Na forum 4programmers.net korzystamy z plików cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania
naszego forum, natomiast wykorzystanie pozostałych zależy od Twojej dobrowolnej zgody, którą możesz
wyrazić poniżej. Klikając „Zaakceptuj Wszystkie” zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies
analitycznych oraz reklamowych, jeżeli nie chcesz udzielić nam swojej zgody kliknij „Tylko niezbędne”.
Możesz także wyrazić swoją zgodę odrębnie dla plików cookies analitycznych lub reklamowych. W tym celu
ustaw odpowiednio pola wyboru i kliknij „Zaakceptuj Zaznaczone”. Więcej informacji o technologii cookie
znajduje się w naszej polityce prywatności.
Zastanawiam się nad Macbookiem pro do szkoły i programowania. Czemu macbook? Ponieważ jestem zafascynowany/podjarany macOSem i podobają mi się matryce, jakość wykonania (przynajmniej zewnętrzna) tych laptopów. No i wiadomo, że w starbucksie lepiej wyciągnąć macbooka. I do tego jest wiele fajnych programów do grafiki, która jest niedostępna na windowsa np. amadine.
Ale tu pojawia się problem... Mianowicie mam laptopa 8gb i jakaś i5 na której programuje, ale IDE się wolno ładuje a sam proces kompilacji to oczekiwanie jak przy silnikach samolotu. Głośno i gorąco. Photoshop nagrzewa laptopa, choć affinity radzi sobie bardzo dobrze.
Czy macbook pro i5 4rdzenie 8gb nadaje się do programowania i programów pokroju intelij idea lub visual studio z wtyczkami. Jest ciepło?
A może lepiej poczekać na te ARM-y?
Absolutne minimum ramu do programowania to 16 GB (aczkolwiek ja od dawna uzywam 32GB i raczej to staje się nową normą dla programisty). Jak masz duuuzy budżet to mac jest fajny, ale jak masz kupić słaby i drogi ale z jabuszkiem to juz lepiej lenovo
@szarotka: pierdzielisz kobieto. Mam MBA z 8GB i jest bardziej niż super :) @..V..Bardzo super (wręcz najlepszy) wybór. macOS jest MEGA. Bierz w ciemno. Nie zawiedziesz się
W ogóle to jest jakaś porażka, żeby w połowie 2020 roku rozważać kupno komputera do programowania z 8GB RAM. A jeszcze gorzej jak się połączy to z ceną tych komputerów.
Z drugiej storny w Starbucksie nie widzą bebechów, więc nikt nie zauważy, że te 8GB zabierze przeglądarka i Slack.
PS czekam na jakiegoś fanboya, który będzie twierdził że to inne 8GB RAM i nie da się tego porównać z normalnymi komputerami.
Myślę, że w twoim wypadku najsensowniejszym pomysłem na maca będzie tak:
mid-2012 unibody jeśli nie przeszkadza ci niska rozdzielczość ekranu, bo możesz sobie tam włożyć za grosze 16gb ramu i ssd
late 2013 retina w wersji 16gb ram, jak dobrze poszukasz to za 2000zł już znajdziesz.
Aha, pamiętaj w twoim laptopie o dwóch rzeczach:
1- zmiana pasty termoprzewodzącej. Jakikolwiek starszy laptop zapewne ma już skamieniałą pastę, która była beznadziejna nawet jak z fabryki wychodziła. Nałóż arctic-mx4 i powinno być znacznie lepiej
2-upewnij się, że twój laptopik nie leci na HDD, bo wtedy faktycznie nawet z threadripperem to ide będzie dostawało zadyszki
1- zmiana pasty termoprzewodzącej. Jakikolwiek starszy laptop zapewne ma już skamieniałą pastę, która była beznadziejna nawet jak z fabryki wychodziła. Nałóż arctic-mx4 i powinno być znacznie lepiej
Kuuurczę, kupować nowego lapka po to żeby za chwilę w nim zmieniać pastę termoprzewodzącą? :D
Ja programowałem na MacBooku Pro z I7 i 16 GB ramu. Gdy miałem odpalonego IntelliJ, mały klaster Kubernetesa, obrazy Dockerowe, dwie przeglądarki plus narzędzia typu Postman to komputer się zarzynał, że tak powiem. W końcu sprzedałem na Allegro. Za podobne pieniądze (jeszcze mi zostało ) wymieniłem teraz na Ryzena 7 3800XT + 32 GB Ramu i komputer ani nie zająknie, tylko że u mnie wszystko musi działać płynnie bez dłuższego ładowania, a na Macu tak miałem. No offence jak coś, tylko to moje doświadczenie, a też myślałem, że będzie super.
