Cześć,
tydzień temu rozpocząłem swoją pierwszą pracę (jako programista androida). W dużej firmie (ponad 200 zatrudnionych osób), jednak jestem skrajnym introwertykiem i... nie czuje się przez to tutaj dobrze. Wszyscy do siebie śmieszkują, wychodzą na kawę, papierosa, coś tam gadają. A ja... póki co nikt mnie nawet nie zaprosił. Siedzę więc cały czas przed komputerem i kodzę. Z jednej strony mi to nie przeszkadza, ale z drugiej nie lubię być takim odlutkiem w oczach innych. Jak wy się zapatrujecie na takie osoby, które siedzą cały czas i nie wychodzą nigdy z nikim?
I to nawet nie jest tak, że nie mam znajomych itp. Wręcz przeciwnie. Mam ich całkiem sporo, spotykam się z nimi. I to lubię. Ale tutaj jakoś się totalnie nie czuje komfortowo, i te dni są stresujące dla mnie.
Jednak zdaje sobie sprawę, że jest to moja pierwsza praca i doświadczenie się przyda. No i druga sprawa, że liczę, iż się nauczę czegoś tutaj.
Nawet nie wiem w jakim celu do was piszę, bo co tutaj radzić? Ale może potrzebuje się trochę wyżalić komuś. Warto wytrzymać kilka miesięcy i iść później do innej firmy, na pracę zdalną czy coś?
Skrajny introwertyk a pierwsza praca
Wątek przeniesiony 2018-03-15 00:44 z Kariera przez somekind.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 490
Jakbyś był introwertykiem to miałbyś to w dupie albo się cieszył, ale teraz modnie być introwertykiem to i "objawy" się zmieniły.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
No to w takim razie może nie jestem introwertykiem. Nie chodzi mi o podążanie za modą bycia introwertykiem, czy cokolwiek, proszę uwierzyć, że bardzo chciałbym, by było inaczej i bym się czuł lepiej, albo był w stanie jakoś to zmienić.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3297
Jak dołączasz do jakiejś grupy, to generalnie twój biznes, żeby zagadać, poznać, czy delikatnie wprosić się na wspólne wyjście na obiad. Z jednej strony od programisty zbyt wielu umiejętności społecznych się nie wymaga, z drugiej warto je w sobie rozwijać, bo pomagają.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 990
Zacznij od klepania koleżanek po pupie. To najszybszy sposób zwrócenia na siebie uwagi w towarzystwie.
Jak masz większe jajo to możesz to podciągnąć pod jakieś zaburzenie - kontrowersyjna, zespół Turetta, Aspergera, autyzm, DDA czy co tam modne ostatnio. Ponoć niektóre laski są dość łatwe jeśli chodzi o podryw na "mamusię" :D
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
@Mały_Rycerz, czyli nie jesteś introwertykiem tylko trochę Cię krępuje nowe otoczenie. Zwyczajnie przejmij inicjatywę. Koledzy chodzą o 9:15 na kawę? To o 9:10 wstań i na głos zaproponuj czy ktoś przypadkiem nie idzie się czegoś napić. W południe czy kiedy tam ludzie chodzą na obiad, spytaj czy ktoś nie chce pizzy zamówić. Jak dasz sygnał innym, że też jesz i pijesz to Cie potem sami będą zaczepiać. Chociaż ludzie z rozwiniętymi soft skillami powinni wyczaić, że jesteś nowy i Cie pierwszego dnia już wypytać o preferencje obiadowe. Przynajmniej ja tak robię jak przychodzi nowy kolega do zespołu.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 390
loza_szydercow napisał(a):
Zacznij od klepania koleżanek po pupie. To najszybszy sposób zwrócenia na siebie uwagi w towarzystwie.
No nie mogę, jakie średniowiecze i zaścianek. Mamy XXI wiek. Niech od razu idzie na całość i zacznie kolegów klepać po pupie. A niech ktoś zwróci uwage to niech dzwoni od razu do LGBTQWSEZHWIEY[UV&
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Jezu co za średniowiecze, no tak bo to bardzo dziwne że kodziarz po informatyce jest introwertykiem albo aspergerem. na pewno OP sobie wymyślił i podąża za modą xddd
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 130
Jestem w podobnej sytuacji i nie uwazam sie za introwertyka , po prostu mam problemy ze soba a przede wszystkim pewnoscia siebie u mnie firma ma 9 osob ,wiec latwiej sie wkrecic w towarzystwo. Pracuje poltora tygodnia i tez rzadko ktos mnie wyciaga na kawe albo fajke ( nikt nie pali wiec moze dlatego ) Tez jest to dla mnie stresujace bo nie potrafie sie rozluznic i byc soba tak jak jestem z nie ktorymi osobami, ale mam tak nie tylko w pracy . Mysle ze introwertyzm nie ma tutaj nic do rzeczy , pracuj nad soba :) Nie tylko jako programista ale jako czlek :P Powodzenia i nie jestes sam :) Na pewno wiecej jest takich osob tylko czasami trudno je zauwazyc bo moga byc w towarzystwie a tak samo spinaja dupe , tylko wychodza z wieksza inicjatywa .
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Macie trochę racji. Może faktycznie nie jest to introwertyzm, ale trochę brak pewności siebie. Nie ukrywam, że w mniejszych grupach zawsze czułem się lepiej. A tutaj, no nawet ciężko mi wyjść z inicjatywą i rzucić właśnie tekst czy ktos nie idzie na kawę. Wiem, że dla niektórych się to wydaje banalne, ale no dla mnie i zresztą dla wielu innych osób (dzięki trOnk12 za uświadomienie, że nie jestem sam :) ) nie jest to takie hop. Ale co zrobić? Pozostaje się pomęczyć. A potem może iść do mniejszej firmy, albo zacząć pracę zdalną gdzieś.
