Rozumiem, że chcesz umieć tworzyć oprogramowanie "tradycyjne", czyli z GUI, uruchamiane na komputerze. Moja droga nauki wyglądała odwrotnie, czyli C++ w ogóle zacząłem poznawać równolegle z Qt. Poprzedzone to było doświadczeniem z C#+WinForms i Java+Swing. W każdym przypadku to nie było "najpierw sam język porządnie, późnej framework", tylko "praca z frameworkiem od pierwszego kontaktu z językiem".
Natomiast, co ważne i z pewnością zaprocentuje, to tworząc program dobrze jest oddzielać logikę biznesową nieużywającą Qt od elementów używających Qt. Tak, jakbyś myślał o tym, że najpierw tworzysz program C++ z Qt, a za jakiś czas wymyślisz, że chcesz przerobić na wxWidgets lub GTK+. Wtedy na nowo opracujesz obsługę okienek, interfejsów sieciowych, bitmap, czy co tam będziesz używać, a logikę biznesową w czystym C++ po prostu skopiujesz i będziesz mieć program. Z drugiej strony, to nie trzeba się aż tak sztywno trzymać, użycie parę razy qPixmap w logice biznesowej aż tak nie zaszkodzi, w razie czego przerobienie na inną bibliotekę do map bitowych nie będzie szczególnie trudne, bo bitmapa z biblioteki, jakiej by nie była, jest zawsze podobna, czyli byt mający rozdzielczość i przestrzeń kolorów, a operować możesz na pikselach lub malować figury.
Teraz przeszedłem na apki konsolowe i WebASM, nauka samego języka zaprocentowała. Nie ma Qt, ani WinForms, ale sam język w kontekście tworzenia logiki biznesowej pozostał ten sam.