Skoro przy 16GB, i7 i Twoim pakiecie otwartych okien/programów komp tracił wydajność to albo nie miałeś maca i zmyślasz albo coś z nim było technicznie nie tak
1- zmiana pasty termoprzewodzącej. Jakikolwiek starszy laptop zapewne ma już skamieniałą pastę, która była beznadziejna nawet jak z fabryki wychodziła. Nałóż arctic-mx4 i powinno być znacznie lepiej
Kuuurczę, kupować nowego lapka po to żeby za chwilę w nim zmieniać pastę termoprzewodzącą? :D
Tak. Apple daje beznadziejną pastę termoprzewodzącą (często nawet za mało jej dają więc jest marnowana powierzchnia procka i grafiki, bo są suche punkty).
Btw, jak na ekran bardzo patrzysz, to weź dowolnego laptopa z ekranem 4k, będzie nawet ładniejszy od retiny
A to ARM się nie grzeje?
PS. W makbuku nie tylko procesor się grzeje. Taka podpowiedź z mojej strony.
A teraz do rzeczy. Bądź poważny i nie rób sobie jaj. Jak chcesz sprzęt do szpanu to bardzo dobry wybór. Jak do pracy to polecam szukać czegoś "grubszego", modowalnego w razie potrzeby dorzucenia pamięci + najlepiej ze slotem na dobre NVMe jak chcesz szybko.
mid-2012 unibody jeśli nie przeszkadza ci niska rozdzielczość ekranu, bo możesz sobie tam włożyć za grosze 16gb ramu i ssd
late 2013 retina w wersji 16gb ram, jak dobrze poszukasz to za 2000zł już znajdziesz.
Genialne. Kupić 7-8 letni sprzęt zarżnięty. Feeling jak kupno Passata B5 od Turka w DE z przebiegiem 160k km.
Za podobne pieniądze (jeszcze mi zostało ) wymieniłem teraz na Ryzena 7 3800XT + 32 GB Ramu i komputer ani nie zająknie, tylko że u mnie wszystko musi działać płynnie bez dłuższego ładowania, a na Macu tak miałem. No offence jak coś, tylko to moje doświadczenie, a też myślałem, że będzie super.
Daj tam NVMe porządne i Linuxa, a nie zobaczysz różnicy w wydajności.
Wyższej wydajności tak. Mniej zajechany i lepszej jakości - mocno wątpię. OP pyta o macbooka, więc podaję modele macbooka
purrll
Sprzęt biurowy (nie macbook) ma tę przewagę nad innymi, że często używa go Grażynka do maila, excela, worda i przeglądarki. Da się trafić sprzęt wyglądający jakby dopiero wyszedł ze sklepu.
czyli taki sam, jak wiele używanych macbooków. Więc w czym problem?
purrll
W tym, że pchasz jakąś ideologię. Wiele makbuków to szrot często po zalaniu. Popatrz sobie na panów naprawiających ten sprzęt, a zrozumiesz w czym problem.
Mam MacBook Air 2015 z i5 16GB RAM i 256GB SSD.
Robiłem na nim duży project C++/Objective C. Przy czym robiłem profilowanie pamięciowe/wydajnościowe/wielowątkowości i nie widziałem problemów. Wszystko działo gładko i przyjemnie.
Biorąc pod uwagę, że myślisz o MacBook Pro to wątpię, żebyś zarżnął maszynę.
Jedyne wąskie gardło to wielkość SSD jak chcesz używać maszyn wirtualnych.
Mimo, że bateria ma 5 lat to nadal działa bardzo dobrze (muszę częściej lądować, ale i tak długo trzyma). Pewnie kupię zestaw FixIt i sam ją wymienię.
Ja pracowalem na macbooku mid 2014 15'pro retina, i7, 16gb pamieci, ssd 256gb. Pracowalo sie bardzo dobrze, kupilem w 2015 na allegro z dwuletnia apple care za okolo 6500zl.
Pracowalem na nim zawodowo w xcodzie oraz android studio - bylem/ jestem bardzo zasowolony.
