Nigdy w życiu nie miałem maca i się zastanawiam czy wart zachodu wydać gdzieś 12k na to? Potrzebuje do pracy głównie.
Nie możemy Ci na to pytanie odpowiedzieć, bo zwyczajnie Cię nie znamy. Mac nie jest lepszy, on jest inny. Możesz go woleć, a możesz go nie woleć.
To jake są jego najwieksze zalety i wady?
Zalety:
- bardzo długa praca na baterii (miałem rożne lapki, od ThinkPad, poprzez Delle, Acery, Asusy, w maku trzyma najdłużej - przy normalnej pracy po 1,5 rocznym użytkownaniu, bateria starcza mi na 8~10 godzin)
- funkcjonalnie bliżej do linuxa niż windowsa - dla mnie to wygodniejsze niz bujanie się na Windowsie
- jakość ekranu, rozdzielczość, mało który laptop ma tak ostry obraz
- kultura pracy (mam M1 Pro) - więc nie słychać wentylatorów, nie grzeje się za bardzo
- wydajność - natywne appki śmigają naprawdę dobrze
- nie ma dużo gier (dla mnie to zaleta, bo to sprzęt do pracy, a nie grania)
- rosnące wsparcie software pod kątem cpu M1
- Metalowa/aluminiowa (nie znam się :P ) obudowa, która działa super co chodzi o odprowadzanie ciepła (ani razu nie poczułem by laptop się nagrzał)
- Bardzo dobre głośniki
- ekosystem apple'a - naprawdę łatwo się połączyć z innymi urządzeniami apple'a
- szybki dysk
- mniej wirusów
- lepsze zabezpieczenia przed kradzieżą oraz ingerencją jakiegoś softu w system
- długi okres wsparcia systemu
- sprzęt mało traci na wartości - jak dziś kupisz za 12k, za 2 lata spokojnie sprzedasz za 8 ~ 9k, przy innych lapkach to byłoby raczej 5~6k
- bardzo wygodny Finder oraz spotlight (aczkolwiek używam nakładki Alfred)
- TOUCHPAD - zostawiam na końcu, ale lepszego nie ma nigdzie.
Wady:
- jeśli nie korzystałes z maka wcześniej, może być Ci cięzko przestawić się na układ klawiatury
- apple i ich wymysły, wiele czynności robi się zupełnie inaczej, czasami rozwiązania są bez sensu, a Apple ogłasza nowe ficzery, dostępne w innych sprzętach dajmy na to od 10 lat - jak coś rewolucyjnego. Po prostu ich marketing byłby w stanie sprzedać jabłko, jako nowy owoc pozbawiony śladu węglowego, ale miałby niekompatybilną skórkę z posiadanymi obieraczkami
- polutowane komponenty - nie wymienisz dysku, nie wymienisz RAMu, ogólnie to nie otworzysz lapka bez utraty gwarancji
- koszty - sprzęt jest drogi, serwis jest drogi, akcesoria są drogie
- Notch - posiadam, nie przeszkadza wcale, ale nadal uważam, że to głupota, by ograniczać pole ekranu
- Nie wszystko jest kompatybilne z architekturą procka M1, a Rosetta nie radzi sobie ze wyszstkimi appkami (np nie działa mi konsolowy winrar) - tutaj masz listę kompatybilności https://isapplesiliconready.com/pl
- brakuje ciekawszych aplikacji domyślnych w systemie (brakuje mi typowego windowsowego painta)
Jak widać, zalet jest ciutkę więcej niż wad, ale jednak wady mogą Ci przeszkadzać w zależności od Twoich preferencji.
