Zaczynałem programować jako czternastolatek, właśnie w C++. Proces uczenia się był powolny i przez bardzo długi czas nie radziłem sobie z sklejaniem prostych programów. Zanim przestałem się zupełnie plątać i zaczęły powstawać przeze mnie pisane programy:
- Chodziłem do klasy matematycznej w gimnazjum
- Dwukrotnie byłem laureatem Kangura (tzn jechałem na obozy letnie dzięki temu)
- Byłem laureatem w sumie sześciu gimnazjalnych konkursów przedmiotowych organizowanych przez kuratora oświaty, w tym z matematyki, oraz z 4 innych finalistą, co zwolniło mnie z pisania wszystkich części egzaminu gimnazjalnego
- Byłem laureatem Olimpiady Matematycznej Gimnazjalistów
- Uczyłem się j. francuskiego 8 godzin (lekcyjnych) w tygodniu
- Całą podstawówkę, 6 lat grałem na skrzypcach, w tym ucząc się nieco więcej niż podstaw teorii muzyki
Mimo tego wszystkiego, zrozumienie jak pisać, żeby cokolwiek napisać, (tzn programy powyżej poziomu What's your name? Oh, hi (wstaw imię)) zajęło mi chyba ponad rok sumarycznie, i to w wieku lat 14, a nie dziesięciu, a uwierz mi, to jest duża różnica. Miej wyczucie - Twoja duma nie zmaleje od wyboru innego języka (np. Pythona właśnie), a jak bardzo ciekawsze doświadczenie chłopak z tego wyciągnie? A jeśli już pojmie Pythona nieco, co stoi na przeszkodzie wtedy wprowadzić go w inny język?