na świecie, a jak mu coś nie wychodzi to szybko się zniechęca. Dobry programista jest przede wszystkim wytrwały, uparty, dąży do swojego celu i nie zraża się, gdy mu coś nie wychodzi. Bo z tyłu głowy ma świadomość, że sobie poradzi. Z czasem wszystkiego da się nauczyć więc po prostu nie można się poddawać. Ja tutaj widzę u was jakieś negatywne podejście i narzekanie, płakanie, że trzeba się uczyć. Zalatuje trochę kolczingiem ale taka prawda, zero u was pokory i uważacie się za bogów programowania po 2 latach klepania g**no-projekcików w piwnicy :) Z takim podejściem możecie nawet umieć zaprogramować rakiety SPACE-X ale i tak nikt nie będzie chciał z wami pracować.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 390
Big Coder napisał(a):
klamiesz bezczelnie, pewnie siedzisz na bezrobociu i piszesz ten trolling na zlecenie partii rządzącej po 50 gr za posta
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 366
klamiesz bezczelnie, pewnie siedzisz na bezrobociu i piszesz ten trolling na zlecenie partii rządzącej po 50 gr za posta
On ewidentnie działa na szkode wspaniałych bootcampów, a dobrze wiemy, że najlepsi specjaliści są po najelpszych (tj. najdroższych) kursach. Tfu.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Sceptyczny Dinozaur napisał(a):
Big Coder napisał(a):
klamiesz bezczelnie, pewnie siedzisz na bezrobociu i piszesz ten trolling na zlecenie partii rządzącej po 50 gr za posta
Mam wrzucić kopię umowy o pracę? :)