Osobiście korzystam z kilku komputerów apple'a jak i innych kompów:
- apple macbook pro (M1 Pro) - korzystam na codzien do pracy
- apple Mac Mini (M1) - energooszczedny komputer domowy (do internetu, photoshopa, itp itd)
- Intel NUC (cpu Intela) - energooszczedny komp domowy (do robienia tego samego co na Macu Mini, ale z Windowsem)
- Desktop PC (cpu AMD Ryzen) - Maszyna do grania
- Stary laptop Della (cpu Intela) - sluży do eksperymentów
Jak widać rozstrzał konfiguracyjny jest spory, ale ja po prostu dobieram sprzęt do potrzeb :D
Największa zaleta, której nie ma konkurencja to procesory ARM M1 i M2 które są bardzo wydajne przy minimalnym poborze energii. Mac Mini M1 jako serwer potarfi pobierać około 1 W energii, oglądając YT i działając w trybie graficznym to przeciętny pobór 5W. Mac Book Pro na M2 potrafi pracować na baterii 2 dni po 8 godzin pracy bez podłączania zasilania. Do tego odwzorowanie kolorów jest dosyć wierne, można spokojnie leyouty robić bez monitora Eizo. Do tego większość poleceń i skryptów z linuxa działa. Dla mnie mac to taki linux na sterydach - wszystkie poważne aplikacje pod to znajdziesz. Do tego nie płacisz osobno za system operacyjny jak w przypadku windy. Do tego ładny, lekki, nowoczesny design.
PaulGilbert napisał(a):
Do tego nie płacisz osobno za system operacyjny jak w przypadku windy.
Jak najbardziej płacisz za system w cenie zakupu urządzenia.
Od roku korzystam z Maca. Odnosząc się do wad @axelbest
Notch -> Gdzieś trzeba dać kamerkę, wolę mieć notcha, ale mieć większy ekran gdzie jest górny pasek z opcjami, niż brak notcha i mniejszy ekran. Szkoda jednak, że nie ma tam face id,
Układ klawiszy -> Przez pierwsze parę godzin, później już rzadziej łapałem się na skrótach klawiszowych, teraz za to hejtuje klasyczny układ jak mam z windowsa/linuxa korzystać. Zawsze jednak można zmienić bindowanie klawiszi.
Z zaletami się zgadzam, szczególnie touchpad, jest przegenialny. Od roku tylko touchpad i nawet myślę nad kupnem do innych sprzętów zewnętrznego touchpada od appla . Nie wiem dlaczego inni producenci nie potrafią stworzyć haptycznego touchpada. Haptyczny klik jest mega, długo czas myślałem, że touchpad faktycznie klika, do tego gesty i jest super.
Świetne też są wirtualne pulpity, w windowsie próbowałem z tego korzystać, jednak na dłuższą metę dla mnie to było męczące, teraz jednak parę pulpitów mam i skaczę gestami między nimi.
Przyda się jednak kupić przejściówkę. W domu nie mam problemów, bo wszystko ciągnę pod usb-c(ładowanie, hub usb w monitorze, ethernet, przesłanie obrazu do monitora) w biurze jednak nie mam monitorów na USB-C , więc potrzebuje drugi slot HDMI.
Ogólnie polecam, też mnie bolało początkowe ile kosztuje ale ostatecznie warto
Ja mam M1 pro, 16GB ramu i 1TB dysk, niestety jak kupowałem rok temu to konfiguracja 32GB ramu i 1TB dysk była niedostępna nigdzie.
Dużo leci mi na swapa, jednak zbytnio nie czuje spadku wydajności. Odpalone mam WebStorma z 4 projektami, z czego 1/2 są odpalone, do tego 5 projekt to mobilka gdzie jest xcode odpalony dodatkowo, rider z 1/2 odpalonymi projektami oraz pycharma czasem do tego plus google chrome i inne smiecowe apki. Jest spoko
Warto.
Jak fan Appla niestety muszę stwierdzić że:
- 12k za laptopa to jednak przepłacanie. Lepiej zainwestować część z tych pieniędzy. Laptop jak laptop za 3 lata trzeba wymienić a odzyskasz mniej <30% pierwotnej ceny (nie sugeruj się tym co na allegro, jak się faktycznie sprzedaje a 2 razy już produkty sprzedawałem to albo sprzedajesz przez rok albo musisz zejść z ceny).