Ostatnio zaczal sie psuc - ladowarka, bateria, plyta glowna. Razem wymiana wszystkiego wyszloby 4500pln. Kupilem nowy adapter i maca- starego mam w razie w.
Nowy to late 2019 16'pro. 32gb pamieci, 1tb ssd, i9 z 4 rdzeniami, 4gb karta grafiki. Jest problematyczny - grzeje sie jak diabli. Bede go zanosic na gwarancje. Dalem za niego troche zlotowek, smieje sie ze kupilem 2in1 grzejnik oraz maca.
Czy 8gb to dobry wybor? Watpie czesto moj android studio zajmowal 8-11gb pamieci. Zaraz sprawdze na allegro, moze znajde szybko jakasc perelke.
IDE + java + emulatory - kazdy emulator to 1GB. Sam goły android studio to tak 2GB / 2.5GB Teraz uruchomiłem projekt bez budowania i sam android studio zajmuje 1.5GB.
purrll
A wystarczyłoby do tego odpalić VIM i jesteś do przodu jakieś 1.45GB pamięci.
Dobra jeszcze jedna sprawa!
Jest język Swift i czy na komputerach Apple jest od razu Emulator iphone czy trzeba mieć telefon i włączone debugowanie, aby patrzeć na rezultat?
Bo nie mam i nie planuje telefonu z jabłkiem a chciałbym się pobawić w swifta ;)
Xcode jest darmowy i jest dostarczany z kompletem symulatorów, które są o niebo lepsze od tych androidowych. Z tego co mi wiadomo, Apple zrezygnowało z opłaty za prawo do testowania na swoim urządzeniu (ergo jailbreak jest zbędny).
Szczerze mowiac to troche dziwnym tokiem myslenia idziesz. Maca kupisz za 8-10 tys. Jesli 13-tka to minimum wersja 2018 z i5 i 16gb ramu. Jesli chodzi o wydajnosc to takowa jest spoko nawet przy wielu procesach w tle. Osobiscie nie polecam schodzic ponizej tej konfiguracji dla komfortu pracy. Macbook air to jest do szpanowania a nie programowania. Generalnie jak nie masz z 8 tys zamiar wydac to sobie odpusc. Bo w tych 8 kaflach to kupisz sam komputer a do tego przyda sie monitor, klawiatura, przejsciowka pod usb-c.
Mac jest bardzo spoko opcja, ale nie jest to "tanie", i tanio wyjdzie "jak zawsze".
Do tego co kolega powyżej napisał dodam jeszcze, żebyś wziął pod uwagę, że jeśli np. jeszcze nie pracujesz a dopiero będziesz szukał pracy (czy to dziś, jutro czy za rok) to wcale nie powiedziane, że firma która Cię zatrudni pozwoli Ci pracować na prywatnym macu.
Ja np. pracuję już w drugiej z kolei firmie pracującej na Windowsie z uwagi na domeny i inne i bynajmniej nikt się mnie nie pytał jaką chcę platformę (tzn ja pytałem na rozmowie rek. ale mi to nie przeszkadza bo nawet lubię Windows 10 na swój sposób).
Więc żeby się nie okazało, że wydasz ~10k na sprzęt by za rok i tak gro czasu spędzać na służbowym z pracy z np. Windowsem.
Pracuję na MacBook'u Pro 2019 Touchbar, 32GB RAM, i7, Grafika AMD
Osobiście mam MacBook'a Pro 2020 13'' 32GB RAM, i7 (jest tylko jedna opcja dla 13'') i klawiszem Escape (~13k PLN).
Najważniejsze problemy:
Najprawdopodobniej (jeżeli dużo programujesz w domu) będziesz potrzebował jeszcze 1k na stację dokującą i 1-2k na monitor który wspiera video przez USB C
Oba laptopy potrafią się cholernie nagrzewać. Czuję to zwłaszcza teraz jak jest ciepło, zimą być może docenię taki zachowanie :P Na moim służbowym komputerze (za sprawą Scali i wielkości projektów) przybiera to patologiczne wymiary - raz oparzyłem się dotykając obudowy ponad touchpad'em. Ouch...
Stabilność macOS nie jest najlepsza, zaliczyłem na służbowym mac'u już około 4 czy 5 restartów spowodowanych przez kernel panic.
Czasami zawiesza mi się wygaszacz ekranu i trzeba zamknąć i otworzyć klapę żeby móc się zalogować
Zarządzanie oknami na macOS'ie jest fatalne, dużo gorsze niż to co mam w Ubuntu na domowym PC. Jest płatna aplikacja która to poprawia. Płacz lub płać...
