Cześć, pytanie krótkie - skąd macie internet? Czy używacie tradycyjnego, stacjonarnego czy LTE z routerem na karte SIM? Może coś jeszcz innego?
Mam taki problem, że w miejscu gdzie mieszkam (mimo że to dalej obszar dużego miasta) jest dosłownie jeden dostawca internetu warty uwagi, ale i tak jest średnio.. Zastanawiam się jakie mam alternatywy. Czy ten "nielimitowany LTE" faktycznie wystarcza na miesiac używania bez oporów?
Jaki macie patent na niezawodny internet? :P
Dzięki
Czy to nie jest tak, że ten 'nielimitowany' internet działa do pewnego momentu? Tzn po wykorzystaniu x GB transferu owszem dalej masz internet ale jego prędkość jest znacznie, znacznie mniejsza.
@kixe52 tak, z tego co wiem każdy "nielimitowany LTE" to tylko slogan marketingowy i drobnym druczkiem limit gdzieś jest podany - np 300GB~
Kiedyś słyszałem od osoby, która takowy internet ma, że nawet nie zna tego limitu bo zwyczajnie co miesiąc wystarcza i internet działa z pełną prędkością.
Nigdy jakoś nie mierzyłem sobie zużycia danych miesięcznie.. ;) Zastanawiam się czy ktoś z forumowiczów tak robi?
Ja kiedyś siedziałem na mobilnym necie (2 lata) był limit 150 GB, działało dobrze, ale zdarzało mi się przekroczyć. To było dość dawno więc i zużycie było mniejsze (brak platform streamingowych, grania online itd.
Przeszedłem na net z kablówki. LTE czasami potrafił mocno zwolnić.
Używałem swego czasu (3 lata temu?) LTE od Plusa "nielimitowanego", żadnego odcięcia nie miałem. Ale wtedy i nie słuchałem tak dużo Spotify czy innych podcastów, a i bardzo duże rzeczy do pobierania (typu Windows czy VS) pobierałem w pracy :)
Teraz mam światłowód 600/100 i nie chcę wracać do czegokolwiek innego :D
UPC- kablówka. Nie wyobrażam sobie nie mieć netu "z kabla".
Mam dwa niezależne łącza:
Cały miesiąc używania internetu mobilnego do wszystkiego (praca zdalna, studia zdalne) to wyszło w granicach 180GB. Jeśli chodzi o jakość transferu to raz w okolicach godzin 21-24 był zdecydowanie wolniejszy to znaczy spadł do 3mb/s, z tym że upload był na poziomie 5mb/s.
Na wynajmowanym mieszkaniu albo kablówka albo gdy nie opłacało się brać kablówki na rok/dwa to tethering LTE
Miesięcznie 200 GB do 300 GB więc tethering z telefonu wystarczał
Generalnie, jak na dłużej, to tylko kablówka a nie udostępnianie internetu LTE z telefonu
azalut napisał(a):
Cześć, pytanie krótkie - skąd macie internet?
Biorąc pod uwagę to, na co w nim trafiam, to prawdopodobnie z jakiegoś szpitala dla wyjątkowo ociężałych, ale zakładam, że nie o to pytasz.
Na LTE się nie znam, miałem UPC było dobrze, teraz mam Orange, też jest dobrze.
A Psie Pole to nie jest "teren dużego miasta". :P
A mój brat miał jakąś Netię LTE T-Mobile, i też działała. I nawet na tym grał w jakieś FPP, więc chyba było dobrze.
Ja jeszcze przez miesiąc mam umowę starą ofertę na T-Mobile internet domowy z prędkością do 60mb/s (starą ofertę, gdzie faktycznie nie było limitów. Działa to bardzo fajnie, a miesięcznie u mnie średnio 500-600gb schodzi danych (pomijając strumieniowanie wideo na 3 urządzeniach dochodzi przesyłanie czasami ogromnych plików *.psd) szybkość zwalniała teraz na przełomie marca kwietnia, ale to obstawiam przez ludzi którzy zostali w domach.
Po zakończeniu umowy przechodzę na światełko bo za cenę 5pln więcej miesięcznie, gdzie oferują 1000/250 :) (w końcu na wsi pozakładali mi światłowody)
Światłowód INEA, dobry, polecam. Bez kabla idzie 200 megabitów/s. Cud, że dokopany do mojej 300 osobowej wioski.
BTW, w końcu setny post :).
UPC + wpięty do routera modem 3G (nie żadne tam LTE, nie chce mi się modemu czy routera wymieniać)
technologia 100 Mbps kabel
Od 20 lat kabel (kiedyś Aster, teraz UPC)
A w poprzednim tysiącleciu: 0,202122 i kosmiczne rachunki
200 Mbps kabel. Na światłowód nie mam co liczyć :\ No chyba, ze zmiennie miejsca zamieszkania. Od kilku lat mam w planach dołączyć router LTE na kartę do mojej sieci.