- Jakość Appla niestety ostatnio się popsuła. Mam teraz iPhone 14 i widzę coraz to więcej niedociągnięć w soft'cie jak i w hardwarze. Coraz więcej rzeczy mnie denerwuje. Nie ma Steav'a to nie ma komu zadbać o jakość.
Im dalej w las, tym bardziej widzę jak wybrakowany jest macOS w stosunku do Linuxa. Ostatnio nie mogłem zainstalować Scala 2.10 bo brew już wyrzucił tą starą paczkę, na szczęście było jeszcze w SDKMan'ie.
Jak już kupujesz to rozważ starszy M1, jest cichy i wydajny, bateria trzyma niczego sobie; notch'a nie zauważysz - używam w pracy od 1 roku i jest git.
W domu mam 2019 macbook pro 13'' i to jest tragedia, Intel - grzeje się, teraz to cały czas na wiatrakach, filmu na YT obejrzeć nie można. Zdjęcie obudowy do odkurzania wymaga też zegarmistrzowskiej precyzji - wszystko mega delikatne, jeden fałszywy ruch i coś się upier...li.
Generalnie do domu Pro to przerost formy nad treścią, lepiej brać Air większość i tak nie zauważy różnicy. Grafiki w obu modelach są nie applowe, czyli takie se, na tym sprzęcie AI nie potrenujesz.
@cerrato: Gość bana chce wyłapać :D
Co do touchpada to potwierdzam - jest super.
Windows'owcy -> zachwycają się ergonomiczną myszką
Apple'owcy -> zachwycają się touchpadem
Linux'owcy -> zachwycają się mechaniczną klawiaturą
Tyle w temacie, im mniej myszy & touchpad'a w developerce tym lepiej.
Ludzie podali dużo trafnych pozytywów i negatywów.
(ponizej pisze tylko m1,2 bo x86 u maca to żenująco słabe lapki)
Jak dla mnie aktualnie m1,m2 to najlepsze lapki na rynku.
Dla mnie mają one tylko 2 minusy.
- Wymuszony macos (ale dla sporej czesci ludzi to moze byc pozytyw).
- Brak modyfikacji hw
Aktualnie w pracy mam maca 64gb i 4tb dysku. I jest super. Ale już wiem że dla siebie do pracy nigdy bym nie kupił nic co ma mniej niż te 64gb ramu i przynajmniej 1/2gb dysku.
A niestety taka konfiguracja kosztuje krocie.
@0xmarcin: Popracuj na linuksie to zobaczysz co znaczy niedopracowany soft xD.
teamsy - można powiedzieć, że nie działają wgl. (ew jak ktoś używa wersji instalowanej to jest masochistą)
openvpn - albo musisz jebać z konsoli, ew przez menagera ale jest "trochę" konfigurowania bo oczywiście połowy ustawień z pliku .ovpn nie łapie.
Intellij idea - updaty to masakra - nie działa zwykłe naciśniecie przycisku update w większości przypadków
można by tak długo :p
Generalnie nie spotkałem aplikacji na linuksie która po prostu działa xD. Zawsze jest coś, coś nie działa, coś nie wygląda itd. np w przeglądarce innej niż firefox na ubuntu czcionki często sie glitchują xD
Pracuje prawie daily na ubuntu + uzywam sporo róznych distro bazujacych na openSUSE.
Jedyny plus to że działa bardzo dobrze i stabilnie konteneryzacja + wiadomo standardowe aplikacje konsolowe + bash(i inne) vs powershell to nieba a ziemia.
Kubuś Puchatek napisał(a):
Nigdy w życiu nie miałem maca i się zastanawiam czy wart zachodu wydać gdzieś 12k na to? Potrzebuje do pracy głównie.
12k nie. 2k - 4k tak. Pod taką grupę docelową jest skrojony sprzęt, software, wsparcie oraz komfort użycia
Mac jest dobry do pracy ale zależy jakiej. Doły się nim średnio kopie.
MiL napisał(a):
Mac jest dobry do pracy ale zależy jakiej. Doły się nim średnio kopie.