Czas pracy na baterii nie robi dużego wrażenia, podczas kompilowania ciężkich programów bateria bardzo szybko się zużywa
Przez 1 miesiąc czujesz egzystencjalny ból bo wszystko (np. skróty klawiaturowe, bark kalendarza w taskbarze) jest inne na macOS'ie niż na Linux/Win
Plusy:
To co działa na macOS'ie działa zazwyczaj bardzo dobrze. Ja doceniam to że jest np. integracja ze słownikiem angielsko-polskim, spotlight czy widok "panelowy" w Finderze
Pakiet biurowy za darmo (ci co mają seminarium dyplomowe docenią; do momentu próby podłączenia się do rzutnika :P)
Logowanie przez odcisk palca, ale zrobione tak że naprawdę działa
Unix pod spodem, wszystkie znane komendy są i działają: ps, ls, bash, python
iterm2 - po prostu cudo a nie terminal, IntelliJ również pracuje bez problemów
brew jest całkiem porządnie zrobione, jakością dorównuje apt-get'owi a Windy pozostawia daleko w tyle (choco ssie w tym względzie)
świetna integracja z iphone
dopracowany cukierkowy wygląd (jak jesteś fanem anime to docenisz)
MacBook 13'' jest trochę za mały żeby na nim komfortowo pracować przez więcej niż 3h dziennie. Jest za to idealny żeby zabrać go do kawiarni, na wykład lub na kanapę. Ja rozwiązałem ten problem stacją dokującą.
MacBook 16'' to z kolei spora "walizka", na kanapę się słabo nadaje (no chyba że masz 2m+ wzrostu i inne skalowanie). Generalnie opinia jest taka że do "ciężkiej roboty" takiej jak programowanie należy kupić 16''. Ja kupiłem 13'' bo zależało mi na mobilności, komputer wykorzystuję w 70% czasu jako maszynę do pisania.
Największy problem z macOS jest taki że jak się już przestawisz na mac'owy układ klawiatury to potem jest problem żeby się przemieszczać między systemami. W przypadku przejścia Win -> Linux nigdy czegoś takiego nie odczuwałem.
Na koniec jeszcze jedna wada i niech to będzie przestroga dla innych: domyślnie jak kupujesz mac'a to dostajesz ładowarkę z 2 wtykami (bez uziemienia). Czasami zdarza się że dotknięcie mac'a gdy jest podłączony do takiej ładowarki "kopie". Problem rozwiązuje dokupienie kabla do ładowarki (który już ma uziemienie) ale za który trzeba zapłacić 99PLN. 99PLN za jeb** kabel! Koszt produkcji 3PLN może w państwie środka.
Podsumowując: jak jesteś programistą 15k i nie wiesz co robić z $$$ lub jesteś na B2B i wrzucasz w koszta / leasing to OK. Inaczej za połowę ceny będzie bardzo dobry laptop z Ubuntu.
ty reklamuj tego Maca. Przez ostatnie 8 lat używałem intensywnie z ~10 rożnych Maców, i kernel panic doświadczyłem w dwóch przepadkach: 1 awaria sprzętu, 2 sam coś zepsułem dłubiąc w bebechach kernela (kernel extension).
e tam, dla mnie jest to bardziej takie dziwne mrowienie niż kopanie prądem :D co do monitora z USB-C to za niecałe 900zł idzie kupić nówkę Della (niestety nie mam jak teraz sprawdzić co to za model). Największy minus to faktycznie potworne grzanie się. Mam maca 13" z 2k17 i system chłodzenia to jakaś porażka. Czy w tym nowym 16" ruszali coś chłodzenie? Jest lepiej? Bo nie wiem czy jak mi przyślą z firmy to czy od razu nie kupić sobie jakiejś podstawki chłodzącej ;p
nie kupić sobie jakiejś podstawki chłodzącej - polecam zanurzenie w misce z zimną wodą, a następnie kupienie ThinkPada.Skutecznie rozwiąże to problem przegrzewającego się maka.
niestety do wyboru dostałem albo maca 13" albo 16" ;) Swoją drogą, w któreś lato chłodziłem maca kostkami lodu zawiniętymi w szmatę -> chłodzi dość szybko lecz mac równie szybko znów nagrzewa obudowę :P
mam MacBook'a Pro 2020 13'' 32GB RAM, i7 (jest tylko jedna opcja dla 13'') i klawiszem Escape (~13k PLN).
