Uuuuu... wdzię tu kilka problemów
Programuje od niemal dziesieciu lat
Zawodowo 10, czy "tak po prostu"? Bo jeśli zawodowo to sporo. Jeśli zaś 10 tak ogólnie to jeszcze sporo przed Tobą i podobnych wypaleń będziesz mieć dużo więcej.
Wakacje pomagaja tymczasowo
Dokładnie. Pamiętaj jednak, że wakacje to swoista "ucieczka" przed pracą. Skoro lubisz programować i chcesz to robić to nie ma sensu uciekać od pracy. Co nie oznacza oczywiście, że wakacji nie należy brać (heh :) ), ale nie traktuj wakacji jak okresu, gdzie możesz sobie uciec od pracy i naprawić swoje wypalenie.
Zmiany pracy i krajow co 6 - 9 miesiecy
To mnie przeraziło.
Jeśli nie potrafisz zagrzać sobie miejsca nigdzie (przecież co to jest 6 meisięcy w jednej firmie?) to nic dziwnego, że się nudzisz i wypalasz. Dosłownie co chwilę wpadasz w nowe środowisko, a to wbrew pozorom hest strasznie męczące.
Baaa to nawet prowadzi do wypalenia.
Zagrzej sobie gdzieś miejsce powiedzmy na minimum 2 lata, i włóż serce w swoją pracę. Wtedy wypalenie minie, albo będzie dużo mniej częste.
Jedyne, co mnie kreci, to uczenie sie czegos nowego, a z racji doswiadczenia naprawde niewiele juz tego jest.
Co za bzdury...
Chcesz powiedzieć, że z racji tego, że programujesz od 10 lat jesteś wszechwiedzący w programowaniu i niewiele już możesz się nauczyć? Haha dobre sobie :D
Takim stwierdzeniem tylko udowadniasz nam i sobie jak długa droga jeszcze przed Tobą.
Jasne w języku którym pracujesz na codzień, w środowisku na co dzień pewnie wiesz już bardzo dużo, ale... co stoi na przeszkodzie byś uczył się nowych rzeczy (sam napisałeś, że lubisz się uczyć), takich jak nowe technologie, aplikacje na urządzenia mobilne, webmastering, aplikacje niskopoziomowe, pisanie sterowników, RE i mnóstwo innych...
Chcesz powiedzieć, że przez 10 lat zdobyłeś taki ogrom wiedzy we wszystkich tych dziedzinach, że już nie masz czego się uczyć? :D
"Wiem, że nic nie wiem" <-- po tm poznasz doświadczonego programistę. Tobie duuużo do tego brakuje.
Staram sie maksymalnie ograniczac korzystanie z komputera / smartfona poza czasem pracy.
I tu leży cały szkopuł. Czemu chcesz ograniczać korzystanie z komputera?
Pomyślałeś sobie zapewne: "Jak wygłodnieję w domu na "programowanie", to w pracy będę miał więcej chęci".
Kiepski pomysł.
Wiesz co powinieneś zrobić?
Zacząć tworzyć ciekawe projekty w domu. Nie ograniczaj czasu w domu, tylko go zagospodaruj i twórz ciekawe programy w domu. Praca to praca tam zazwyczaj są nudy i nic ciekawego. Dlatego dopada Cię rutyna (stąd te częste zmiany pracy zapewne) i dlatego wpadasz wypalenie. Zacznij tworzyć coś ciekawego w domu. Cokolwiek Cię interesuje, ale zarazem tak byś rozwinął kolejne umiejętności.
Ja od wielu lat w taki sposób działam. Nie przypominam sobie kiedy bym nie tworzył czegoś w domu ot tak sobie z czystej ciekawości oraz zamiłowania.
Projekty w domu są dużo ciekawsze, niż te w pracy bo są wynikiem naszych zainteresowań oraz chęci.
Programując tylko w pracy nic dziwnego, że wpadłeś szybko w wypalenie. Praca zabija twórcze myślenie (nawet jeśli to praca ambitna) oraz nie pozwala tak do końca oddać się projektowi, gdyż pracujemy dla kogoś.
Powodzenia.
Zawodowo okolo osmiu. Lacznie bedzie dziesiec (nie licze Basic za gowniarza :-P ). Przemysle to zagrzanie miejsca na jakies 2 - 3 lata, ale tak jak pisalem. Dopoki nie znam systemu / branzy / ludzi w firmie (od strony programistycznej) - moglbym siedziec w pracy non stop. Jak tylko przestaje odkrywac nieznane - zonk - nic mi sie nie chce. Mozna to nazwac rutyna. Jedyna rada, to znalezc cos nowego. Praca kontraktora w moim przypadku wydawala mi sie konieczna.
Systemy w PHP, to naprawde proste rzeczy, 6 miesiecy zazwyczaj wystarczy, zeby kazdy ogarnac.
Nie chce powiedziec, ze jestem wszechwiedzacy. To nadinterpretacja. Po prostu jezyk PHP, cala otoczka, tworzenie aplikacji webowych naprawde nie ma dla mnie wiekszych tajemnic. Po pracy, to najchetniej biore ksiazke (nie techniczna) i czytam. Tak jak stwierdziles, zalozylem, ze jesli wakacje pomagaja, to unikanie komputera po pracy pozwoli przedluzyc okres bez wakacji. Jakas logika w tym jest ;-) Programowania w innej technologii niz pracuje, przyznam nie probowalem, ale sprobuje.
Zastanawiam sie, czy jest sens zmiany na np. .NET/ Tylko, ze wtedy zaczynam od praktycznie juniora (przynajmniej przez kilka pierwszych miesiecy), z pensja 4 razy nizsza. Abstrahujac od kwestii finansowej, widzieliscie kiedys goscia na poziomie leader zespolu, ktory zmienia technologie i zaczyna od juniora?
Drastyczna zmiana jezyka i technologii? Czemu nie, problem w tym, ze zarobki spadna mi tak ze 4 razy i powrot do obecnego poziomu wynagrodzenia potrwa wiele lat
Czy aby na pewno? W niektórych firmach liczy się ogólnie doświadczenie a nie doświadczenie w konkretnym języku technologii. Trzeba tylko znaleźć taką firmę.
Zgodze sie, ale to raczej dziala w tym samym typie jezykow. Czyli np z PHP na Ruby, Python, Perl itd albo z Java na .Net. Jesli sie myle, popraw mnie...
Dzieki za rady.
vpiotr