Laptop Win Snapdragon

Cześć,
Ktoś miał przyjemność (lub nieprzyjemność) korzystać z laptop z Win na Snapdragon? Np cos takiego.. Praca głównie z chmurą, bez ciężkiej kompilacji.

Mam starszego lapka ze starszym snapdragonem + win10. Mi to nie leży - w sensie, dobre do YT czy netu, ale dużo programów nie działało, albo nie było ich w ogolę na tą platformę. Na Twoim miejscu bym zaczął od listy softu jaki Ci potrzebny i sprawdzeniu czy to może działać i ma natywną wersję na tą platofrmę. Z Win 11 była wprowadzona opcja uruchamiania softu z x86/64 w trybie kompatybilności, ale z tego co wiem to są z tym problemy a i wydajność nie powala.

To może być spoko sprzęt pod Linuxa. Sprzęt może być dobrym wyborem dla osób które mają świadomość wad i zalet korzystania z innej architektury. Powiem tak - przeciętnemu użytkownikowi bym raczej nie polecał, ale sam bym sobie chętnie sprawił.

coś nie działa i 9k?? beeee strzyżenie barana

Na makach też nie wszystko działa, a potrafią kosztować nawet kilka razy więcej, a sprzedają się całkiem dobrze.

PaulGilbert napisał(a):

Na makach też nie wszystko działa, a potrafią kosztować nawet kilka razy więcej, a sprzedają się całkiem dobrze.

Tylko kupując Maca kupujesz prestiż i możliwość patrzenia na innych z góry, z pogardą itp. To jest sekta, więc nie oczekuj logiki od wyznawców. Czymś innym jest podejście do kupowania Snapa - kolega rozważa za i przeciw, żeby podjąć na chłodno decyzję. Stąd zresztą ten wątek.

mi się zdawało że lapki z prockami ARM mają przynajmniej zapełnić niszę tanich energooszczednych laptoów a tu prawie 10k xD weź już lepiej jakieś x86 energooszczędne.

poki co LCD156 i intel core x86-64 z integra plus linux calkiem niezle sie sprawdza taki laptop :)

P.S. a pomyslcie co by bylo gdyby byly TYLKO laptopy po 15k i samochody po 200k w polsce przy sredniej krajowej 5k
jest jak jest nie jest zle

Jak ze sterownikami na takie cudo? Czy producenci sprzętu muszą wydawać stery pod daną architekturę? Bo tutaj najbardziej bym się obawiał. Wiadomo to co wbudowane w laptop będzie git, ale nie wiem np. co z jakimiś starymi drukarkami czy np. interfejsami audio.

cerrato napisał(a):

PaulGilbert napisał(a):

Na makach też nie wszystko działa, a potrafią kosztować nawet kilka razy więcej, a sprzedają się całkiem dobrze.

Tylko kupując Maca kupujesz prestiż i możliwość patrzenia na innych z góry, z pogardą itp. To jest sekta, więc nie oczekuj logiki od wyznawców.

Oj, nieee, nie szufladkujmy tak ludzi. Kupując maka (może to dla kogoś wydawać się nielogiczne, ale wydałem kilkanaście tysięcy, tak owszem) nawet mi do głowy nie przyszło, aby patrzeć na innych z góry. Po prostu posiada pewne cechy, które są dla mnie istotne. Jednocześnie nie mam problemu z tym aby używać komputera z windowsem jak i z linuxem - mam też takie komputery. Wszystko zależy od zastosowania. Niektóre rzeczy wolę robić na tym systemie, inne na tamtym. Nie ma urządzeń uniwersalnych.

BTW nowego iPhona nie kupiłem, wybrałem Androida, mimo tego, że lubię urządzenia Appla, bo nie widzę sensu ładowania telefonu 2x dziennie. Wydaje mi się, że kieruję się zdrowym rozsądkiem przy wyborach sprzętu, nie modą.

Akurat Rosseta 2 na Macach wciąga dupą tą windowsową warstwę translacji x86 -> ARM. Windows ze swoją kompatybilnością jest daleko w tyle. 10 koła za laptopa na ARM, do którego nie ma softu, to jest dopiero beka XDD Na telefonowym procku na Macu można nawet pograć w najnowsze gierki i to mimo braku oficjalnego wsparcia.

Ostatnio widziałem Maca Mini M4 16GB w RTV Euro za 2700 zł. Za taką kasę, to nie wiem czy da się kupić coś lepszego, ale hejterzy i tak się dopieprzą, że za mało portów USB albo kolor nie ten XDD