Hej.
Zacząłem właśnie studia zaoczne na pewnej prywatnej uczelni. Dowiedziałem się, że jest obowiązkowa do zrealizowania 6-miesięczna praktyka, w tym 2 miesiące już po pierwszym roku. Nie mam jeszcze żadnego doświadczenia zawodowego w branży a poza tym wszelkie oferty praktyk jakie widziałem są kierowane do studentów ostatnich lat. Zastanawiam się jak to ogarnąć o ile to możliwe by mieć szanse załapać się na praktyki tak szybko? Z tego co czytałem to rekrutacje startują już styczeń/luty a kończą w kwietniu - czyli aplikowałbym mając ukończony jedynie pierwszy semestr... To jest w ogóle możliwe dla kogoś bez doświadczenia, kto ledwo co zaczął te studia i nie ma jakiejś powalającej wiedzy? Zastanawiam się nawet czy jest sens zostawać na tej uczelni, jeśli miałbym oblać rok z powodu niezrealizowanych praktyk bo jaka firma przyjmie kogoś by go uczyć od zera. Z tego co wiem obowiązek praktyki jest zwykle w późniejszych latach, kiedy ma sie już większą wiedzę i łatwiej coś znaleźć, ale ciekaw jestem waszych opinii w tym temacie.
- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Postów:3
- Rejestracja:około 9 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:15
Serio jest aż taka rzeźnia z tymi praktykami? Albo mylisz praktyki ze stażem. Te pierwsze mogą być darmowe i wtedy zwykle masz luźniej jeśli chodzi o przyjęcie. Z płatnymi jest trudniej, wiadomo trzeba już robić coś o choćby minimalnej wartości. Myślę, że korpo są najlepiej zorganizowane w tej kwestii, one co rok wałkują nowych studentów i do nich będzie najłatwiej się dostać. Staż z kolei to głównie na kolejnych latach studiowania - zwykle robi się go na konkretniejszych umowach i z projektem do zrealizowania.
- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
@tm_ ty sobie żartujesz? :D Po co ktoś miałby cię brać na takie "praktyki" kiedy nic nie umiesz? Przecież to same koszty, bo jednak trzeba zapewnić mentora i stanowisko pracy. Zapomnij. Jeśli nie jesteś samoukiem to przed 3 rokiem studiów nikt nawet nie splunie na twoje CV. Może na praktyki jako tester manualny najwyżej się załapiesz, albo na słuchawkę w call-center.
@kochansky a gdzie tu problem? Wystarczy ze pracodawca wypełni ci papier że pracujesz i z głowy.
- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:dzień
- Lokalizacja:Kraków
- Postów:1694
Może tak sobie napisali te 2 miesiące po I semestrze bo ktoś miał taką wizję i tyle. U mnie też to było przypisane do jakiegoś konkretnego roku czy semestru a chodziło po prostu o to, żeby przed końcem studiów donieść papier, że się jakieś praktyki zrobiło.
Dla mnie sprytnych nawet uczelnia organizowała jakieś praktyki gdzie się coś robiło w jakimś uczelnianym projekcie / badaniach.
- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Postów:3
@szweszwe: no niestety nie. Było spotkanie organizacyjne dotyczace praktyk i prowadzący sam mówił, że od tego roku uczelnie prowadzące kierunki o profilu praktycznym mają przeprowadzać 6 miesięcy praktyk. Mają być dokładnie tak podzielone, nie można zmieniać że np. 3 miesiace po VI semestrze i 3 miesiace po VII tak jak widzialem że ma Politechnika śląska. Podali daty dokładnie kiedy trzeba doniesc, coś tam że jakaś ustawa w tym roku nakazała 6mies praktyki. Prowadzący sam komentował, że "a jesli ktoś pracuje na razie w innym zawodzie np. kucharz czy kierowca i chce się przebranżowić to jak, ma wziac 2 miesięczny urlop bo musi w tym czasie realizować bezpłatną praktykę?". Czyli coś w stylu "wiem, że niektorym to nie na rękę ale taka weszła ustawa".