Zależy od czasu. Możesz dojeżdżać okularnikiem na budowę ale w zależności od czasu powoduje to kompletnie to zupełnie przeciwne reakcje.
Myślę, że @cerrato ci wszystko najlepiej wyjaśni
Warto. Sam bym kupił drugi i trzeci raz :D Przynajmniej wszystko działa nie to co Linux :D
Zależy co chcesz na nim robić. Jeśli dockery i wirtualizacja to nie warto, zwłaszcza wirtualizacja bo taki virtualbox na amrach działa zwyczajnie bardzo źle. Docker na macu to też tylko maszyna wirtualna która działa gorzej niż na windowsie.
Do gamedevu nie warto.
Mac jako terminal do jakiegoś clouda/ssh też nie warto bo za drogo.
Warto jak programujesz w jakiś pythonach, rubym, jsie, może javie bo działa większość tooli z linuksa a sam mac jest dużo stabilniejszy.
Do C# nie warto bo niby masz dot net core i visual studio (który z windowsowym odpowiednikiem wspólną ma tylko nazwę) ale windows jest tą natywną platformą.
Warto jeżeli piszesz aplikacje na MacOS albo iOS. W innym przypadku nie warto, a zwłaszcza na arm czyli chyba wszytkie nowsze.
Tak btw, nie ma żadnego VisualStudio na MacOS, to tylko rebrandowany MonoDevelop czyli to g**no i nijak się ma do normalnego VisualStudio: https://www.monodevelop.com/
Wlochaty_kuc napisał(a):
Zależy co chcesz na nim robić. Jeśli dockery i wirtualizacja to nie warto,
Mac jako terminal do jakiegoś clouda/ssh też nie warto bo za drogo.
Z tymi twierdzeniami się nie zgodzę. Do odpalania kontenerów ARM jako serwer jest spoko, bo po prostu oszczędzasz na rachunkach za energię. Poza tym Mac Mini M1 jest tani jak na to co w zamian dostajesz. Jak ktoś uważa inaczej, to niech sobie zobaczy aktualne ceny Raspberry Pi.
Z racji tego, że jesteś C#'owcem (sądzę po Twoich postach) to jeśli pracujesz w VS to będzie to największa jego wada. Jeśli na codzień używasz Ridera, to tej wady nie ma.
Dla mnie drugą największą wadą jest przestawienie się, mimo, że korzystam z maka prywatnie i pobocznie zawodowo, to czuję się ułomnie bo pracując 8h na Windowsie w pracy i używając wcześniej Windowsa 20 lat nie potrafię nawet zbliżyć się do efektywności pracy jak na Windowsie. Ale to subiektywna opinia, gdybym zaczął używać maka 10h dziennie w tym 8h w pracy może by się to zmieniło.
Poza tym same zalety, homebrew to przekot, sprzęt dla leniwych. Działa super szybko, wytrzymuje bardzo długo na baterii, grzeje się umiarkowanie (da się z nim siedzieć obecnie przy 30 stopni na kolanach ale jest średnio komfortowo, na jakimś Windowsowym odpowiedniku pewnie byłbym już bezpłodny).
No i co do ceny, jeśli rotujesz sprzętem tak do powiedzmy 4-5 lat, to cena nie będzie wadą bo sprzedasz dalej jakiemuś bananowi za dobre pieniądze.
froziu napisał(a):
Poza tym same zalety, homebrew to przekot, sprzęt dla leniwych. Działa super szybko, wytrzymuje bardzo długo na baterii, grzeje się umiarkowanie (da się z nim siedzieć obecnie przy 30 stopni na kolanach ale jest średnio komfortowo, na jakimś Windowsowym odpowiedniku pewnie byłbym już bezpłodny).
To chyba kwestia maca, mój nie grzeje :P, ale kosztował firemkę jakieś 16-18k (do głowy by mi oczywiście nie przyszło, by samemu sobie coś tak drogiego kupić). Ktoś u mnie w robocie natomiast na swojego koszmarnie klął w tym temacie