Od chyba pół roku mam światłowód 90/10 - czyli do 90Mb/s ciągnie a do 10Mb/s pcha. To jest światłowód prosto do mieszkania ;)
Wcześniej przez wiele lat internet po LTE (najpierw PLUS (fuj) a potem PLAY). Router z OpenWRT (Lnksys WRT1200AC) i modem LTE wpięty pod USB. Działało całkiem fajnie gdyby nie trzeba było mieć z tyłu głowy limitów.
Porównując światłowód do LTE mogę powiedzieć, że o wiele mniejsze opóźnienia i jakoś tak to sprawniej działa.
Mam światłowód 180Mbit łącze symetryczne, czyli bez ograniczeń upload/download, tak samo bez limitu danych. Opóźnienie (latency) do Europy Zachodniej poniżej 10 ms (ping to latency x2), koszt 50 zl brutto miesięcznie.
Lokalny dostawca działający tylko na terenie o promieniu około 50 km, stały adres IPv4.
W nowym mieszkaniu mam jakieś dziadostwo, osiedlowe zapewne, o prędkości nieco poniżej 50Mbit/s. Wcześniej moim dostawcą było UPC i z tego co pamiętam to miałem 500Mbit/s. Zasadniczo nie odczuwam tej różnicy, ale też jestem fetyszystą i wszystkie swoje urządzenia mam połączone przewodowo.
@.andy: na pewno masz na myśli Mb (megabity) a nie MB (megabajty)? bo coś słabo jak na światłowód..
Ja na prędkość UPC (które mam od dwóch lat) nie narzekam, gorzej jednak ze stabilnością. Częste są niestety kilku-kilkunastosekundowe przerwy.
EDIT: a to jest playowe 3G spod Raspberry Pi 4 (jak już wyżej wspomniałem, nie mam modemu LTE, zresztą umowa się kończy za kilka m-cy i chcę się jej pozbyć):
Tak wyglądał mój Internet jeszcze dwa lata temu.
GPON INEA, 1000/1000 za 69 zł + 5 zł za publiczne IP = 74 zł.
Rataje w Poznaniu
Mam światło ale tez awaryjnie Tmobile z antena na dachu. Jest to jedyna opcja serio bez limitu ale ograniczona do symetryka 20Mbps i tak faktycznie jest. Ściągałem bazy po setki GB i żaden lejek nie został nałożony.
UPC 1000/60 + w ramach tej samej umowy uzupełniające łącze LTE (backup podłączony do ich routera.
U mnie światłowód z Inea za miliony monet od kiedy pół roku temu przeszłam na zdalniaka i jeszcze do dokończenia umowy (czyli jakieś ponad 2 lata - ) czterdziestka pakietowa z Cyfrowego Polsatu. To drugie sprawdzało się przez lata do takiego normalnego siedzenia w internecie wieczorami i oglądania głupot w sieci - w sumie z tatą przejadaliśmy jakieś 80% pakietu na miesiąc. Przy robieniu seo copy przez 8h czy więcej, po dwóch tygodniach musiałabym pewnie donosić wiaderkami od sąsiadów.
Niestety mieszkam w d...aleko od światłowodów a nawet linii telefonicznej więc pozostaje antena z LTE. Da się żyć choć jest "ujowo". Generalnie zadowoliłoby mnie stabilne 10Mbps/10Mbps ale często kiepsko nawet z tym.
Poważnie zastanawiam się nad łączem od "Elona" (Starlink)... Ma ktoś z tym jakiekolwiek doświadczenia?
Teraz lokalny dostawca 60/10, ale po przeprowadzce do nowego domu czeka mnie niestety LTE, którego jakość jest o dziwo zadowalająca (przynajmniej w Play).
Mam światłowód od lokalnego dostawcy. D:1000/U:500Mb. Wcześniej w wynajmowanym mieszkaniu miałem 1000Mb z Orange i byłem zadowolony, w sumie zawsze działał szybko. Przez rok miałem też LTE z Orange z limitem 999GB/mc, pewnie to była kwestia taniego modemu, ale transfery w okolicach 20Mb/s w centrum Warszawy to nie na te czasy, męczące strasznie to było.
UPC 1000/60 + jakiś tam backup po LTE wpiętym w router. Jestem od wielu lat zadowolony z usług, chociaż przydałoby się bardziej symetryczne łącze, zakładam, że to co mam to wszystko co moga puścić po HFC, więc pozostaje czekać na jakieś "abonenckie pętle niemetaliczne", po naszemu światłowód :)
W T-Mobile mają internet LTE bez limitu transferu danych. Limit jest nałożony na prędkość łącza, co i tak nie boli, bo internet z karty Sim nigdy nie osiąga deklarowanego maksimum
lokalny dostawca 100/100
N router TP-LINK
azalut napisał(a):
Jaki macie patent na niezawodny internet? :P
Ciemne włókna do co najmniej dwóch IXP, BGP i peering z co najmniej kilkoma operatorami :)