Cześć. Dziś miałem pierwszą w życiu rozmowę na staż z C++ w korpo. Zestresowałem się tak, że nawet nie mogłem nic po angielsku powiedzieć tylko jakieś durnoty. Na techniczne jakoś odpowiedziałem, ale to i tak pozostawia wiele do życzenia i jak wracałem i analizowałem rozmowę to aż mi wstyd. Za tydzień mam kolejną w drugim korpo i tu pytanie: macie jakieś protipy żeby się tak nie stresować, bo podczas rozmowy miałem pustkę i nie chcę, żeby za tydzień było to samo.
C++ 
- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Lokalizacja:Piwnica
- Postów:7697
2
to całkowicie normalne, im więcej praktyki tym lepiej, myślę, że w miarę normalny hr to rozumie
- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
11
Chodzić na rozmowy i zbierać doświadczenie :) Szczególnie na rozmowy na których w ogóle ci nie zależy, bo na tych możesz się właśnie wyluzować.
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:5 miesięcy
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:3573
1
Pomyśleć ile firm z pracą w IT jest w Polsce - mówie to całkiem serio. Wiedza że jest 20 opci awaryjnych odstresowuje :D
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:około 5 godzin
- Postów:3538
1
- Odporność na stres trzeba w sobie wyrobić. Musisz wychodzić swoje.
- Uświadom sobie że "uwalenie" rozmowy nic nie zmieni w twoim życiu.
- Wódka też pomaga przy stresie. Znajomy wypił dwie setki przed rozmową, wypachnił się czymś żeby nie było czuć i poszedł. Pierwsza rozmowa w życiu, pracę dostał.
- Rejestracja:prawie 8 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:106
1
Podobno trzeba sobie wyobrazić że wszystkie osoby w pomieszczeniu są nagie. Tak słyszałem.
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
- Postów:3
1
Wyluzować. Wiem, że łatwo się mówi, ale to serio pomaga.
Poszłam na rozmowę, choć czułam, że się nie dostanę, bo mieli dość spore wymagania. Podeszłam do niej, jako do przygotowania do innych rozmów.
Dostałam się. Powiedzieli mi w ogóle, że najlepiej wypadłam. :D
- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Lokalizacja:Piwnica
- Postów:7697
1
może nie tyle stres co coraz mniej pytań na rozmowie może ciebie zaskoczyć , więc nie ma się czym stresować
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:minuta
- Postów:8398
3
Pinek napisał(a):
Ćwicz rozmowę rekrutacyjną na sucho: sam przed lustrem, lub z kolegą/koleżanką (ale musi brać to na poważnie).
Jeszcze można się nagrywać mikrofonem i potem odtwarzać i samemu siebie oceniać i korygować różne rzeczy (np. nieprawidłowa wymowa, albo nieumiejętność sklecenia zdania itp.).
- Rejestracja:około 10 lat
- Ostatnio:prawie 4 lata
- Postów:471
2
ja bylem pewny ze ostatnia rozmowe zawalilem i to grubo a jednak zostalem oceniony poztywynie. Wiec moze nie bylo tak zle z Twoja
edytowany 2x, ostatnio: filemonczyk
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:około 21 godzin
- Postów:123
- Rejestracja:około 7 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:9
2
Stresujesz się bo idziesz z celem dostania pracy i nie chcesz cierpieć gdyby coś poszło nie tak. Im bardziej ci zalezy tym bardziej się stresujesz.
Dlatego postanów sobie w myślach: idę zjebać to rozmowę o pracę najbardziej jak się da. Po prostu. Tylko [OSTROŻNIE] nie rób tego na siłe, po prostu daj z siebie wszystko ale nie oczekuj tego, że dostaniesz pracę, musisz wyzbyc się oczekiwań. Ja tak zdałem egzamin na prawko za pierwszym razem, podczas gdy moi kumple kuli teorie i kupowali dodatkowe godziny jazdy, mieli dużo lepszy start ode mnie a zdali za 3-5 razem bo stres ich zjadał.
Wchodzisz na rozmowę rekrutacyjną i w głowie wyobrażasz sobie, że jesteś atrakcyjną laską a faceci to pracodawcy. Atrakcyjne laski mają setki zabiegających(czyli firmy). Czy będziesz się przejmował że z jednym(jedną firmą) ci nie wyszło mając setki innych? Raczej nie.
Pamiętaj - im bardziej ci na tym zależy - tym większa szansa, że się zestresujesz i ci się nie uda.
- Rejestracja:około 13 lat
- Ostatnio:około 19 godzin
- Postów:1064
0
Ja dziś mimo, iż odebrałem telefon z założeniem treningu i tak mnie tak sparaliżowało, że po polsku wysłowić się nie mogłem a po angielsku tym bardziej. Mimo iż to nie jest szukanie pierwszej pracy i w aktualnej mi jest wręcz aż zbyt dobrze. Także nie tylko ty masz takie problemy :).
- Rejestracja:około 12 lat
- Ostatnio:44 minuty
- Postów:409
1
Burtoon napisał(a):
Nie przejmuj się ja swoją pierwszą rozmowę też totalnie oblałem. Kwestia czasu i praktyki, po kilku rozmowach już będzie lepiej.
Z czasem jak jestes coraz lepszy to masz coraz mnie rozmów rekrutacyjnych jako takich ;)
- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
- Postów:111
0
dbCooper napisał(a):
Burtoon napisał(a):
Nie przejmuj się ja swoją pierwszą rozmowę też totalnie oblałem. Kwestia czasu i praktyki, po kilku rozmowach już będzie lepiej.
Z czasem jak jestes coraz lepszy to masz coraz mnie rozmów rekrutacyjnych jako takich ;)
mało tego, zauważasz, że rekruterzy popełniają więcej błędów niż ty sam
- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:3 minuty
- Postów:1659
1
porada dla studentów chodzić na trudne ustne egzaminy a nie zadowalać się 3 za samą obecność
3 za obecność to chyba na turystyce dają, a nie na kierunkach technicznych (ewentualnie na przedmiotach typu socjologia) ;)
LOL, gdzie zaliczają przedmioty techniczne samą obecnością?
czysteskarpetyczysteskarpety