Witam szanowne grono wybrańców.
Myślę o pracy jako programista i patrzę na oferty pracy programisty w tym rolniczym kraiku. Wybieram Kraków jako lokalizację, następnie wpisuje słowo kluczowe „junior” i aż mnie zatkało od ilości ofert... AŻ 8 OFERT PRACY! O-S-I-E-M. W ciągu ostatnich 2 miesięcy pojawiło się 8 ofert pracy w Krk. A od br. 14 ofert. Od 14 odejmujemy jeszcze 4 oferty z powodu nietrafionych wyników wyszukiwarki, no i zostaje nam 10 ofert pracy na Kraków. Zajebiście. Oczywiście część nierobów-pracodawców nie podaje nawet widełek.
W tym podforum znajduje się wiele pytań o karierę / jaką technologię wybrać itp. Lecz chyba ludzie tutaj trochę są oderwani od rzeczywiści, bo odpowiadają najczęściej wybierz x lub y będziesz po 0.5 roku zarabial 5k i jeszcze nieroby-pracodawcy będą się o ciebie bić, żebyś robił na ich nowy jacht, a prawda jest niestety taka, że osoba zaczynająca się uczyć nawet popularnej technologi ma niskie szanse na zatrudnienie, bo jak inaczej to nazwać? 10 ofert pracy w drugim co do wielkości mieście w kraju to jest po prostu żałosne. Człowiek będzie zapieprzał przez 1-2 lata aby jakoś opanować programowanie, a tu nawet nie będzie miał ofert w tym kraju! Może wypadałoby zejść na Ziemię? No nie wiem może wyobraźcie sobie, że trwale straciliście pamięć na temat programowania i zaczynacie wszystko od nowa. Czy w takim przypadku też poszlibyście w programowanie? Raczej wątpię. Dlatego osobom które mają 10 lat dośw. i zarabiają po 10k wydaje się wszystko banalne. Ja patrząc na oferty jakiś cudów nie widzę, wręcz wydaje mi się że jest coraz gorzej, i to nie jest tak że oczekuję jakiś kokosów. O jakiś niszowych językach to nawet nie ma co się wypowiadać bo oferty są jedynie dla seniorów/midów a dośw. Należałoby gdzieś zdobyć...