W nowych macbookach niesamowite jest, że elitarność jest doprowadzona do perfekcji. Fizyczny klawisz ESC dostępny w top model full wypas wersji.
Inne, mniej wypasione wersje mają wersję z polem dotykowym, które może czasem działać jak ESC.
https://support.apple.com/en-us/HT207358
On some models, the Esc button appears on the left side of the Touch Bar, in the same place the physical Esc key appears on traditional keyboards.
Fajnie, w top wersji dostajesz nawet dwa ESC, jeden gratis. Nie za często Apple daje coś gratis, czasem przejściówkę, czasem klawisz ESC.
Sometimes tools in the Touch Bar temporarily cover the Esc button:
Jednak czasem wirtualny ESC znika.
Kto nie ma wersji full wypas z fizycznym klawiszem ESC musi sobie radzić sposobem
After you tap X or the Done button, Esc reappears.
Przycisk krzyżyk-zamykający jak zawsze niezawodny
Zaawansowani i wymagający mogą skorzystać z dalszej części poradnika (link wyżej)
How to use another key as Esc
Czasem zdarzają się kłopoty
How to force apps to quit using Esc alternatives
You might not be able to use the Esc button in the Touch Bar if the app you're using becomes unresponsive.
Kłopoty do rozwiązania, bo touchpad jeszcze jest we wszystkich modelach, więc można się nim posłużyć jak zwykłą myszką i poklikać po menu jak w starym dobrym Windows gdy się coś tam pozawiesza.
przekonaliście mnie że nie warto,
co nie oznacza, że nie potrzebuje laptopa
co polecicie tak <6000zł
patrzyłem na Dell Inspiron 7391-2751 i7 10gen 16gb ram 512 m.2 integra
ale boje się brać bo mam intel i5 7gen z integrą i mam tak, że co jakiś czas coś się dzieje i grafika leci na 100% mocy, powodując gigantycznego laga. no i sama ta integra jest cholernie zła. może lepiej zastanowić się nad ultrabookiem z ryżenem?
dell xps, najlepszy zamiennik macbooka. Na allegro w okolicach 5500zł. Tylko patrz z ekranem niedotykowym. Chyba że nie chcesz ultrabooka, wtedy oklepany thinkpad jest spoko. Jakiś t490 może?
patrzyłem na Dell Inspiron 7391-2751 i7 10gen 16gb ram 512 m.2 integra
ale boje się brać bo mam intel i5 7gen z integrą i mam tak, że co jakiś czas coś się dzieje i grafika leci na 100% mocy, powodując gigantycznego laga. no i sama ta integra jest cholernie zła. może lepiej zastanowić się nad ultrabookiem z ryżenem?
Dosyć interesujący wydaje się ASUS Zephyrus G14 widziałęm recki i podobno fajne połączenie mocy i wagi (1,6 kg) batka też trzyma ładnie, zoba czy ci leży.
Delle są fajne, ale ja (jak zawsze) polecę jakiegoś ThinkPada. Niestety, co do konkretnego modelu to się nie wypowiem, bo nie wiem, co dla Ciebie jest priorytetem - matryca, rozmiar, czas pracy na baterii, wydajność itp. Thinkpady (serie biznesowe - W, T, P, ewentualnie X) mają wiele modeli i wariantów, więc tutaj ciężko coś jednoznacznie wskazać.
Jedynie mogę zasugerować, żebyś nie patrzył na nowe, ale poleasingowe. Model wart pierwotnie 8-10kpln kupisz za 4kpln, stan bardzo dobry, a cena mega korzystna. I nie ma co się obawiać tego, że są używane - firmy, które tym handlują i tak udzielają gwarancji (a przynajmniej te porządne). Sam przerobiłem przez wiele lat kilkadziesiąt takich lapków i z żadnym (poza Carbonem, ale to nie jest linia, którą bym polecił) nie było problemów.
Delle są fajne Taa jasne.... najfajniejsze zwłaszcza w momencie gdy czegoś pilnie potrzebujesz a jest niedostępne bo ..... system się zwiesił..... ale ok, niech będzie
Pod względem serwisu to masz rację, zdarzają się wpadki. O jednej z matrycą (chyba 2 miesiące czekania) nawet pisał @Adam Boduch na blogu pewien czas temu. Ale i tak Dell i Lenovo to praktycznie jedyne laptopy z półki biznesowej (oczywiście - nie wszystkie modele).