Tak z czystej ciekawości, jak Wy, ci którzy nie mają z tym problemu patrzycie na takie osoby w swoich firmach?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 990
To zależy czy jestem w stosunku nadrzędnym czy podrzędnym.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Rzeszów
Czemu problemy psychologiczne trafiają do działu Kariera? :)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
masz zwykla fobie spoleczna / niesmialosc. ogolnie to wyluzuj, takich jak ty jest wiecej :) nie kazdy lubi stac na fajce i gadac glupoty. rob swoje, rozmawiaj normalnie z innymi, z czasem samo przyjdzie. moze potrzebujesz wiecej czasu zeby ludzi poznac i zalapac kontakt.
w tej branży sporo takich osob wiec na twoim miejscu bym sie tak bardzie nie przejmowal co nie oznacza ze nie powinines jakos pracowac nad soba, wiesz, strefa komfortu itd.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 158
Myślę, że potrzebny ci jest odpowiedni coach. Pracuj nad umiejętnościami miękkimi. Nie przejmuj się, ludzie na ludzi, którzy się nie rzucają w oczy nie zwracają uwagi.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Rozwiązanie krótkoterminowe : alkohol
Rozwiązanie długoterminowe : alkohol
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 990
Rozwiązanie ostateczne: sznur (konopny)
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Też mam tak, że potrzebuję bardzo dużo czasu na wejście do zespołu. U mnie trwało to około 1-2 msc. Teraz czasami tylko mówią, że woleli jednak jak byłem "intro", mam nadzieje że żartują hehe.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Space: the final frontier
- Postów: 26433
póki co nikt mnie nawet nie zaprosił
:D
Koledzy wstają zeby iść na kawę? Odrywasz sie od monitora i mówisz O, idziecie na kawę? Też bym się napił.
Koledzy wstają i zbierają sie na obiad? Odrywasz się od monitora i mówisz Gdzie idziecie na obiad? Mogę się też zabrać?
Voila, problem solved.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 22
No coż.Ja tutaj widzę tylko jedno sensowne rozwiazania. Psychoterapia. Miałem do czynienia z introwertykami w pracy ale żaden nie zachowywał się w ten sposób. Z większością dało się jednak współpracować.
Sam również nie należę do bardzo gadatliwych osob w robocie ale jednak jakichś znajomych w pracy mam.
Pozdrawiam
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 130
Zmiana pracy ci nic nie da a zamkniecie sie w domu i praca zdalna to siedzenie w strefie komfortu i tez niczego nie rozwiaze
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Każda społeczność jest zazwyczaj zamknięta na początku dla nowych., czy to na studiach czy w pracy. Każdy zawsze na początku jest odrzucony przez grupę.
- Upatrz sobie "najsłabszą" osobę, która jest wdrożona w grupie, tzn. taką z którą wydaje Ci się, że najłatwiej będzie złapać kontakt. Jak już z nią złapiesz kontakt to reszta pójdzie z górki.
- Spróbuj też lekko pomagać innym, oczywiście Twoje obowiązki są ważniejsze ale pomagając innym szybko zdobędziesz ich sympatię i sam otrzymasz pomoc gdy będziesz jej potrzebować.
- Jeśli widzisz, że ktoś jest obiektem żartów i osoba ta nie czuje się dobrze z tym faktem, to pokaż że Ciebie też to nie śmieszy. Ta osoba na pewno to zauważy i zdobędziesz u niej dużego plusa.
- Spróbuj jakoś zwrócić na siebie uwagę, np. kup sobie breloczek imitujący folię bąbelkową i klikaj sobie od czasu do czasu, ale bez przesady żeby nie być irytującym. Część ludzi z ciekawości do Ciebie zagada pytając co to jest, wtedy powiesz, że lubisz sobie poklikać bo to pomaga Ci się skupić.
- Czasami warto pokazać wprost, że czujesz się samotny i nie jest Ci z tym dobrze. Kiedy wszyscy dookoła rozmawiają po prostu siedź cicho i wpatruj się np. w podłogę. Niektórzy ludzie to zauważą i będą starali się Ci pomóc poprzez zagadanie czy inną zaczepkę.
- Nie zamartwiaj się, że jesteś inny. Dużo ludzi ma takie same problemy, po prostu wspomagają się alkoholem albo wiedzą jak zachęcić innych ludzi do interakcji z nimi.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Hong Kong
zazdroszcze, ja co jakis czas musze sie "poddac" i isc z kims na obiad albo kawe zeby nie bylo ze zadzieram nosa, a szczerze wole w tym czasie czytac kindla albo chocby popatrzec na ciuchy :)
nie tragizuj, tydzien to nic, poczekaj kilka miesiecy i bedzie ok, to normalne ze na poczatku malo kto na ciebie zwraca uwage. po prostu badz uprzejmy i przyjacielski gdy bedzie ku temu okazja i stopniowo wkrecisz sie w grupe.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
ja sie nie integruje bo nie potrafie nawet jakbym chcial i sie starał to by nie wyszło dlatego nawet nie prubuje . Nie potrafie gadac z obcymi i już.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Błędny Polityk, i jak na tym wychodzisz? Siedzisz po prostu cały dzień, robisz swoje i tyle?
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
siedze na bezrobociu od lat :( dla takich ludzi jak ja życie nie istnieje
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
hehe pamiętam raz jak dostałem prace tuż po studiach to uciekłem bo nowi koledzy chcieli iść na kebaba czy gdzieś i już wiecej tam nie wrociłem .