Fajne parametry, ładny ale nie jestem pewien co do jakości wykonania. Bo ThinkPady to są przemyślane konstrukcje, pancerne, sprawdzane i ulepszane przez wieeeele lat, mają otworku odprowadzające wode w przypadku wylania czegoś na klawiaturę itp. Wiem, że Thinkpad pochodzi jeszcze dobre kilka lat (mimo kupna poleasingowego/używanego), natomiast co do tego Huaweia to nie wiem, co bedzie za 3 lata.
Thinkpad, no chyba, że jesteś z LGBT to tylko Jabłuszko. 9 lat używam Thinkpad, jedynie dorzuciłem RAM i SSD po 5 latach, używany ~17h na dobę. Wygląda jak nowy, nic nie skrzypi. Solidny sprzęt. Szukaj jakiegoś z serii T.
Dlaczego na siłę próbujesz kupić jakiegoś gniota? Wszelkie cienkie wynalazki z niskonapięciowymi procesorami to nie jest nic dobrego. Weź coś biznesowego z porządnymi bebechami albo jak @czysteskarpety napisał ASUS Zephyrus G14.
Kupisz jakiś piękny dizajnerski szrot, a później będziesz płakać, że to się grzeje, IDE żre Ci 100% procesora itd.
Do pracy kupuje się sprzęt biznesowy. Trwały, z łatwo wymiennym akumulatorem, nie wyjący chłodzeniem kiedy robisz restart IDE i muszą się pliki przeindeksować, pozwalający popracować wiele godzin.
BTW, w starym biznesowym HP bateria nowa trzymała 6h, po roku 5h, po 2 latach 3.
Zamiennik GreenCell nowy pociągnął 1,5 h, po ponad pół roku 45 minut. Gwarancja na nowy GreenCell tylko 6 miesięcy.
Można pójść w drugim kierunku, na nowym markowym plastiowym i prostym na max lapku (jakiś Asus) za 1500 zł też się da spokojnie programować.
Tylko dizajnerski sprzęt nienaprawialny, nierekonfigurowalny, zlany klejem na sztywno razem z baterią i klawiaturą, za naprawdę grubą kasę to ślepa uliczka.
@cerrato: Pod warunkiem, że słuchałeś dobrych rad i masz lapka biznesowego, w którym ten RAM można dość swobodnie rozszerzać :) Jakbym miał brać firmowego lapka na co dzień, takiego na poważnie, to z 32 GB RAM.
Można zaszaleć: Apple MacbookPro z 64GB RAM 22499 zł. Ile kosztuje do niego auto(lapko)casco? Za 2 maki mogę wyjechać z salonu nową miejską Toyotą (dla 2 osób spoko będzie za auto rodzinne).
przekonaliście mnie że nie warto,
co nie oznacza, że nie potrzebuje laptopa
co polecicie tak <6000zł
patrzyłem na Dell Inspiron 7391-2751 i7 10gen 16gb ram 512 m.2 integra
ale boje się brać bo mam intel i5 7gen z integrą i mam tak, że co jakiś czas coś się dzieje i grafika leci na 100% mocy, powodując gigantycznego laga. no i sama ta integra jest cholernie zła. może lepiej zastanowić się nad ultrabookiem z ryżenem?
No ale jako takto, zaden szanujacy sie programiste nie zrezygnuje z maca bo Co to o tobie swiadczy jak zarabiasz 30k a komputer masz za 5?? Na komjuterze za 5 tysiecy to tylko biedaki pracuja. Do nauki tez nie wolno nic innego niz unixowe srodowisko, zeby sie przypadkiem zlych nawykow nienabawic. A tak w ogole to od siedzenia przed kompem za 5 tysi to niedaleka droga do picia zlej jakosci kawy i siedziec pojdziesz. Boshe Co za mlodzieSZ, kiedys to bylo jasne ze bierzesz kredyt na maca albo swirujesz pawiana na linuxie a teraz I'm sie zachcialo wizualnych skryptow na windowsie. Co to za programowanie, nawet to petli w petli nie dojebie bo takich klockow nie ma a kredytow to nie ma komu brac. A tak w ogole to wina tuska. Niech zyje wolna polska.